Tylko @
Karol - wydaje mi się, że to nie jest jednak kwestia dojrzałości widzów, skoro nawet i tak w tym czasach kontrowersyjny, i - można by rzec - przełomowy "Big Brother" w TVN-ie potrafiło regularnie oglądać nawet ponad 6-7 milionów widzów, a chyba źle dobranego pasma. Jesienne poniedziałki i wtorki - i to o 21:30 to jednak była chyba zbyt ciężka pora na tak duży program. Trochę dziwię się, że format nie trafił np. do ścisłego weekendowego prime-time, który TVN wolał zmarnować m. in. na jarmarczne "Ciao Darwin". A szkoda, bo to mogłaby być świetna konkurencja dla "Baru" Polsatu. Inna kwestia - w tym czasie polscy widzowie byli już po prostu zmęczeni widowiskami talent-show.
Karol pisze:Polska widownia po latach jarania się wszystkim co nowe, ograniczyła swoje horyzonty do talent-show i paradokumentów, co chyba najbardziej wykorzystuje Polsat.
Co do paradokumentów, to po wynikach oglądalności tej jesieni widzowie ich powoli też mają dość, co widać po porażkach takich pozycji jak "Poznaj swoje prawa!" (Polsatu), czy "Tego Momentu" w TVN-ie. Ale w przypadku talent-show - to nie jest kwestia dotycząca tylko polskiego rynku. W wielu krajach obecnie programy talent-show (zarówno z gwiazdami, jak i szukających talentów wśród zwykłych ludzi) są wciąż lokomotywami ramówkowymi stacji telewizyjnych, bo to ponadczasowy gatunek. Nie przez przypadek nasza "Szansa na sukces" w Dwójce utrzymała się niemal dwie dekady.
Bex pisze:Kryterium0 pisze:Nie łączyłbym usunięcia z YT z ewentualną edycją.
"Agent" miał 3 edycje i mimo dobrej widowni zniknął na lata, "Wyprawa Robinson" zniknęła po jednym sezonie przy mocno przeciętnej oglądalności. Do tego dochodzi argument pieniędzy. Do tej pory, "Robinson" to najdroższa produkcja reality w historii polskiej telewizji - budżet był 4-krotnie większy niż "Agenta". Kto nadstawi karku za tak kosztowny i niepewny projekt? Bo raczej nie Miszczak po serii ostatnich niepowodzeń ramówkowych i to z nowym właścicielem, któremu trzeba pokazać się z dobrej strony.
Nie byłbym taki pewien. Skoro wyniki stacji nie są zadowalające, to mogą wysunąć wnioski, że poziom oferty programowowej należy podwyższyć, a nie trzymać się go lub obniżać. Jak będą ciągle obniżać, to zbliżą się w końcu do poziomu Pulsu. Poczekajmy minimum do jesieni
@
Bex - wszystko fajnie, tylko spróbuj wyobrazić sobie, że jesteś szefem programowym i masz od zarządu określony budżet na ramówkę. Miszczak nie wyda jego sporej części na jedną pozycję, przy której jest spore ryzyko, że format nie zdobędzie określonej widowni, a co za tym idzie nie zarobi z reklam wystarczającej ilości pieniędzy, by mogły się zwrócić koszty produkcji tego programu.
Za przykład podam wspomniany przez was format "Utopia", gdzie w Holandii okazał się sporym sukcesem (zamiast planowanego 1 roku - edycja trwać będzie już trzeci rok z rzędu). FOX w niecały miesiąc po premierze formatu w kraju tulipanów i wiatraków kupił licencję do tego formatu, wydał spore pieniądze (mówiono zresztą o jednym z największych i najdroższych telewizyjnych eksperymentów społecznych w historii). ale oglądalność była katastrofą i program zdjęto już po dwóch miesiącach. W Niemczech podobnie - wydano także sporo pieniędzy na format, początkowo oglądalność była zadowalająca (prawie 3 mln widzów), ale tam także widownia spadła nawet do bardzo niezadowalającego poziomu - czyli poniżej miliona widzów (pomijając różne kwestie związane z ingerencją producentów w akcję programu, czy bunt uczestników), co przyczyniło się do tego, że po pięciu miesiącach od premiery tamtejsza edycja formatu też zeszła z anteny przedwcześnie. Stąd tego formatu raczej nie zobaczymy w polskiej telewizji. Szkoda, ale takie są realia.
Resztę kwestii wytłumaczył już @
Kryterium0.