[TVP2/POLO TV] Jubileuszowa gala 25 lat Disco Polo (2017)

[Kamilo]

Nie widzę tam też jakiegoś rzucania się na fanów disco polo, tylko jak najbardziej uzasadnione słowa goryczy wylane pod adresem promotorów tego przedsięwzięcia.

[Trzeciak]

Chyba realizatorów, to chyba znacząca różnica. A słowa goryczy z atakami ad personam, i próby narzucania wyrzutów sumienia wobec Bogu ducha winnemu Konradowi Smudze w ogóle nie są uzasadnione, nawet przesadzone. Miejmy też w tej krytyce jakąś klasę i dystans.

[Kamilo]

Bardzo dobrze, że względem swoich znajomych użył metody ad personam. Dyrektor anteny, reżyser i konferansjer to jak najbardziej właściwi adresaci. I mają szansę się bronić, niestety odpowiedzi w tym przypadku próżno oczekiwać. Zatem w punkt.

[Frontowiec]

Wybacz @Kamilo, ale ja nie pochwalam wpisu Bałtroczyka. Można nie lubić Disco Polo, ale przesadził zwłaszcza z zaatakowaniem Tomasza Kammela, co mi się to wręcz nie spodobało.

[M@rcin]

Równie dobrze ktoś mógłby mieć pretensje do Bałtroczyka o udział w kabaretonie. Dlaczego dyskryminuje innych tylko dlatego, że przyczynili się do koncertu Disco Polo? Przecież jest taki otwarty i tolerancyjny.

Nie słyszałem aby atakował kogoś z Polsatu, a przecież stacja w której często występuje też nie stroni od tego typu imprez. Nie ma odwagi?

[pulkownik]

Już chyba lepsze to disco polo od nierzadko żenujących kabaretów, które swoją twarzą firmuje pan Bałtroczyk. Faktycznie, TVP to nie jest najlepsze miejsce na tego typu imprezy, ale jego oburzenie jest niewspółmierne do całej sytuacji, szczególnie hejt na Kammela.

[Parowka09]

Przypomnę, że dwa lata temu w Sopocie na kabaretonie wystąpił Tomasz Niecik. Imprezę poprowadził...Bałtroczyk.

[bustram]

Bałtroczyk jest podobno dobrze prosperującym rolnikiem - nie jest uzależniony od telewizji, w której nawiasem mówiąc nic wielkiego nie pokazał... Bo czy kilka wyuczonych na pamięć (niezmienianych od lat) tekstów i wiecznie skacowana twarz jest czymś lepszym od gali disco polo ? Chyba nie... Panie Bałtroczyk ! W traktor wsiąść, odpalić radyjko (ustawić na discopolo), pole zaorać i wyluzować się polecam

[Kamilo]

Właśnie dlatego, że nie jest uzależniony od telewizji, może powiedzieć to, co wielu powiedzieć by chciało.

[Trzeciak]

Bardzo dobrze, że względem swoich znajomych użył metody ad personam.

Tylko to i tak nie jest żadnym argumentem, i mówimy już o sprowadzaniu dyskusji do poziomu kłótni, a w skrajnym wypadku awantury słownej.

[...], reżyser i konferansjer to jak najbardziej właściwi adresaci. I mają szansę się bronić, niestety odpowiedzi w tym przypadku próżno oczekiwać. Zatem w punkt.

Akurat za nimi przemawia argument 15 tysięcy ludzi na stadionie, którzy poświęcili swoje czasem ciężko zarobione grosze, by móc się pobawić przed sceną, i dla nich te osoby wykonywały swoją pracę. Krótko mówiąc - profesjonalizm.

Właśnie dlatego, że nie jest uzależniony od telewizji, może powiedzieć to, co wielu powiedzieć by chciało.

Czyli po prostu wywyższanie się. Bardziej tu widzę taktykę „tysiąca Wietnamów”, niż rzeczywistą próbę dyskusji o stanie telewizji publicznej.

[Ama18]

Ton słaby, ale czy brak w tej wypowiedzi prawdy? Za żadnego zarządu nie zrobiono tak wiele w celu... podbudowania finansów. Zresztą tu także chodzi o odwołanie się do ludyczności (uwaga, nie wyśmiewam nikogo). Kabarety i polskie disco są popularne wśród masy ludzi. I pomimo, że jeszcze ponad rok temu chciano do TVP2 wprowadzać inny humor, na troszkę wyższym poziomie, to teraz ciągle powtarzają kabaretony sprzed lat.

Trzeba oddać Wolskiemu, że to jego zasługa. Chmiel był trochę oderwany od rzeczywistości medialnej, ale miał pomysł i dostrzegał przesycenie polskiego rynku kabaretami.

Czy "wspierając" obecne disco polo na pewno mamy gwarancję, że nie jest tak umoczone w problemy lat 90.? Czy należy milczeć na temat np. praktyk firm fonograficznych, które w muzyce pop raczej nie przechodziły w tamtym czasie? Emisja gali w TVP2 to pośrednio przyznanie się, że "wiecie, było minęło". Od nadawcy, który ściąga pieniądze z abonamentu oczekiwałbym wspierania także muzyki mniej popularnej, ludowej czy np. sztuki nowoczesnej (jaki festiwal rockowy mógłby liczyć nawet na daytime?). Disco polo sobie poradzi. A jak nie, to widocznie wcale go tak nie kochamy.

Nie zabraniam emisji takich gal, ale troszeczkę brakuje równowagi.

[bustram]

Moim zdaniem disco polo ma prawo być w telewizji publicznej. Bardziej dziwnym byłby jego brak, bo to obecnie wiodący gatunek muzyczny w kraju - telewizja zaś jest publiczna, więc disco polo powinno mieć swoje miejsce w jej ramówkach. Inne gatunki i ich wykonawcy ? Jak najbardziej byli i mogą być obecni, tylko problem polega na tym, że liderzy polskich zespołów pop/rock bardziej wolą politykować niż grać i śpiewać. Trudno, ich wybór... Opole mogło dojść do skutku - nie doszło. Owszem może i przez Kurskiego ale nawet Kurski nie miałby nic do "sprzątania" gdyby wcześniej nasze gwiazdki nie politykowały... Niech biorą przykład z wykonawców disco polo - tak powinni zachowywać się artyści - ich zajęcie to granie i śpiewanie a poglądy polityczne zostawiają dla siebie. Być może dlatego ich muzyka łączy ludzi a nie dzieli...

[Trzeciak]

Jak najbardziej byli i mogą być obecni, tylko problem polega na tym, że liderzy polskich zespołów pop/rock bardziej wolą politykować niż grać i śpiewać.

Którzy artyści (oprócz rzecz jasna Kukiza i Liroya) bardziej politykują, niż grają koncerty dla publiczności?

[bustram]

W ogóle nie powinni brać udziału w publicznej debacie politycznej. Niech politykę zostawią politykom i kabareciarzom. Niestety w Polsce aktorzy i piosenkarze zrobili sobie niemalże drugi fach z wypowiadania się na tematy polityczne. To zły trend, bo doprowadza potem do takich właśnie sytuacji jak Opole... A później żądają by polityka nie ingerowała w sztukę - dlaczego zatem sztuka notorycznie ingeruje w politykę ? Niech to działa w obie strony... Dopóki tego nie zrozumieją jesteśmy skazani na disco polo w TVP

[Trzeciak]

W ogóle nie powinni brać udziału w publicznej debacie politycznej.

Dlaczego? Mamy przecież wolność słowa w Polsce, a artyści mają takie same prawa obywatelskie jak my..

To zły trend, bo doprowadza potem do takich właśnie sytuacji jak Opole...

Akurat większość artystów zrezygnowała z Opola po tym, jak w sposób kuriozalny Dr Misio (Arkadiusz Jakubik) został wykluczony z koncertu "Premiery 2017", i tutaj mają rację, bo dla osób z TVP nie żadnego uzasadnienia. Nawet jeśli teledysk był dla kogoś obraźliwy (choć moim zdaniem nie przekroczyło to znamion dobrego smaku tak jak spektakl "Klątwa"), to nie jednak można jedną niemoralnością uzasadniać drugą.

A później żądają by polityka nie ingerowała w sztukę - dlaczego zatem sztuka notorycznie ingeruje w politykę ?

Bo artyści potrafią wyrazić swoje poglądy w sposób kulturalny, a przede wszystkim profesjonalnie zajmują się swoim rzemiosłem, czego politycy niestety nie potrafią, i to w większości partii - także tej rządzącej.