W zasadzie ten program byłby nie głupim pomysłem - gdyby do niego została dołożona reaktywacja uczestnictwa Polski (po około dwunastoletniej przerwie) w dziecięcej Eurowizji to cały pomysł miałby ręce i nogiDominik pisze:'Dzieci śpiewają, to coś absolutnie potrzebnego' - to zadanie spełnia również 'The Voice Kids'. Więc dlaczego TVP zamiast pomyśleć o tym świetnym formacie woli odgrzewać kotleta, który nadaje się tylko do wyrzucenia?
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
- Poland
- Legendary
- Posty: 16164
- Rejestracja: 24 maja 2006, 18:59
- Lokalizacja: Trzciana k. Bochni
- x 33
- x 325
- Kontakt:
[TVP] Od Przedszkola do Opola
Poland - Aktywnie najlepszy!
[TVP] Od Przedszkola do Opola
No i chyba tak się stanie, tyle, że "Junior Eurowizja" to dużo poważniejsza zabawa niż "OPDO".
Ale piszę nie po to, by odkopać ot tak sobie ten wątek. W wątku o dawnej prasie telewizyjnej @Jaccob umieścił skan z całym numerem tygodnika telewizyjnego wydawanego przez TVP pt. "Antena", gdzie w programie na 24 września 1995 (s. 20) jest umieszczony dość ciekawy podpis dotyczący tego programu, który przytoczę:
Trzeba przyznać, że programy lat 90. miały swój urok, a tym bardziej go zyskują nawet w dzisiejszych czasach.
Ale piszę nie po to, by odkopać ot tak sobie ten wątek. W wątku o dawnej prasie telewizyjnej @Jaccob umieścił skan z całym numerem tygodnika telewizyjnego wydawanego przez TVP pt. "Antena", gdzie w programie na 24 września 1995 (s. 20) jest umieszczony dość ciekawy podpis dotyczący tego programu, który przytoczę:
A to plakat promujący zgłoszenia z tej samej gazety:Nie jest to wylęgarnia młodych talentów. Zachwycić publiczność, czyli jurorów tego konkursu może nawet taki wokalista, który zapomni słów piosenki lub zgubi jej rytm, za to posiada nieodparty wdzięk estradowy. Wybrany oklaskami laureat w wieku od 3 do 10 lat dostępuje zaszczytu odśpiewania przeboju wraz z jego pierwszym wykonawcą.
[ Spoiler ]
Pozdrawiam, Trzeciak
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Cały odcinek z 1997 roku:
Stwierdzam, że w czasach, gdy ten program był nadawany - a oglądałem go przecież regularnie - tak się podczas niego nie śmiałem, jak teraz, gdy włączyłem sobie ten odcinek, szczególnie podczas przedstawiania się pierwszej uczestniczki.
A, i TVP pomyślała jednak o Voice Kids.
Stwierdzam, że w czasach, gdy ten program był nadawany - a oglądałem go przecież regularnie - tak się podczas niego nie śmiałem, jak teraz, gdy włączyłem sobie ten odcinek, szczególnie podczas przedstawiania się pierwszej uczestniczki.
A, i TVP pomyślała jednak o Voice Kids.
... i znów: , i... ponownie. Co wymyślą następne?
-
- Junior
- Posty: 1019
- Rejestracja: 11 lis 2010, 13:02
- Lokalizacja: Kodeń
- x 5
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Fragment tego odcinka z Markiem Grechutą pojawił się parę lat temu w jednym z dokumentów o artyście. Ten dokument widziałem w TVP1 (to właśnie dowód na ten temat).
http://www.youtube.pl/telefilmkoden2 - mój profil na YouTube
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
To same początki istnienia programu, a ten z piosenkami Grechuty nie naleźał do tych którzy uczestnicy prezentowali wysoki poziom. TVP udostępnia odcinki z samego końca istnienia tego programu. Czuć sporą różnicę. Jednak szkoda źe najwyraźniej plany wszkeszenia tego formatu upadły nim powstały. To nie musiał być 1:1 taki sam program, ale coś takiego w TV by się przydało. The voice of kids mnie nie przekonuje a innych talent show z dziećmi nie ma.
Nie oglądam kłamliwego i stronniczego TVN-u.
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
kolos pisze:To same początki istnienia programu, a ten z piosenkami Grechuty nie naleźał do tych którzy uczestnicy prezentowali wysoki poziom. TVP udostępnia odcinki z samego końca istnienia tego programu. Czuć sporą różnicę.
Bo tu nie chodziło o to, by poziom występów był wysoki. Już z mojego postu wynikało to, że program był czystą rozrywką. Wszyscy uczestnicy otrzymywali te same nagrody, a zwycięzca tylko wykonywał finałową piosenkę pod koniec programu. A to, że czasem wzrósł poziom programu było wynikiem rozwoju szkół muzycznych dla dzieci i młodzieży w naszym kraju.
Już taki powrót niejako był w postaci "Hit Hit Hurra!", i mimo całkiem niezłego wykonania program nie zrobił furory znikając po jednym sezonie.kolos pisze:Jednak szkoda źe najwyraźniej plany wszkeszenia tego formatu upadły nim powstały. To nie musiał być 1:1 taki sam program, ale coś takiego w TV by się przydało.
Pozdrawiam, Trzeciak
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Właśnie przeczytałem na ten temat ciekawy artykul w którym wypowiadają sie producentka i prowadzący o kulisach tego programu:Bo tu nie chodziło o to, by poziom występów był wysoki. Już z mojego postu wynikało to, że program był czystą rozrywką. Wszyscy uczestnicy otrzymywali te same nagrody, a zwycięzca tylko wykonywał finałową piosenkę pod koniec programu. A to, że czasem wzrósł poziom programu było wynikiem rozwoju szkół muzycznych dla dzieci i młodzieży w naszym kraju.
https://teleshow.wp.pl/od-przedszkola-d ... 817980545a
Z tego wynika że do proukcji tego programu się przykładano, koszty były wysokie, organizowano całkiem rozbudowany i profesjonalny casting w kilku miastach na uczestników, i np. Ciekawa jest informacja ile dzieci trzeba było przesłuchać by wyselekcojonowac te 5-6 do programu. Dzisiejsze talent showy z mam talent na czele nie mają tak profesjonalego castingu jak miało "od przedszkola do Opola", a mówimy o dzieciach w wieku 3 do 8 lat!.
Nadal jednak uważam że nie od razu musiało tak być jak opisują w tym artykule, i moze w początkowym okresie mniej przykładano się do kwestii jakości występów a może po prostu początkowo jako źe to była nowość uczestnicy i ich rodzice podchodzili do tego bardziej na luźie w formie zabawy, a dopiero potem podejście do występów w programie zaczęło się profesjonalizować. W kazdym razie oczywiście źe chodziło o rozrywkę ale to nie znaczy źe nie dbano o poziom. Zresztą wydaje mi się źe początkowo i długo dość literalnie podchodzono do sprawy i rzeczywiście startowały głównie dzieci w wieku przedszkolnym, zaś pod koniec dominowały raczej dzieci 7-8 letnie (często juź pobierające lekcje w szkołach muzycznych, w latach 90 gdy startował program tego nie było) a nie wiem czy nie pojawiały się i starsze.
No nie badźmy śmieszni, "Hit" to zupelnie inna bajka, inne załoźenia, inna kategoria wiekowa. Taki format raczej nie miał prawa się udać. A "od przedszkola do opola" nie bez powodu istniał 12 lat.Już taki powrót niejako był w postaci "Hit Hit Hurra!", i mimo całkiem niezłego wykonania program nie zrobił furory znikając po jednym sezonie.
Nie oglądam kłamliwego i stronniczego TVN-u.
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Wcale bym tak nie powiedział. Przede wszystkim m. in. "Mam Talent!" to inna formuła, a biorąc pod uwage, że kiedyś do programu było nawet 10 tys. zgłoszeń, a 250 wykonawców przeszło do telewizyjnych castingów (a nie tak są wszyscy pokazywani), to daje to podobny procent, co w przypadku "OPDO". Oczywiście inną kwestią jest też to, że podejście w tego typu produkcjach się zmieniło, i że w celach programu rozrywkowego szuka się freaków.kolos pisze: Z tego wynika że do proukcji tego programu się przykładano, koszty były wysokie, organizowano całkiem rozbudowany i profesjonalny casting w kilku miastach na uczestników, i np. Ciekawa jest informacja ile dzieci trzeba było przesłuchać by wyselekcojonowac te 5-6 do programu. Dzisiejsze talent showy z mam talent na czele nie mają tak profesjonalego castingu jak miało "od przedszkola do Opola", a mówimy o dzieciach w wieku 3 do 8 lat!.
Dlatego napisałem "niejako". Owszem, kategoria wiekowa była inna, ale wystarczy połączyć fakty w logiczny ciąg, skoro najpierw Kurski ogłasza, że TVP myśli nad reaktywacją "OPDO", a później pada informacja o powstaniu "Hit Hit Hurra!". Większość uczestników, którzy byli w tym programie pochodziła ze szkół muzycznych, więc było nawiązanie do "ODPO". Zresztą sama TVP do tego programu nawiązała, skoro nawet Krzysztof Ziemiec w "Wiadomościach" zapowiadał, że projekt firmy Perzyny nawiązuje do programu Juszczakiewicza.kolos pisze:No nie badźmy śmieszni, "Hit" to zupelnie inna bajka, inne załoźenia, inna kategoria wiekowa.
Z tym się w pełni zgodzę. Program, mimo, że był przyzwoity nie miał żyłki łowiącej milionów widzów.kolos pisze:Taki format raczej nie miał prawa się udać.
Powód jest taki, że gdy program startował, to TVP nie miała za bardzo wielkiej konkurencji. TV Wisła (który na południu przekształcił się w TVN) jeszcze nie istniała, Polonia 1 po przegraniu koncesji popadła w kryzys, a Polsat oferował w tym czasie pozycje z zagranicy i tanie produkcje własne. Stąd w tym czasie każdy przynajmniej przyzwoity program był hitem w TVP. Dziś, gdy mamy kilkasjest kanałów to już jest za mało, a świetna jakość i pomysł jest dziś warunkiem koniecznym, a nie dostatecznym.kolos pisze: A "od przedszkola do opola" nie bez powodu istniał 12 lat.
Pozdrawiam, Trzeciak
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Ale w 2007 roku kiedy zdejmowano "od przedszkola..." nie było jeszcze takiej konkurencji jak dziś. Zresztą z tego podlinkowanego artykułu przezemnie wynika źe powodem wcale nie była słaba ogladalność a raczej dziwna źe to nazwę polityka ukladania ramówki TVP jaka była w tamtym czasie.
A i na dzisiejsze czasy wystarczyloby odswieźenie scenografii, może nieco większy element rywalizacji i progrqm byłby hitem. Akirat w temacie programów zmudziałem dzieci duźej konkurencji nie ma. Polsat nawet nie próbował zawalczyć (Superdzieciaka przemilczmy) a TVN chyba juź odpuścił temat.
A i na dzisiejsze czasy wystarczyloby odswieźenie scenografii, może nieco większy element rywalizacji i progrqm byłby hitem. Akirat w temacie programów zmudziałem dzieci duźej konkurencji nie ma. Polsat nawet nie próbował zawalczyć (Superdzieciaka przemilczmy) a TVN chyba juź odpuścił temat.
Nie oglądam kłamliwego i stronniczego TVN-u.
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Tyle, że sytuacja na rynku telewizyjnym z 2007 roku (kiedy rynek jest ukształtowany) jest o wiele bardziej zbliżona do dzisiejszych czasów, jak z 1995 roku, kiedy telewizja w Polsce po wieloletnim monopolu TVP jeszcze się budowała.kolos pisze:Ale w 2007 roku kiedy zdejmowano "od przedszkola..." nie było jeszcze takiej konkurencji jak dziś
Jakbyś dokładniej i uważniej doczytał wywiad, to Juszczakiewicz przyznał (nieco dyplomatycznie), że program notował coraz słabszą oglądalność, i przegrywał z powtórkami konkurencji, i to także przyczyniło się do zdjęcia programu z anteny.kolos pisze:Zresztą z tego podlinkowanego artykułu przezemnie wynika źe powodem wcale nie była słaba ogladalność a raczej dziwna źe to nazwę polityka ukladania ramówki TVP jaka była w tamtym czasie.
W to bardzo wątpię, szczególnie, gdy telewizja szuka świeżości.kolos pisze:A i na dzisiejsze czasy wystarczyloby odswieźenie scenografii, może nieco większy element rywalizacji i progrqm byłby hitem.
Nie ma konkurencji, bo nie ma zapotrzebowania wśród widzów na takie projekty, co także widać zagranicą, a polski widz nie specjalnie za nimi tęskni. "The Voice Kids" i "MasterChef Junior" to wyjątki, ale jak słusznie zauważył w innym wątku @Jordi te projekty jadą na katalizatorach dorosłych edycji programu.kolos pisze:Akirat w temacie programów zmudziałem dzieci duźej konkurencji nie ma. Polsat nawet nie próbował zawalczyć (Superdzieciaka przemilczmy) a TVN chyba juź odpuścił temat.
Pozdrawiam, Trzeciak
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Radziłbym tobie uwagę przy czytaniu i dlatego dla twojej wygody przytoczę cytat z tego wywiadu: "Program ostatecznie zszedł z anteny, ale być może nie dlatego, że drastycznie stracił oglądalność, bo zawsze miał swojego widza, ale przegrał z innymi programami, które w tamtym czasie też walczyły o to, by zaistnieć. Projekt został właściwie wygaszony".Jakbyś dokładniej i uważniej doczytał wywiad, to Juszczakiewicz przyznał (nieco dyplomatycznie), że program notował coraz słabszą oglądalność, i przegrywał z powtórkami konkurencji, i to także przyczyniło się do zdjęcia programu z anteny.
Z tego nie wynika żeby spadek oglądalności był powodem, (w każdym razie głównym) spadku z anteny tego programu. To by raczej można było nazwać "zmęczeniem materiału" i promowaniem innych projektów w tamtych czasach. Produkcja "Mini Szansy na sukces " natychmiast po zakończeniu produkcji "od przedszkola" wskazuje że próbowali zmienić formułę tego typu programu ale samo zapotrzebowanie nie znikło.
Jednak pierwsza edycja "Małych gigantów" a poniekąd fakt że powstały dwie kolejne pokazują że takie zapotrzebowanie jest. Tylko że żadna stacja nie wymyśliła/nie kupiła sensownego formatu programu z udziałem dzieci. Polsatowski "Superdzieciak", TVN-owski "Aplauz, aplauz" czy TVP-owski "Hit Hit Hura" były nie wypałami totalnymi.kolos pisze:A i na dzisiejsze czasy wystarczyłoby odświeżenie scenografii, może nieco większy element rywalizacji i program byłby hitem.
Nie ma konkurencji, bo nie ma zapotrzebowania wśród widzów na takie projekty, co także widać zagranicą, a polski widz nie specjalnie za nimi tęskni. "The Voice Kids" i "MasterChef Junior" to wyjątki, ale jak słusznie zauważył w innym wątku @Jordi te projekty jadą na katalizatorach dorosłych edycji programu.
Nie oglądam kłamliwego i stronniczego TVN-u.
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
"Program nie stracił drastycznie oglądalności" -> powoli, ale jednak program tracił swoją widownię.
"Przegrał z innymi programami" -> czyli przegrał z konkurencją emitującą powtórki swoich hitów.
Gdyby program miał stałą oglądalność, to nawet zmęczenie materiału nie byłoby przyczyną, by zarząd śp. Andrzeja Urbańskiego zdjął "OPDO" z anteny.
Owszem, pierwsza edycja była hitem, bo format był powiewem świeżości w polskiej telewizji. Dziecięcego talent-show nie było w telewizji od lat, a już tym bardziej w prime-time. Dodajmy do tego jeszcze to, że program rywalizował tylko ze średnimi "Strażakami" Jedynki i "Celebrity Splash!" Polsatu, które okazały się gniotem, a Dwójka po przesunięciu "The Voice of Poland" na jesień emitowała w tym czasie filmy. Jednak w drugiej edycji program stracił widownię i to sporo. A trzecia, co widać po wielokrotnym przekładaniu emisji, degradacji na access prime-time i słabym poziomie powstała tylko z musu, a nie przyjemności.
A np. w USA z kolei "Little Big Shots" dwa lata temu też były wielkim hitem rozkładającą konkurencję na łopatki, a dziś notuje dość średnią widownię, i wiele wskazuje na to, że tam format zniknie z wizji po 3 sezonie.
"Przegrał z innymi programami" -> czyli przegrał z konkurencją emitującą powtórki swoich hitów.
Gdyby program miał stałą oglądalność, to nawet zmęczenie materiału nie byłoby przyczyną, by zarząd śp. Andrzeja Urbańskiego zdjął "OPDO" z anteny.
Jakiś konkretny powód był, że porzucono produkcję Juszczakiewicza i zdecydowano się na projekt Elżbiety Skrętkowskiej. A w tym przypadku zadziałał mechanizm podobny do "The Voice Kids", czyli wypromowania nowego programu na dobrze znanej marce. I to nie dziwiło, bowiem "Szansa na sukces" w 2007 roku miała całkiem niezłą oglądalność, szczególnie po hitach takimi jak "Familiada" i "Złotopolscy".kolos pisze:Produkcja "Mini Szansy na sukces " natychmiast po zakończeniu produkcji "od przedszkola" wskazuje że próbowali zmienić formułę tego typu programu ale samo zapotrzebowanie nie znikło.
Nie sztuką jest osiągnąć sukces, sztuką jest go utrzymać.kolos pisze:Jednak pierwsza edycja "Małych gigantów" a poniekąd fakt że powstały dwie kolejne pokazują że takie zapotrzebowanie jest. Tylko że żadna stacja nie wymyśliła/nie kupiła sensownego formatu programu z udziałem dzieci. Polsatowski "Superdzieciak", TVN-owski "Aplauz, aplauz" czy TVP-owski "Hit Hit Hura" były nie wypałami totalnymi.
Owszem, pierwsza edycja była hitem, bo format był powiewem świeżości w polskiej telewizji. Dziecięcego talent-show nie było w telewizji od lat, a już tym bardziej w prime-time. Dodajmy do tego jeszcze to, że program rywalizował tylko ze średnimi "Strażakami" Jedynki i "Celebrity Splash!" Polsatu, które okazały się gniotem, a Dwójka po przesunięciu "The Voice of Poland" na jesień emitowała w tym czasie filmy. Jednak w drugiej edycji program stracił widownię i to sporo. A trzecia, co widać po wielokrotnym przekładaniu emisji, degradacji na access prime-time i słabym poziomie powstała tylko z musu, a nie przyjemności.
A np. w USA z kolei "Little Big Shots" dwa lata temu też były wielkim hitem rozkładającą konkurencję na łopatki, a dziś notuje dość średnią widownię, i wiele wskazuje na to, że tam format zniknie z wizji po 3 sezonie.
Pozdrawiam, Trzeciak
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
A oto wspominane wydanie. : http://pytanienasniadanie.tvp.pl/421893 ... a-do-opolaTrzeciak pisze: ↑13 kwie 2019, 11:33 Dzisiejsze sobotnie "PnŚ Extra" państwa Rześniowieckich poświęcone jest nie serialowi, a programowi rozrywkowemu. Dziś wspominany jest program "Od przedszkola do Opola" emitowany w Jedynce w latach 1995-2007 roku. Nie ukrywam, że ten pomysł z rozszerzeniem formuły sobotniego "PNŚ Extra" mi się podoba.
No i od twórców "Od przedszkola do Opola" dostało się emitowanemu pod koniec ubiegłego wieku w TVN-ie programowi "Mini Playback Show". Jedna z twórczyń tego programu z grzeczności nie wypowiedziała tej nazwy.
P. S.: Pani producentka nie wspomniała, że TVP na początku lat 90. emitowała "plagiacik" programu TVN-u pt. "Mini Lista Przebojów".
Pozdrawiam, Trzeciak
-
- VIP Expert
- Posty: 4539
- Rejestracja: 18 sty 2017, 13:24
- Lokalizacja: Szczecin / Kamień Pomorski
- x 54
- x 169
- Kontakt:
[TVP1] Od Przedszkola do Opola (1995-2007)
Szkoda tylko, że nic nie było o ''sierściuchu''
#StopNienawiści (nawet tutaj!)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości