A ja wcale nie powiedziałem, że nie oglądam piłki
.
Obecnie należę do grupy Januszów, co doskonale znają się na piłce, a tak naprawdę tylko raz na jakiś czas oglądają jakieś mecze Polaków
. Więc pasuje do targetu działu
.
Prawdziwą podnietę to miałem za czasów na Engela, walki AS Monaco w finale Lidze Mistrzów, tańczącego Dudka. Jeszcze bardziej jarałem się historią piłki, starymi meczami emitowanymi kiedyś na Eurosporcie np. harcami genialnego piłkarza Marco van Bastena na Euro 88 mam nawet gdzieś chyba nagrane na kasecie VHS - jak dla mnie najlepszy, krótko błyszczący piłkarz w historii.
No i jeszcze te maniakalne granie z Championship Manager 2003/2004 (potem Football Manager). Zdobywanie Ligi Mistrzów Szczakowianką Jaworzno nad ranem