Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Jak rzekłeś tak stało się. Epizody wrzucane równolegle do początku emisji w TV
Pierwszy odcinek oryginalnego Kapitana Tsubasy na stronie SPORT.TVP.PL
http://sport.tvp.pl/37027653/kapitan-tsubasa-odcinek-1
Drugi odcinek:
http://sport.tvp.pl/37027938/kapitan-ts ... ek-kariery
Cała playlista wszystkich odcinków:
http://sport.tvp.pl/37026876/kapitan-tsubasa
Aż trudno mi w to uwierzyć. Dwa odcinki dziennie przez trzy miesiące do oglądania (jeśli wierzyć w emisję Road to 2002). Czy TVP ma jakiś płatny streaming i czy obejmuje on sport.tvp.pl? Wyłączyłem ablocka plus, aby publiczna mogła coś mieć z tej emisji (reklamy), jednak jeszcze wygodniejszym sposobem odwdzięczenia byłoby dla mnie przelanie kilku złotych na nich konto bez względnego tracenia czasu na 40-sekundowe wyjścia do toalety .
Co do samej serii - ależ ta animacja w Tsubasie potrafiła być nierówna (widać to przede wszystkim w drugim odcinku), z drugiej strony muzyka i głosy aktorów bardziej mi się podobają niż w nowej wersji. No i ten klimacik lat 80 - wspomnienie mistrzostw w 1982 roku (gdzie przecież zdobyliśmy trzecie miejsce - dwie lokaty za wspomnianymi Włochami ), śmieszny plakat Maradony na ścianie. Po latach bardziej docenia się takie głupotki. Co do ewentualnej emisji w TVP ABC...
Pierwszy odcinek oryginalnego Kapitana Tsubasy na stronie SPORT.TVP.PL
http://sport.tvp.pl/37027653/kapitan-tsubasa-odcinek-1
Drugi odcinek:
http://sport.tvp.pl/37027938/kapitan-ts ... ek-kariery
Cała playlista wszystkich odcinków:
http://sport.tvp.pl/37026876/kapitan-tsubasa
Aż trudno mi w to uwierzyć. Dwa odcinki dziennie przez trzy miesiące do oglądania (jeśli wierzyć w emisję Road to 2002). Czy TVP ma jakiś płatny streaming i czy obejmuje on sport.tvp.pl? Wyłączyłem ablocka plus, aby publiczna mogła coś mieć z tej emisji (reklamy), jednak jeszcze wygodniejszym sposobem odwdzięczenia byłoby dla mnie przelanie kilku złotych na nich konto bez względnego tracenia czasu na 40-sekundowe wyjścia do toalety .
Co do samej serii - ależ ta animacja w Tsubasie potrafiła być nierówna (widać to przede wszystkim w drugim odcinku), z drugiej strony muzyka i głosy aktorów bardziej mi się podobają niż w nowej wersji. No i ten klimacik lat 80 - wspomnienie mistrzostw w 1982 roku (gdzie przecież zdobyliśmy trzecie miejsce - dwie lokaty za wspomnianymi Włochami ), śmieszny plakat Maradony na ścianie. Po latach bardziej docenia się takie głupotki. Co do ewentualnej emisji w TVP ABC...
---
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Nic brutalnego, jak się miało te mało lat to w tv były gorsze rzeczy niż Wakabayashi walący głową w słupek.
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Wystarczająco brutalne, aby nie puszczać tego na dzisiejszym kanale dla małych dzieci . Wystarczy wejść na stronę TVP ABC i już ma się wrażenie, że to anime tam po prostu nie pasuje
http://abc.tvp.pl/
http://abc.tvp.pl/
---
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Z tego co słyszę pierwszy odcinek został nagrany wyjątkowo niewyraźnie (zbyt cichy głos lektora) - w drugim jest już lepiej, ale nadal są wpadki, które poważne studio lektorskie poprawiłoby na bieżąco. Sądząc po jakości głosu lektora i reportażach, to nawet chyba nie nagrywali tego w studiu Tyłówki też brak.
dość
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Według Nielsena oglądalność wczorajszych odcinków wyniosła 0, ja tam nie wiem jak to możliwe skoro na TT jest kilkadziesiąt zdjęć ludzie oglądali
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Tyle własnie jest warte to badanie Nielsena.
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Chodzi tylko o pierwszy odcinek. Drugi odcinek obejrzało 4 204 widzów (wg. Stars TV).Kunkore pisze:Według Nielsena oglądalność wczorajszych odcinków wyniosła 0, ja tam nie wiem jak to możliwe skoro na TT jest kilkadziesiąt zdjęć ludzie oglądali
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Na kreskówki.tv są odcinki nowego Tsubasy z polskimi napisami.
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
A ja pochwalę się, że obejrzałem dzisiaj odcinki 3-4 ze strony TVP
http://sport.tvp.pl/37040016/kapitan-ts ... wa-druzyna
http://sport.tvp.pl/37040061/kapitan-ts ... przyjaciel
A także 5. epizod nowej wersji:
https://nyaa.si/view/1032578
Zabawna sprawa, bo 5. najnowszy odcinek nowego anime Captain Tsubasa, nie licząc jednej jedynej sceny, kończy się na tym samym, co 4. epizod starej wersji dzisiaj wyemitowany przez TVP Sport Popołudnie upłynęło mi pod znakiem oglądania podwójnie tych samych scen, ale nieco inaczej wyglądających i czasem w innej kolejności.
Jeśli mam być szczery to, nie licząc drugiego odcinka, którego animacja i sposób rozwoju fabuły trącił myszką, jak na razie wolę starą wersję. Szczery dziecięcy humorek z klasycznego anime połączony z projektem postaci, voice actingiem i muzyką zdobył u mnie jak na razie większą sympatię. Pewnie dlatego, że uwielbiam anime lat 80, gdy wszystko od początku do końca było wykonywane ręcznie. Jest to o tyle zabawne, bo jako dziecko tak nie lubiłem Tsubasy - jak mówiłem preferował Piłkę w Grze z Polsatu 2. I tak zastanawiam się, czy to kwestia zmiany gustu, czy może jednak wynika to z faktu, że produkcja na tym etapie nie ma jeszcze dłużyzn, wynikających z gonienia mangi. Moje negatywne uczucia z tym anime zawsze kojarzyły się mi z tym ostatnim procederem i możliwe, że jeszcze mi się odmieni ogląd na obydwie wariacje .
Captain Tsubasa - bożyszcze nastol... raczej określenie "siusiumajtek z podstawówki" lepiej będzie tu pasować - coś czego nie ma na razie w nowej wersji
Także w przeciwieństwie do najnowszego anime tutaj Tsubasa przychodzi pierwszego dnia do szkoły w normalnym ubraniu Pani wychowawczyni urósł chyba pewien narząd przez te ponad 30 lat
Zdarzają się tam czasem też inne wpadki - na przykład w jednej ze scen kwestia, która powinna być powiedziana przez Roberto Hongo zostaje wypowiedziana przez Tsubasę (bohater mówi o sobie w trzeciej osobie po imieniu). Niemniej jakoś mi to nie przeszkadza... pewnie kwestia nostalgii i faktu, że to ewidentnie seria dla dzieci (bełkot pasuje do maluchów ). Gdyby był to na przykład oryginalny Macross, Gundam, albo bardziej w temacie sportu - nieziemski Ashita no Joe - to pewnie klnąłbym bez umiaru .
http://sport.tvp.pl/37040016/kapitan-ts ... wa-druzyna
http://sport.tvp.pl/37040061/kapitan-ts ... przyjaciel
A także 5. epizod nowej wersji:
https://nyaa.si/view/1032578
Zabawna sprawa, bo 5. najnowszy odcinek nowego anime Captain Tsubasa, nie licząc jednej jedynej sceny, kończy się na tym samym, co 4. epizod starej wersji dzisiaj wyemitowany przez TVP Sport Popołudnie upłynęło mi pod znakiem oglądania podwójnie tych samych scen, ale nieco inaczej wyglądających i czasem w innej kolejności.
Jeśli mam być szczery to, nie licząc drugiego odcinka, którego animacja i sposób rozwoju fabuły trącił myszką, jak na razie wolę starą wersję. Szczery dziecięcy humorek z klasycznego anime połączony z projektem postaci, voice actingiem i muzyką zdobył u mnie jak na razie większą sympatię. Pewnie dlatego, że uwielbiam anime lat 80, gdy wszystko od początku do końca było wykonywane ręcznie. Jest to o tyle zabawne, bo jako dziecko tak nie lubiłem Tsubasy - jak mówiłem preferował Piłkę w Grze z Polsatu 2. I tak zastanawiam się, czy to kwestia zmiany gustu, czy może jednak wynika to z faktu, że produkcja na tym etapie nie ma jeszcze dłużyzn, wynikających z gonienia mangi. Moje negatywne uczucia z tym anime zawsze kojarzyły się mi z tym ostatnim procederem i możliwe, że jeszcze mi się odmieni ogląd na obydwie wariacje .
Captain Tsubasa - bożyszcze nastol... raczej określenie "siusiumajtek z podstawówki" lepiej będzie tu pasować - coś czego nie ma na razie w nowej wersji
Także w przeciwieństwie do najnowszego anime tutaj Tsubasa przychodzi pierwszego dnia do szkoły w normalnym ubraniu Pani wychowawczyni urósł chyba pewien narząd przez te ponad 30 lat
W trzecim odcinku zaraz po openingu słychać jakieś głosy i lekki szum w studiu, przy czym nie wiem, czy to nie robota Japończyków (w końcu lata 80), czy może jednak naszej TVPAtoman pisze:Z tego co słyszę pierwszy odcinek został nagrany wyjątkowo niewyraźnie (zbyt cichy głos lektora) - w drugim jest już lepiej, ale nadal są wpadki, które poważne studio lektorskie poprawiłoby na bieżąco. Sądząc po jakości głosu lektora i reportażach, to nawet chyba nie nagrywali tego w studiu Tyłówki też brak.
Zdarzają się tam czasem też inne wpadki - na przykład w jednej ze scen kwestia, która powinna być powiedziana przez Roberto Hongo zostaje wypowiedziana przez Tsubasę (bohater mówi o sobie w trzeciej osobie po imieniu). Niemniej jakoś mi to nie przeszkadza... pewnie kwestia nostalgii i faktu, że to ewidentnie seria dla dzieci (bełkot pasuje do maluchów ). Gdyby był to na przykład oryginalny Macross, Gundam, albo bardziej w temacie sportu - nieziemski Ashita no Joe - to pewnie klnąłbym bez umiaru .
---
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
To nowe tłumaczenie od TVP Sport jest świetne - w 6. odcinku podczas meczu Teppei Kisugi nazywa Tsubasę "sukinsynem"
Dokładny moment: 13:30
http://sport.tvp.pl/37050181/kapitan-ts ... emy-bramke
Dokładny moment: 13:30
http://sport.tvp.pl/37050181/kapitan-ts ... emy-bramke
---
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Wygląda na to, że TVP uploaduje odcinki dwa razy - na sport.tvp.pl w wersji "czystej" jeszcze przed emisją, oraz na vod.tvp.pl zgrywki z TV z kompletem logotypów i pasków po emisji
dość
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Wydaje mi się, że te odcinki "zgrywane" z TV wyglądają lepiej niż czyste pliki wrzucane na stream
Przy okazji takie "cameo" z 14 odcinka, które umknęło zachodnim fanom, a przynajmniej ja nigdzie nie znalazłem żadnego potwierdzenia. Dziewczynka jak dla mnie wygląda jak Yuu Morisawa - główna bohaterka anime Mahou no Tenshi Creamy Mami (pierwszej części bardzo popularnej w latach 80 tetralogii z gatunku Magical Girl od studia Pierrot - pozostałe to Persia, Magical Emi i Pastel Yumi - nadawane m.in. w Włoszech). Zmieniono tylko lekko strój Zarówno Creamy Mami, jak Kapitan Tsubasa miały premierę w 1983 roku. Odpowiednio 1 lipca i 10 października, więc naturalnie mógł znaleźć się jakiś fan pierwszego serialu wśród animatorów, który postanowił narysować tego typu tło dla własnej satysfakcji
Samą serię całkiem dobrze mi się oglądało - z jednej strony jest to produkcja dla dzieci, z drugiej jest w niej zakorzeniony ten dziwny humor absurdu typowy dla anime (10-letnia główna bohaterka jest zakochana w 13-latku, który podkochuje się w jej 17-letniej wersji po transformacji ). Jest też motyw idolki inspirowany pierwszym anime z uniwersum Macross (pierwsza seria skończyła się 5 dni przed premierą Creamy Mami). Do tego jest lepiej animowana od biednego Tsubasy .
Trochę innych myśli po 14 odcinkach:
1. Tak jak w dzieciństwie dziwny dla mnie jest wynik meczu między Nankatsu, a Shuetsu. Czemu w ogóle rozgrywali dogrywkę, skoro i tak mógł być remis w spotkaniu? Autor mangi jak widać chciał zjeść jabłko (sprawiedliwy romantyczny remis między obydwoma drużynami) i mieć jabłko (emocje związane z dogrywką). Skończyło się na zasadach niczym z amerykańskiego MLS w latach 90, gdzie też były na szczeblu "konferencji" dogrywki w przypadku remisu (ale chyba tylko 10 minut) i dopiero po ich rozegraniu obowiązywał remis.
2. Tak samo zabawne było dla mnie połączenie kilku szkół w jedną drużynę. Olejmy resztę dzieciaków, znowu lenistwo autora i jazda na skróty, aby uzyskać Tsubasę i Wakabayashiego w jednym zespole . Mam nadzieję, że jakoś lepiej to uzasadnią w nowej serii, a nie tylko podstawowe "bo miasto tak chciało".
3. Ta cała wychowawczyni Tsubasy jest nieco dziwna. Okazuje się być "fangirl" Taro Misaki - 11-letniego kolegi Tsubasy z drużyny. Powtarzam - dorosła kobieta podnieca się na widok (gry) gówniarza z podstawówki, mówiąc, że jest słodki ("Misaki-kun"). Takie rzeczy tylko w Japonii .
Przy okazji takie "cameo" z 14 odcinka, które umknęło zachodnim fanom, a przynajmniej ja nigdzie nie znalazłem żadnego potwierdzenia. Dziewczynka jak dla mnie wygląda jak Yuu Morisawa - główna bohaterka anime Mahou no Tenshi Creamy Mami (pierwszej części bardzo popularnej w latach 80 tetralogii z gatunku Magical Girl od studia Pierrot - pozostałe to Persia, Magical Emi i Pastel Yumi - nadawane m.in. w Włoszech). Zmieniono tylko lekko strój Zarówno Creamy Mami, jak Kapitan Tsubasa miały premierę w 1983 roku. Odpowiednio 1 lipca i 10 października, więc naturalnie mógł znaleźć się jakiś fan pierwszego serialu wśród animatorów, który postanowił narysować tego typu tło dla własnej satysfakcji
Samą serię całkiem dobrze mi się oglądało - z jednej strony jest to produkcja dla dzieci, z drugiej jest w niej zakorzeniony ten dziwny humor absurdu typowy dla anime (10-letnia główna bohaterka jest zakochana w 13-latku, który podkochuje się w jej 17-letniej wersji po transformacji ). Jest też motyw idolki inspirowany pierwszym anime z uniwersum Macross (pierwsza seria skończyła się 5 dni przed premierą Creamy Mami). Do tego jest lepiej animowana od biednego Tsubasy .
Trochę innych myśli po 14 odcinkach:
1. Tak jak w dzieciństwie dziwny dla mnie jest wynik meczu między Nankatsu, a Shuetsu. Czemu w ogóle rozgrywali dogrywkę, skoro i tak mógł być remis w spotkaniu? Autor mangi jak widać chciał zjeść jabłko (sprawiedliwy romantyczny remis między obydwoma drużynami) i mieć jabłko (emocje związane z dogrywką). Skończyło się na zasadach niczym z amerykańskiego MLS w latach 90, gdzie też były na szczeblu "konferencji" dogrywki w przypadku remisu (ale chyba tylko 10 minut) i dopiero po ich rozegraniu obowiązywał remis.
2. Tak samo zabawne było dla mnie połączenie kilku szkół w jedną drużynę. Olejmy resztę dzieciaków, znowu lenistwo autora i jazda na skróty, aby uzyskać Tsubasę i Wakabayashiego w jednym zespole . Mam nadzieję, że jakoś lepiej to uzasadnią w nowej serii, a nie tylko podstawowe "bo miasto tak chciało".
3. Ta cała wychowawczyni Tsubasy jest nieco dziwna. Okazuje się być "fangirl" Taro Misaki - 11-letniego kolegi Tsubasy z drużyny. Powtarzam - dorosła kobieta podnieca się na widok (gry) gówniarza z podstawówki, mówiąc, że jest słodki ("Misaki-kun"). Takie rzeczy tylko w Japonii .
---
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
I pierwsze uwagi na temat godzin. Więc tak, jak się spodziewałam, poranne godziny emisji są pewne i punktualne. Natomiast jeśli chodzi o popołudniowe to w 3-ch dniach tego tygodnia mieliśmy w poniedziałek i dzisiaj wcześniej (o 35-50 minut) zakończone transmisje meczy tenisowych, w związku z czym ktoś przynajmniej pomyślał i wrzucił zapychacze do ramówki (w poniedziałek boks, a dziś jakiś program piłkarski). Natomiast wczoraj Tsubasa był z 15-o minutowym poślizgiem, bo transmisja sportowa się przedłużyła (hokej). Jeśli tak dalej będzie to jeszcze nie będzie tragicznie, ale jeśli przestaną wrzucać zapychacze przy wcześniej skończonych transmisjach to dopiero będzie wnerw... (miałam napisać dosadniej)...Tomek pisze:Serial będzie nadawany w weekend rano o 8.00, a w tygodniu o 18.00, jeśli w danym dniu nie ma transmisji (jeśli jest, obowiązuje godz. 8.00). Najwcześniej do czynienia z wariantem 18 będziemy mieli 7 maja. Bardzo to mylące, ale ma swoją logikę. Tak mi się zdawało... jednak to nie koniec cyrku (!), wszystko było złudzeniem - 9 maja Tsubasa będzie o 16, 10 maja w ogóle nie jest obecny w ramówce, 11 maja o 18:40.
pliki video na forum: http://chomikuj.pl/Kleksik5/pliki+rozne/forum+media2
PS. Z pewnych powodów musiałam ustawić folder jako widoczny, więc zostało nałożone hasło "xxx" (bez cudzysłowu).
www.novela.pl
PS. Z pewnych powodów musiałam ustawić folder jako widoczny, więc zostało nałożone hasło "xxx" (bez cudzysłowu).
www.novela.pl
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Tymczasem wyszedł 6. odcinek nowego Kapitana Tsubasy.
https://nyaa.si/view/1035118
Nawet nie wiecie, jakim lekarstwem na moją duszę jest te 25 minut nowoczesnej animacji po tym, jak codziennie oglądam te statyczne głowy podczas biegu piłkarzy w klasyki od TVP Sport .
Tak jak w wypadku starej wersji serial dość konsekwentnie idzie torem mangi, niemniej są pewnie różnice, które nadają tu pewnego smaku. Przykładem może być scena rozmowy Roberta z mamą Tsubasy na stadionie - w starej wersji matula pyta byłego piłkarza, czym są mistrzostwa świata, po czym ten ostatni porównuje je do igrzysk olimpijskich. W nowej wersji nie ma tego elementu - trudno, aby współcześni Japończycy nie wiedzieli czym są Mistrzostwa Świata, skoro już były u nich rozgrywane . Podoba mi się ten kontekst historyczny, pewnie odzwierciedlanie ówczesnych marzeń autora komiksu, element edukacyjny starej serii - np. wiele głupiutkich rozwiązań/dialogów w edycji klasycznej wynika z tego, że autor chciał nauczyć zasad swoich czytelników. Tutaj nie ma takiej potrzeby... i wydaje się to trochę bardziej profesjonalnie .
Za wielki plus uznaje przede wszystkim podawanie ustawień i składów (mam nadzieję) każdej nowo napotkanej drużyny Minus - nie podają ustawień już samego Nankatsu .
Z drugiej stronie nie podoba mi się podejście twórców do biegu sprinterskiego Tsubasy z piłką. Każde dziecko wie (nawet te, które było nim w latach 90), że jeśli ktoś coś takiego odwalił podczas szkolnych zawodów to dostałby zaraz opieprz. Można było więc to jakoś obrócić w żart dyskwalifikując Ozorę, ale niestety zdecydowano się na miałkie klasyczne rozwiązanie, czyli zwycięstwo .
A tak poruszając kwestie starej wersji z TVP Sport (obejrzane 22 odcinki) - rozbawia mnie, że na ławce u Nankatsu znajduje się jedynie Ishizaki. Przypominam, że miało zostać wyselekcjonowanych 15 dzieci (bardzo mało swoją drogą), więc biorąc uwagę jego i nieobecnego Wakabayashiego... gdzie jest pozostałych dwóch rezerwowych?
Także - rozłożyła mnie końcówka meczu Nankatsu z Meiwą. Ja rozumiem, że seria korzysta z prostej konstrukcji (talenty oraz reszta fajtłap ), ale przesadzono ze zrobieniem Shingo Takasugiego nieudacznika. Nawet w Ekstraklasie byłaby to wpadka roku . Ciekawe, czy jakoś lepiej doszlifują tą scenę w nowej wersji, bo tu wyszła komedia (Takeshi Sawada - piłkarski Sam Fisher ).
https://nyaa.si/view/1035118
Nawet nie wiecie, jakim lekarstwem na moją duszę jest te 25 minut nowoczesnej animacji po tym, jak codziennie oglądam te statyczne głowy podczas biegu piłkarzy w klasyki od TVP Sport .
Tak jak w wypadku starej wersji serial dość konsekwentnie idzie torem mangi, niemniej są pewnie różnice, które nadają tu pewnego smaku. Przykładem może być scena rozmowy Roberta z mamą Tsubasy na stadionie - w starej wersji matula pyta byłego piłkarza, czym są mistrzostwa świata, po czym ten ostatni porównuje je do igrzysk olimpijskich. W nowej wersji nie ma tego elementu - trudno, aby współcześni Japończycy nie wiedzieli czym są Mistrzostwa Świata, skoro już były u nich rozgrywane . Podoba mi się ten kontekst historyczny, pewnie odzwierciedlanie ówczesnych marzeń autora komiksu, element edukacyjny starej serii - np. wiele głupiutkich rozwiązań/dialogów w edycji klasycznej wynika z tego, że autor chciał nauczyć zasad swoich czytelników. Tutaj nie ma takiej potrzeby... i wydaje się to trochę bardziej profesjonalnie .
Za wielki plus uznaje przede wszystkim podawanie ustawień i składów (mam nadzieję) każdej nowo napotkanej drużyny Minus - nie podają ustawień już samego Nankatsu .
Z drugiej stronie nie podoba mi się podejście twórców do biegu sprinterskiego Tsubasy z piłką. Każde dziecko wie (nawet te, które było nim w latach 90), że jeśli ktoś coś takiego odwalił podczas szkolnych zawodów to dostałby zaraz opieprz. Można było więc to jakoś obrócić w żart dyskwalifikując Ozorę, ale niestety zdecydowano się na miałkie klasyczne rozwiązanie, czyli zwycięstwo .
A tak poruszając kwestie starej wersji z TVP Sport (obejrzane 22 odcinki) - rozbawia mnie, że na ławce u Nankatsu znajduje się jedynie Ishizaki. Przypominam, że miało zostać wyselekcjonowanych 15 dzieci (bardzo mało swoją drogą), więc biorąc uwagę jego i nieobecnego Wakabayashiego... gdzie jest pozostałych dwóch rezerwowych?
Także - rozłożyła mnie końcówka meczu Nankatsu z Meiwą. Ja rozumiem, że seria korzysta z prostej konstrukcji (talenty oraz reszta fajtłap ), ale przesadzono ze zrobieniem Shingo Takasugiego nieudacznika. Nawet w Ekstraklasie byłaby to wpadka roku . Ciekawe, czy jakoś lepiej doszlifują tą scenę w nowej wersji, bo tu wyszła komedia (Takeshi Sawada - piłkarski Sam Fisher ).
---
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Captain Tsubasa - klasyczna wersja oraz nowe anime z 2018 roku
Według cennika TVP na lipiec, po mundialu Tsubasa będzie emitowany tylko w weekendy. Poza tym chyba jest błąd w numeracji odcinków podanej w cenniku, bo 21 lipca podają odc. 78-79, a emisja przed mundialem zakończyła się na odcinkach 74-75. Gdzie zatem podziały się odcinki 76-77?
pliki video na forum: http://chomikuj.pl/Kleksik5/pliki+rozne/forum+media2
PS. Z pewnych powodów musiałam ustawić folder jako widoczny, więc zostało nałożone hasło "xxx" (bez cudzysłowu).
www.novela.pl
PS. Z pewnych powodów musiałam ustawić folder jako widoczny, więc zostało nałożone hasło "xxx" (bez cudzysłowu).
www.novela.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości