[TVP1] Rolnik szuka żony

[Kryterium0]

No i w następnym odcinku zobaczymy najpewniej tylko 2 rewizyty. Jeszcze takich jaj nie było

Mikołaj chciał mieć harem, jak nic

[rafik]

Podpisuję się pod Waszymi słowami. Ta edycja jest niezłą katastrofą, bo będą tylko dwie rewizyty, a tak właściwie nie wiemy, co podzieje się z resztą bohaterów. Mam wrażenie, że ci wybrankowie zrobili takie dramy, żeby była duża oglądalność. Jeszcze tak tragicznie nie było, ale przynajmniej widać, kto chciał się na tym programie wypromować, a kto nie

[Eduardo]

Ta edycja to jeden wielki niewypał. Jedyna nadzieja w Małgosi i Pawle. Pozostali rolnicy to porażka. Karol i Mikołaj zachowali się dziś beznadziejnie. Piotr mnie nie interesuje, bo tam niezła ustawka z tą jego nową kandydatką. Niby w dwa dni tak bardzo w sobie zakochani. Znali się przed programem, a takie coś mnie nie interesuje.
Śmieszy mnie jeszcze ten płacz nad Zbyszkiem. Oj jaki on biedny. Przecież to taki szlachetny i dobry człowiek według wielu ludzi z fb. Dla mnie on jest mami synkiem który nie szuka miłości. Do końca życia zostanie kawalerem taka jest niestety prawda.

[Jordi]

Pomyje są wylewane równo na FB, że produkcja bezczelnie kłamie, żeby tylko dociągnąć program do końca.

Z Piotrem ewidentne kłamstwo - nawet jego znajomi potwierdzają, że on z tą kobitą zna się od kilku miesięcy (poznał ją kilkanaście dni po emisji wizytówek w TV) i tak naprawdę nie zależało mu na dalszym udziale, ale umowa go obligowała inaczej zapłaciłby słoną kasę.

Co do Karola to bardzo mnie na minus zaskoczył - jeszcze żeby to jakoś normalnie wyjaśnił, a tam krętactwo szło w najlepsze, aż Manowska minę strzeliła "co za żenada z tego chłopa".

Mikołaj od samego początku pisałem, że będzie kolejny dziadek zbok i się kompletnie nie pomyliłem. Ile jeszcze edycji muszą przerobić, żeby zakazać startu ludziom powyżej 55 roku życia (a najlepiej 50)?

Zbyszek też - no dobra nie ma tej ręki, ale on to służącej oczekiwał, która najlepiej jak będzie identyczna jak jego mamusia. Błagam...

Jedyna rokująca jakoś Gosia, ale i tutaj myślę, że to nie wypali. Może zostaną przyjaciółmi z Pawłem, ale uczucia to ja tam zupełnie nie widzę.


Program zjednał sobie widzów bijącą od niego szczerością i prawdziwością. 4 sezon to wszystko zniszczył i zrobiła się wielka klapa jesieni, którą przebija tylko Wyspa Przetrwania (Rolnik wygrywa z nią tylko dzięki temu, że to oglądają ludzie, a WP prawie nikt). Ludzie oglądają dla beki taka prawda. Komentarze oglądających nie zostawiają złudzeń co do oceny tej edycji, a jest ona bardzo niska.

[vissi]

Smutna ta edycja... Bardzo... Szkoda programu serio
Karol, no cóz mistrz-wizyty trwaja 5 dni-on w tym czasie zauroczył jedną, całował sie z drugą i jak sie okazuje trzecia była na boku-no gratulacja. Oh Karol normalnie
Zbyszek, w wizytówce wydawał sie taki ciepły i szczery- i kurcze nawet sobie pomyslałam oby się dostał do programu i poznał kogoś, bo nieśmiały bo zagubiony-moze program mu pomoże. Pierwszy odcinek i jego wybrzydzanie przy wyborze kandydatek mnie powaliło, w sumie szkoda,ale z drugiej strony-sam sobie to zafundował...
Mikołaj tu tradycja została podtrzymana, u starego jeszcze nic nigdy nie wyszło i tak bedzie teraz. Wybrał jedna,ale szykuje sobie juz drugą furkę. Zjeść ciastko i mieć ciastko. Żałosny typ-chociaż jak sie nie myle to z rewizyty nici-wiec Janeczka pewnie poinformowała Tereskę o jego zamiarach....
Piotr-temat do pominięcia...
Gosia troche ratuje sytuację, chociaż zarzucali jej ze bedzie druga Moniką. Szukała spokojnego dobrego-i znalazła. Po nim widac ze moze nie do końca jeszcze ogarnięty-ale to dobry chłopak. Chociaż czasami no pierniczył straszne farmazony. Prawda taka ze Gośka juz w drugim odcinku go wybrała.... Dawid był tam dla jaj, Paweł drugi dla formalności.

[ Spoiler ]

Gosia i Paweł są parą cały czas, z powaznymi planami nawet

Szkoda programu-ale jak to na zakończenie powiedziała Justyna "Szkoda jest gdy krowa wlezie w buraki"

[brigus]

Piszecie, że porażka, a głównym celem w programach komercyjnych jest wysoka oglądalność. Moim zdaniem ten program, od pierwszej edycji, to olbrzymi sukces TVP. Oglądalność na poziomie 4 mln. Dla przykładu Pani Nina może pomarzyć jedynie o takim wyniku, ze swoimi produkcjami.

[Szymi1111]

Zgdzam się. Program ma bardzo wysoką oglądalność, budzi emocje, głośno o nim w internecie, czego chcieć więcej? Kurski już zamawia kolejną edycję. Jak tak dalej pójdzie, to mogą zrobić nawet 10 albo i więcej.

[Kryterium0]

Piszecie, że porażka, a głównym celem w programach komercyjnych jest wysoka oglądalność.

Takie rzeczy pisać o misyjnym programie TVP?! Nie uchodzi!

Problem nie leży w oglądalności, bo ta - choć spadła w porównaniu z poprzednimi 2 edycjami - nadal jest bardzo wysoka. Problem jest w tym, że z ciepłego programu o szukaniu miłości, zrobił się randkowy reality show na poziomie stacji komercyjnej. Klimat tego programu trochę jest zabijany.
Czy mi się wydaje, czy w tej edycji ani razu nie było jazdy kombajnem, żniw, robienia podorywki? To, co jest obowiązkowym widokiem na polskiej wsi w wakacje, zostało zastąpione gadaniną na werandach, huśtawkach itd.

Kolejne ryzyko, jakie niesie za sobą kanibalizacja klimatu formatu to bezbarwni uczestnicy w kolejnych edycjach. O ile rolnicy mogą się dalej chętnie zgłaszać, to potencjalne kandydatki już nie. Biorąc udział w programie tylko się ośmieszają, zabiegając o czyjąś uwagę. Lepiej po wizytówkach znaleźć rolnika na facebooku, porozmawiać na skypie. Efekt może być taki sam, jak pokazując się przez kilkanaście tygodni w prime time Jedynki, albo nawet lepszy, bo podbijać można już od wiosny, rozkochać przez kilka miesięcy, a potem tylko dzielnie przetrzymać okres szopki (tj. zdjęcia w gospodarstwie rolnika). A jak ktoś jednak poczuje w sobie parcie na szkło, zawsze może poprosić rolnika o odesłanie swoich kandydatek i ściągnięcie wybranki do swojego domu na ostatnie 2-3 odcinki.

[Nina]

Problem jest w tym, że z ciepłego programu o szukaniu miłości, zrobił się randkowy reality show na poziomie stacji komercyjnej. Klimat tego programu trochę jest zabijany.

Na szczęście ten ciepły klimat z początków programu stara się cały czas z powodzeniem utrzymać Marta Manowska, którą ktoś gdzieś znalazł i bardzo trafnie obsadził w roli prowadzącej. Oczywiście nie da się ukryć sugestii z reżyserki w ukierunkowaniu rozmów z uczestnikami, ale Manowska cały czas robi bardzo dobre wrażenie i dużo dobrego dla tego programu

[Trzeciak]

Program zjednał sobie widzów bijącą od niego szczerością i prawdziwością. 4 sezon to wszystko zniszczył i zrobiła się wielka klapa jesieni, którą przebija tylko Wyspa Przetrwania (Rolnik wygrywa z nią tylko dzięki temu, że to oglądają ludzie, a WP prawie nikt). Ludzie oglądają dla beki taka prawda. Komentarze oglądających nie zostawiają złudzeń co do oceny tej edycji, a jest ona bardzo niska.

To podobnie można było powiedzieć na temat czwartej edycji "Mam Talent!" gdzie poziom talentów nie był najwyższy, a finał był średnim widowiskiem. Też można powiedzieć, że program zjednał widzów docenieniem talentów u uczestników, a 4 edycja wszystko zniszczyła, i ludzie oglądają program dla beki, już nie mówię o tym, że niektórzy z nas na forum wieszczyli szybkie zniknięcie formatu z anteny. A jak widać przyszły kolejne edycje na coraz wyższym poziomie (z wyjątkiem nieco słabszej 9), a dziś oglądamy już 10 sezon. Tak więc bez przesady.

Faktem jednak jest to, że FremantleMedia Polska to nie Rochstar (swoją drogą - nie spodziewałem się, że to napiszę, ale "Pierwszą randkę" w TVP2 ogląda się ze znacznie większym zainteresowaniem i spokojem, niż "RsŻ") i trochę postanowiła sobie odciąć kupony od pierwszych sezonów. Niestety (co widać także m. in. po tegorocznym "Idolu") casting zdecydowanie nie jest - delikatnie mówiąc - najmocniejszą stroną tej firmy, a już po zeszłorocznej edycji powinny być wyciągnięte jakieś wnioski w tym kierunku.

Na szczęście ten ciepły klimat z początków programu stara się cały czas z powodzeniem utrzymać Marta Manowska, którą ktoś gdzieś znalazł i bardzo trafnie obsadził w roli prowadzącej.

Chyba Manowska jest w ogóle największym i jednym z nielicznych plusów tego słabego sezonu i to chyba wystarczająco mówi.

Piszecie, że porażka, a głównym celem w programach komercyjnych jest wysoka oglądalność. Moim zdaniem ten program, od pierwszej edycji, to olbrzymi sukces TVP. Oglądalność na poziomie 4 mln. Dla przykładu Pani Nina może pomarzyć jedynie o takim wyniku, ze swoimi produkcjami.

I nie tylko Nina. Miszczak już od trzech lat nie może przekroczyć pułapu 4 mln widzów z żadną produkcją, a tylko "Mam Talent!" ("Milionerów" nie liczę, bo po wystrzałowej premierze oglądalność teleturnieju nieco zeszła) jest w stanie regularnie, ale i ledwo przekraczać granicę 3 mln widzów.

[vissi]

Zwiastun odcinka 10-tego'
http://rolnikszukazony.vod.tvp.pl/34712 ... tun-odc-10

Chyba szykują sie kolejne zwroty akcji,

[ Spoiler ]

Janeczka sie pojawi?!

[Jordi]

To podobnie można było powiedzieć na temat czwartej edycji "Mam Talent!" gdzie poziom talentów nie był najwyższy, a finał był średnim widowiskiem. Też można powiedzieć, że program zjednał widzów docenieniem talentów u uczestników, a 4 edycja wszystko zniszczyła, i ludzie oglądają program dla beki, już nie mówię o tym, że niektórzy z nas na forum wieszczyli szybkie zniknięcie formatu z anteny. A jak widać przyszły kolejne edycje na coraz wyższym poziomie (z wyjątkiem nieco słabszej 9), a dziś oglądamy już 10 sezon. Tak więc bez przesady.

Faktem jednak jest to, że FremantleMedia Polska to nie Rochstar (swoją drogą - nie spodziewałem się, że to napiszę, ale "Pierwszą randkę" w TVP2 ogląda się ze znacznie większym zainteresowaniem i spokojem, niż "RsŻ") i trochę postanowiła sobie odciąć kupony od pierwszych sezonów. Niestety (co widać także m. in. po tegorocznym "Idolu") casting zdecydowanie nie jest - delikatnie mówiąc - najmocniejszą stroną tej firmy, a już po zeszłorocznej edycji powinny być wyciągnięte jakieś wnioski w tym kierunku.

No tak tylko Rolnik, a MT to jednak inne formy rozrywki i to wyraźnie, a ostatnie 2 odcinki Rolnika moim zdaniem były niebo gorsze od podobnego formatu "Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN. FM kolejny raz nawaliło mocno z castingiem - w 3 edycji jeszcze udało im się wyjść z twarzą, ale w tej to żenada goni żenadę, a program stał się najlepszą pożywką dla portali plotkarskich... Owszem to nadal bardzo daleki poziom od pamiętnych Synów Barbi Jastrzębskiej, ale i tak ten sezon moim zdaniem jest klapą patrząc na wcześniejsze edycje. 1 i 2 sezon były ciepłe, prawdziwe, oglądało się to jak dobry film familijny, 3 miał wzloty i upadki, a teraz co jest? Nie znam osoby w swoim otoczeniu, która by nie opowiadała o tym sezonie z uśmiechem politowania... Komentarze w internecie jednak też mówią same za siebie.

A że ludzie oglądają, to nie świadczy o poziomie. Akurat w TVP najpopularniejsze produkcje z nawet 6-milionową widownią są z miesiąca na miesiąc coraz słabsze (w większości).

Pozostaje pytanie, czy FM wysłucha tej ogromnej krytyki widzów i coś zmieni, czy jednak "mamy ratingi to robimy dalej wszystko tak samo".

Najbardziej mi szkoda Manowskiej, bo podejrzewam, że w niektórych chwilach gotuje się w środku

[Trzeciak]

No tak tylko Rolnik, a MT to jednak inne formy rozrywki i to wyraźnie

Tyle, że oba programy są dużymi produkcjami rozrywkowymi i oba podbiły widownię. Właśnie przykład "Rolnika" doskonale przypomina mi jak było w "MT!" podczas pierwszych czterech edycji. W pierwszej program zachwycił, w drugiej było jeszcze lepiej, w trzeciej zaczęło się psuć (co było widać na przykładzie finału z aż 8 podmiotami wokalnymi), nieco nużącym i słabszym poziomem uczestników. Nawet jeden z uczestników, który dostał się do półfinału wycofał się z niego, bo nie mógł porozumieć się z producentami nt. aranżacji jego występu. W czwartej było jeszcze gorzej i także mieliśmy finał przepełniony wokalistami (i to mimo, że w 2011 roku zadebiutowały aż cztery duże nowości poszukujące muzyczne talenty), a czary goryczy dopełnił fakt, iż zespół taneczny Nofiltrato - faworyt do wielkiego finału, i to tym bardziej po komentarzach jury - nie znalazł się nawet w najlepszej trójce wieczoru, co było chyba największym nieporozumieniem wszystkich edycji "MT!". O tym, że finał 4 edycji programu zanotował wtedy rekord niskiej oglądalności nie wspomnę.

A że ludzie oglądają, to nie świadczy o poziomie. Akurat w TVP najpopularniejsze produkcje z nawet 6-milionową widownią są z miesiąca na miesiąc coraz słabsze (w większości).

Jednak "MjM" ludzie nie oglądają dla beki (bo tam wielu okazji do niej nie ma), a z przyzwyczajenia. Gdyby tak było, to raczej program nie notowałby tak wysokiej widowni.

[Trzeciak]

Choć finał programu (niestety - zanoszący się na najsłabszy w historii) jeszcze przed nami, to już wiadomo, że tradycyjnie zobaczymy specjalne bożonarodzeniowe wydanie programu z udziałem bohaterów wszystkich dotychczasowych edycji programu. Emisja w Boże Narodzenie 25 grudnia o 20:20 w Jedynce, a powtórka dzień później o 17:30.

[vissi]

Czemu najsłabszy finał? Odtrąbia trzy nowe zwiazki (kij z tym ze dwa to sciema, bo rozpoczeły sie przed programem) być moze potwierdzą ploty dotyczące kolejnego dzidziusia- wiec wiesz bedzie głośno, bedą pisać wszyscy o to chodzi!

Zwiastun odc 11

https://www.youtube.com/watch?v=cnQkBeM9evE