[TVN] Agent - Gwiazdy (2016-2019)

[śledź05]

No i koniec trzeciej edycji.
Jakoś ten finałowy odcinek minimalnie wybronił w moich oczach Ilonę jako agenta. Myślałem, że kompletnie ona tam nie będzie miała żadnych akcji, a jednak trochę ich było. Chociaż zgadzam się z którymś z przedmówców, że w sumie mało spektakularne a w dużej części polegała na zwykłym szczęściu. Np te koperty zgubione przez peję. Natomiast tam, gdzie zagrała "ostrzej" - ten głuchy telefon to się mega odsłoniła.

W ogóle mam wrażenie, żeby w tym zadaniu zagrać w miarę naturalnie, trzeba by nie tyle przekręcać wyrazy, ile raczej od czasu do czasu powiedzieć "nie pamiętam" "kurde no zapomniałem" No bo przecież jak się czegoś uczysz, to jest tak, że albo się zapamiętuje, albo nie. przekręcić to można jakieś pojedyncze wyrazy, a nie całą dziesiątkę.

Swoją drogą najbardziej Ilonie jako agentce zaszkodził drugi agent programu Michał. Tak bardzo kierował podejrzenia na siebie, że dla mnie od razu był poza podejrzeniem, a tym samym zacieśniał krąg głównych podejrzanych. Zwłaszcza że w tym sezonie było jednak sporo osób, które na bank nie mogły być agentami. Dodatkowo trochę zabierał jej pole do działania, tak mi się wydaje.

Dla mnie najbardziej podejrzane jeśli chodzi o Ilonę to było to jej "kobiece roztrzepanie emocjonalne" te dziwaczne śmiechy, impulsywność i krzyki.Ja to interpretowałem, że to ma być zasłona dymna do jej agentowania, a nie naturalna część jej osobowości. Bardzo podejrzany był też płacz po odejściu Julki. Ogólnie jednak nie jest tak, że wiedziałem "od początku". Miałem wątpliwości, a w pewnym momencie czytając to forum naprawdę dałem się przekonać do agentury Tomka.

Ogólnie najsłabsze były jednak zadania. Naprawdę bez polotu i nie jestem pewien, czy w ogóle dawały dużo miejsca na kreatywne agentowanie.
Tutaj taka moja myśl: Agentowaniu chyba najlepiej służy to, co z perspektywy widzów jest najmniej atrakcyjne, czeli pasywność.

Mimo to bardzo się cieszę na kolejną edycję, bo to i tak jeden z moich ulubionych programów. I też jestem jednym z tych, którym Kinga Rusin wcale nie przeszkadza. W ogóle zdziwiłem się, że nie wiedziała, kto jest agentem, ale jeśli się nad tym zastanowić, to nawet sensowne, bo przecież gdyby wiedziała to mogłaby nawet nieintencjonalnie i nieświadomie sugerować coś podczas spotkań z uczestnikami.

[Memorex_94]

mortimer jak zawsze w punkt.

Przecież od początku wiadomo, że produkcja nimi sterowała jak postaciami w "Lidze Legend", wykonywali wszystkie polecenia, a Michał dostawał wszystko na kartce tak by nikt nie widział, z informacjami co ma robić i kto jest Agentem.

XDDD. Że was to jeszcze naprawdę nie nudzi, to pełen szacun, chyba jeszcze większy od tych, którzy bawią się we wszelakie analizy. Wy nie musicie, wszystko wiecie dzięki mykom produkcyjnym.

[adijos98d]

Jeśli rzeczywiście będzie 4 edycja to kogo chcielibyście zobaczyć?
Szkoda że Marcelina Zawadzka nie może, bo nadawałaby się

[mol]

Prawda jest taka, że Agent gra jak mu inni zawodnicy pozwalają dlatego jeśli inni psują na potęgę i kłócą się to po co Agent ma robić więcej i niepotrzebnie się wychylać. To jest waśnie pułapka taktyki na udawanie Agenta bo w zasadzie wyręczają prawdziwego.
Poza tym Karolina moim zdaniem dotarła tak daleko bo pomogło jej to, że ma wiele wspólnego z Iloną: płeć, wiek(Ilona 43 lata, Karolina 41 lat), waga(Ilona 62 kg, Karolina 64 kg tak przynajmniej mówił Świr w którymś odcinku), obie mają dzieci a jeszcze jak dodać zadania gdzie były w jednej grupie. Dlatego osoby obstawiające Karolinę na teście w zasadzie uzyskiwały wiele odpowiedzi również zgodnych z Iloną a odpowiedzi różniące się niwelowały jokery. Dopiero im bardziej testy były szczegółowe zaczęły wykruszać się osoby obstawiające Karolinę.

[ewcia]

Mam nadzieje że w 4 edycji będzie agent podobny to agenta z 18 edycji holenderskiej. Trzeba powiedzieć że facet nie patyczkował się w tańcu. Chociaż niektóre jego akcje były na granicy to taki powienień być właśnie agent. Jak on sam powiedział musi być zabawa. Z drugiej strony podobała mi się jego bezczelność ale trzeba powiedzieć że miał też szczęście bo zwycięzca też był niesamowity. Dla mnie do dziś najlepszy dalej jest Mirek z 2 edycji zwykłej, chociażby z tego względu jak Arłukiewiczowi działał na nerwy, chciaż doskonale wiedział że Bartek go typuje.

[annawoj1104]

Ja czekam na Agenta typu Michał właśnie, jawnie działajacego i żeby tak kręcił wszystkimi jak chce i kiedy chce.

[mortimer]

mortimer jak zawsze w punkt.

Przecież od początku wiadomo, że produkcja nimi sterowała jak postaciami w "Lidze Legend", wykonywali wszystkie polecenia, a Michał dostawał wszystko na kartce tak by nikt nie widział, z informacjami co ma robić i kto jest Agentem.

XDDD. Że was to jeszcze naprawdę nie nudzi, to pełen szacun, chyba jeszcze większy od tych, którzy bawią się we wszelakie analizy. Wy nie musicie, wszystko wiecie dzięki mykom produkcyjnym.

Chciałbym zauważyć czemu nie powiedział co to było??? Przecież jest już po programie, a może nie mógł lub nie chciał bo byłby kwas...
Gyby powiedział, że to coś w zachowaniu, ilości walizek itd. Ok. Ale on milczy.... bo nie chce skompromitować np. Produkcji że publicznie daje wskazówki Agentowi przed odlotem :_)

[3rd]

@mortimer, jak Ty coś napiszesz! Swoim dążeniem do prawdy dajesz nam wszystkim do myślenia.

[krejzolekk]

"Ponadto przyznał, że przygotowywał się do udziału w programie. Przeczytał książki, oglądał wcześniej kilka edycji amerykańskiej i holenderskiej wersji programu. 

Ja byłem dość dobrze przygotowanym uczestnikiem. Amerykanie dobrze opisali show "Agent" oraz to, jak grać, więc przeczytałem trochę na ten temat. Są rożne strategie gry. Jak na przykład: "follow the money", czyli śledzi się, gdzie są pieniądze. Agent przeszkadza w tym, żeby uzbierała jakiekolwiek pieniądze. Dlatego dobrze jest śledzić, ile kto dorzucił do puli. Można przewidzieć ze stu procentową pewnością, kto jest Agentem. Pod warunkiem, że Agent wykonuje swoje zadanie - mówił w programie."

Brawa dla Michała.

[wiatriwoda]

To, że był fanem programu za dziecka też miało wpływ, oglądał zapewne edycje gwiazdorskie rok i dwa lata temu, a nie nagle usłyszał o programie i jedzie na koniec świata, jak z pewnością niektórzy uczestnicy. Tomek tez mówił, że zawsze marzył o udziale w programie, powiązał się z dobrym uczestnikiem, ale brakło intuicji i logiki na koniec.

[Sashenka]

Mam do Was pytanie od kiedy zaczęliście brać pod uwagę Ilonę jako Agenta? Mi bardzo pomogło o czym pisałam już wcześniej zadanie w opuszczonym hotelu bo ile przed tym było to bardziej intuicyjne podejrzenie tak wtedy zyskałam prawie pewność.

Od kiedy przeczytałam listę uczestników. Ale to oczywiście tylko intuicyjnie. Poza tym drogą eliminacji – najpierw odrzuciłam tych kompletnie mi nieznanych, a potem przyjrzałam się zachowaniu reszty. Peja i Świr wydawali mi się zbyt nieopanowani, Julia za młoda, Tomek i Michał za mocno rzucali się w oczy. Pasowały mi na agenta Ilona i Maja, ale Maja-sportowiec jako wielki krętacz? Coś mi tu zgrzytało. No i tak, jak napisałam kilka (czy kilkanaście) stron wcześniej obstawiałam Ilonę, ale ucieszyłabym się, gdyby mnie produkcja zaskoczyła np. jednak Peją. Mimo wszystko cieszę się, że Ilona udźwignęła tę rolę (na pewno lepiej niż Odeta i chyba lepiej niż Hubert) i że wygrał Michał, a nie Tomek czy Karolina. Niestety, jak zwykle mało pokazali w finale. Chciałabym się np. dowiedzieć, czy to zasłabnięcie Ilony było prawdziwe czy udawane…

Prawda jest taka, że Agent gra jak mu inni zawodnicy pozwalają dlatego jeśli inni psują na potęgę i kłócą się to po co Agent ma robić więcej i niepotrzebnie się wychylać. To jest waśnie pułapka taktyki na udawanie Agenta bo w zasadzie wyręczają prawdziwego.

Też tak uważam. Jeśli ktoś jest inteligentny, to w takiej sytuacji wystarczy, że skorzysta z tego, co robią inni, zostawiając siły na inny moment.

[N-O-R-O-N]

Tylko 1,18 mln widzów trzeciej edycji - format traci ponad 400 tysięcy widzów. Przeciętne wyniki, a oni jeszcze chcą robić kontynuację
https://media2.pl/media/150577-Trzeci-s ... idzow.html

[wiatriwoda]

Po tych wyrywkowych wynikach myślałem, że będzie mniej niż milion nawet, więc wydaje się, że kontynuacje przemyśleli. Choć do kręcenia jeszcze sporo czasu. Ja się cieszę, jeśli faktycznie będzie 4 edycja, ale jakby była ze zwykłymi ludźmi byloby fajnie

[krejzolekk]

Oglądalność na poziomie "Wyspy przetrwania". To mówi samo za siebie.

[Christianus]

Szczególnie po kończącym się sezonie wiosennym widać, jak bardzo spadły oczekiwania względem oglądalności przy podejmowaniu decyzji o kontynuacjach. Oczywiście Kurski jest w tym niedościgniony, ale w TVN-ie też zaczyna być to coraz bardziej zauważalne. 1,2 mln widzów i wynik w grupie komercyjnej lepszy o około 1 % od średnich udziałów stacji to jednak umiarkowane powody do zadowolenia. Z drugiej strony, pomimo wyraźnych spadków, mają blisko pół miliona złotych więcej wpływów z reklam względem drugiej edycji.

Bardzo chciałbym zobaczyć "Agenta" za rok, ale bez gwiazd i Kingi Rusin. Widząc listę uczestników składającą się ze znanych osób już na samym początku można odrzucić połowę pod kątem agentury, biorąc pod uwagę małą rozpoznawalność czy brak predyspozycji, nie wspominając o wcześniejszych relacjach i kontaktach zawodników. W przypadku "zwykłych" uczestników nie byłoby takich zbędnych rozmyślań.