[ Spoiler ]
W związku z tekstem pt. „Kulisy zwolnienia aktorki z „Komisarza Aleksa“, opublikowanym 2 sierpnia 2016 roku na łamach dziennika „Fakt“, produkcja serialu informuje, że zawarte w nim spekulacje są całkowicie nieprawdziwe.
- Wszelkie zmiany w obsadzie podyktowane są naszymi zobowiązaniami licencyjnymi – podkreśla Monika Jóźwik, producetka kreatywna „Komisarza Aleksa“. - Przypominam, że polska wersja serialu oparta jest na austriacko-niemieckiej produkcji „Komisarz Rex“, co nakłada na nas obowiązek podporządkowania się oryginalnym scenariuszom. Z tego powodu w trzecim sezonie musieliśmy pożegnać się z Markiem Bromskim, którego grał Jakub Wesołowski, a w 8. odchodzi Lucyna Szmidt, w którą wcielała się Magdalena Walach. W nowych odcinkach w łódzkiej komendzie pojawi się podkomisarz Ewa Krassowska, w roli której widzowie od września zobaczą Agnieszkę Więdłochę.
- Nie mam w zwyczaju komentować plotek, ale te są tak absurdalne, że czuję się w obowiązku je zdementować – mówi Antoni Pawlicki, odtwórca Michała Orlicza. – Z Magdą pracowało mi się znakomicie, bardzo się lubimy i bzdurą jest, że mieliśmy jakiś konflikt. Jako aktor nie mam żadnego wpływu na ruchy obsadowe. Nie śmiałbym ingerować w kompetencje zarówno producentów, jak i TVP1, czyli nadawcy serialu. Jednocześnie trudno, żebym nie cieszył się z faktu, że w 8. sezonie "Komisarza Aleksa" będę pracować z Agnieszką Więdłochą, z którą przecież już wcześniej grałem w “Czasie honoru”, czyli innej produkcji TVP. Od początku swojej drogi zawodowej skupiam się - najlepiej jak potrafię - na pracy. W obliczu nikczemnych i niegodziwych pomówień mogę się bronić tylko nią.