Grand Blue Dreaming (Grand Blue)

[Tomek]

Serial animowany na podstawie mangi autorstwa Kenji Inoue (scenariusz) i Kimitake Yoshioka (rysunki). Za wykonanie anime odpowiada studio Zero-G. Pierwszy odcinek został wyemitowany 14 lipca na antenie bloku Animeism w japońskiej telewizji MBS (jest również nadawany na antenach stacji TBS, BS-TBS, AT-X). Poza Japonią można go oglądać w ramach usługi Amazon Prime Video.

Trailer: Wpadająca w ucho czołówka, po której człowiekowi robi się wesoło Fabuła:

Do nadmorskiej miejscowości Izu przybywa Iori Kitahara - 20-letni, przyszły student tutejszego uniwersytetu. Nowych lokum protagonisty zostaje Grand Blue - sklep nurkowy jego wujka. Chłopak ma duże nadzieje na szczęśliwe studenckie życie pełne pięknych dziewczyn. Niestety sytuacja staje się trochę bardziej skomplikowana...

Seria tematyką i lekkością w sam raz na wakacje . Opowiada o grupce studentów należących do klubu nurkowania. Na razie po 5 odcinkach tej ostatniej aktywności - ze względu na brak pieniędzy u postaci - jest jak na lekarstwo. Jest za to życie uniwersyteckie w krzywym zwierciadle - nieszczęśliwie kończące się zabawy z alkoholem, nieumiejętne podbijanie do (zazwyczaj dużo bardziej inteligentniejszych i sprytniejszych) dziewczyn, ogólne studenckie krętactwo, desperacja i czasami bardzo wybiórcza męska lojalność.

W sumie na razie mam mieszane zdanie co do tego tytułu. Głupota głównego bohatera i jego mangowego kolegi mnie śmieszy (także dziewczyny z przesadnym makijażem*, aczkolwiek paradoksalnie okazały dużo bardziej cwane w ostatnim odcinku niż można było ją o to podejrzewać), z drugiej jednak strony chciałbym, aby seria poszła bardziej już w stronę tematyki, którą założyła sobie na starcie niż tonęła w żartach o akademikach (zwłaszcza, że tych chyba nie ma w Japonii). Wtedy nie będzie to tylko taka nieświadoma, nienachalna i bardziej pruderyjna japońska odpowiedź na studenckie filmy awanturnicze z USA, gdzie "ktoś chce kogoś zaliczyć". Chce więcej nurkowania i technicznego bełkotu - elementów edukacyjnych i podwodnych widoków, takich jak w openingu.

Mangę też można sobie poczytać legalnie po angielsku - w ramach abonamentu serwisu Cruchyroll .
http://www.crunchyroll.com/comics/manga ... ng/volumes

*

[Tomek]

W 6. odcinku "Grand Blue Dreaming" cud nad Wisłą... ktoś chyba zorientował się, że miał to być serial o nurkowaniu

No prawie... bo pierwsza część epizodu to ściąganie na egzaminach semestralnych, co w sumie jest także plusem, bo to temat nieczęsto obecny w anime.

Sam wątek nurkowania można podzielić na dwie części:
- nauka sygnalizacji używanej pomiędzy nurkami - z odrobinką humoru sytuacyjnego
- samo nurkowanie, które moim zdaniem niestety poszło słabo, bo animacja pod wodą była dość przeciętna, przynajmniej porównując do tego, co było w czołówce i w drugim odcinku w akwarium

Widziałem też kilka kadrów z mangi i zauważyłem niektóre sceny wyglądają tam nieco inaczej, przez co zatracają one element humorystyczny w anime. Na przykład myślę się, że debilna wypowiedź chlapnięta przez protagonistę do Chisy wypadłaby dużo zabawniej, gdyby widzowie (zwłaszcza męscy) zostali delikatnie zmuszeni do zwrócenia uwagi na pewien element, ale tak, aby po chwili skupili nad dalszym pobytem pod wodą (jakaś bardziej lepsza animacja, ładne rybki... cokolwiek odwracające uwagę) i dopiero przypomnieli sobie wcześniejszą chwilę przy gadce bohatera .

[Tomek]

Wygląda na to, że już nie obejrzymy sobie reszty anime Grand Blue Dreaming legalnie na Amazon Prime Video, a raczej na pewno już nie na bieżąco. Ależ mnie te serwisy streamingowe ostatnio denerwują .

Sprawa wygląda tak: 14 lutego miał zostać udostępniony 10 odcinek anime GBD, ale jak go nie było tak nie ma w polskiej wersji serwisu. Początkowo myślałem, że powodem był brak emisji w japońskiej TV z powodu tajfunu Jebi, jednak z zaskoczeniem odkryłem, że serwis ANN zrecenzowało ten epizod. Sprawdzam więc po kilku dniach kolejny raz - nie ma, dla porównania sprawdzam amerykańskiego Amazona - jest, brytyjskiego Amazona - jest, niemieckiego Amazona - jest.

Piszę więc emaila do serwisu Amazonu Prime Video (w zasadzie Amazon.de) i dostaje cholerne "Opóźnienie w udostępnianiu seriali, filmów na naszym portalu spowodowane jest procesem zwiazanym z uzyskiwaniem licencji" . Wielkie dzięki, Amerykanie. Wygląda na to, że minie dobry kawał czasu za czym znowu ponownie skorzystam z ich usług .

[Tomek]

10. odcinek Grand Blue Dreaming w końcu na Amazon Prime Video, nawet jakby nic z wcześniejszą datą, więc chyba koniec z "problemami licencyjnymi"

Co do samego anime... nic nie zmieniło się... serial o chlaniu alkoholu, prawiczkowym podrywie i przesadnym ekshibicjonizmie bohaterów. Czasem występują jakieś udane żarty, ale zazwyczaj jest po prostu bardzo czerstwo, bo wszystko jest oparte o trzy wymienione przeze mnie tematy. Ile razy można oglądać debilne gęby ryczących na siebie dwójki głównych bohaterów, ich idiotyczne próby rywalizacji ze sobą . Nurkowanie raz na kilka odcinków i choć można się czegoś ciekawego wtedy dowiedzieć to za mało, aby być usatysfakcjonowanym tym anime.

Lepiej zobaczyć sobie jakieś American Pie czy Zemstę Frajerów niż tą postępującą z odcinka na odcinek nudę. Na szczęście już tylko dwa epizody.

[AtoMan]

Mam spore zaległości z tym serialem... ale jak widac dość wiernie adaptuje mangę, która nie opowiada o przejściu od punktu A do punktu B, tylko jest niekończącym się festiwalem chlania i śmieszkowania. I to się w mandze sprawdzało, ale w ograniczonym odcinkowo sezonie... chyba niezbyt.

No nic

[Tomek]

Rzeczywiście, 7-10 minut (jeden rozdział) czytania średnich żartów o tym samym w mandze to trochę mniej niż 25 minut oglądania anime . Z tego, co widzę to komiks Grand Blue wychodzi na łamach magazynu - good! Afternoon, który jest miesięcznikiem. W takiej częstotliwości publikacji da się ochłonąć od tych wtórnych gagów i wrócić do "historii" z przyjemnością.

Ogólnie można byłoby zrobić bingo z motywów powtarzających się w tej serii i sobie skreślać podczas tygodniowego seansu . Jeśli miałbym wymienić jakieś fragmenty, które udały się to żart z tenisowym "nice buddy" Chisy, wątek sygnalizacji pod wodą i nawiązanie do Neon Genesis Evangelion, aczkolwiek w ostatnim przypadku zabrakło jakieś fajnej puenty, tylko blondyn po prostu wrzeszczy jak kompletny idiota. Właśnie to jest problem autora - większość gagów tutaj polega na tym, że ktoś na kogoś ryczy, bo nadawca/odbiorca jest debilem (bądź obydwaj są). Ile razy można oglądać, jak Aina oburza się na ekshibicjonistyczne wyczyny kolegów?

Na dobrą sprawę to nawet jakość animacji nie jest jakoś szczególnie dobra. Nie licząc openingu (i może endingu) to nie ma na czym tu zawiesić oka. Żadnego sakuga - momentów, w których jakość wykonania przewyższała przeciętność. Wygląda to tak jakby studio/producenci dostało kasę od Amazon Prime Video i stwierdziło, że nie warto już starać się zanadto, tylko wszystko odbębnić do końca sezonu. Reklama komiksu będzie i tyle.

[AtoMan]

Za to zapewne wykosztowali się na wykonawców całkiem sympatycznego openingu - Shonan no Kaze jak do tej pory za dużo czołówek nie wykonywało, ale zgodnie z tradycją przejmowania tematów animcowych przez tokusatsu warto przypomnieć ich pierwszy utwór tego typu

[Tomek]

Chyba masz rację z tym wykosztowaniem się. Myślałem, że skoro producentem tego anime jest NBCUniversal Entertainment Japan to muzycy mają kontrakt z Universal Music Japan, ale okazuje się, że zespół Shonan no Kaze "należy do" wytwórni muzycznej Toy's Factory. To też tłumaczy, dlaczego nie mogłem znaleźć płyty z ilustracją anime do ich singla (już pominę, że w ogóle nie ma go w ofercie CD Japan ).

A piosenka prosta, ale wywołująca radość - w sam raz na wakacje i... złotą jesień .

Warto wspomnieć, że "chłopcy" śpiewali też czołówkę i ending współczesnego sequela Tygrysiej Maski z Polonii 1 - Tiger Mask W, o którym kiedyś założyłem wątek na tym forum .

[AtoMan]

Ano własnie, o Tygrysiej Masce dowiedziałem się w trakcie pisania postu, ale to pokrywa cała dyskografię zespołu jeśli chodzi o czołówki/tyłówki A że nie są tani wywnioskowałem po fakcie, że eksportowa wersja Gaima do Korei poszła z zupełnie inną piosenka idolkowego zespołu Kamen Rider Girls.

[Tomek]

A ja dopiero wysłuchałem pełnej wersji openingu anime Grand Blue Dreaming i z tymi wszystkimi dodatkowymi rapowymi wokalami jest jeszcze lepsza Mogli puścić na koniec ostatniego odcinka

Obejrzałem też 11 odcinek i dla odmiany bardzo mi się podobał. Teoretycznie ogranicza się do dotychczasowych motywów (ekshibicjonizm, chlanie, przekręcanie nazw i wypowiedzi przez bohaterów, o czym zapomniałem wspomnieć w poprzednich postach), ale konteksty, w jakich to wszystko ma miejsce (jak nocny trening i jego konsekwencje dla protagonisty ) powoduje uśmiech na twarzy. Widać, że autor jak chce to może coś wykrzesać z tych swoich ulubionych tematów, a nie tylko "hehehe... jest znowu goły czy pijany" itd. Dodatkowo historia wreszcie próbuje widzom przekazać coś o jednej z postaci (i stosunku do niej drugiej) przez prostą rozmowę - więcej tego typu chwil. Dotychczas tylko Aina była w ten sposób wykorzystana (chęć znalezienia znajomych). Myślę, że to anime byłoby ciekawsze, gdyby oglądający dowiedział się czegoś nowego o bohaterach przez dany epizod, a nie tylko doświadczał dowcipkowania z ich już utartych osobowości.

Ni z gruchy, ni z pietruchy zmienił się też ending serialu - wokal: Nana Mizuki (Hinata z Naruto )
Poprzednia wersja dla porównania

[AtoMan]

Jakoś wersja chłopaków daje większego kopa, szczególnie w refrenie

[Tomek]

Rozbieranie zawsze dodaje kopa - wiele bohaterek magical girls w przeszłości udowodniło to. Zresztą (jeśli dobrze pamiętam) 8. odcinek Aquarion Evol również

[Tomek]

TERAZ POLSKA w finalnym 12. odcinku anime Grand Blue Dreaming

Duma narodowa 300%

W napisach końcowych można usłyszeć pełną wersję openingu

[AtoMan]

Film aktorski powstaje, premiera już "wczesnym latem 2020".

[Tomek]

Patrząc na samą historię z anime to nie mam pojęcia wokół jakiego głównego wątku miałoby toczyć się to anime . Pewnie zrobią z tego komedię romantyczną i rywalizację z inną drużyną o jakiś kamyczek pod wodą.

Spojrzałem na te kilka żartów z tego anime i nadal uważam, że niektóre z nich (jak ten ze śrubokrętem) mogłyby konkurować z kawałami od pana Familiady. Zęby zaczynają boleć Aczkolwiek sceny z "nice buddy", nocą na basenie i koleżkami na pick-upie bawią.