[TVP1/TVP2] Krajowe Eliminacje do Eurowizji

[domi]

No mimo wszystko niepokojące jest to gdy każda nowa piosenka okazuje się być nijaka, z poziomu "wstydu nie będzie". Dlatego najbardziej liczę na Gromiego, ten facet nie mógł zgłosić czegoś słabego Obawiam się tylko czy nie powtórzy się sytuacja z 2016 roku gdy "Grażyny" i "Janusze" zagłosują na balladę z mocnym wokalem lub "Szpakofanki" zagłosują na Martę

[3rd]

Nie zamierzam się niepotrzebnie sprzeczać, natomiast pisanie, że propozycje chociażby zbioru odrzutków w San Marino reprezentują 10x wyższy poziom niż Gromee, który obecnie podbija europejski rynek jest zwyczajnie niestosowne i świadczy o guście osoby, która coś takiego napisała.

[musicmaster]

Nie oszukujmy się. Znając gusta potencjalnego ogółu odbiorców, walka toczyć będzie się pomiędzy Gałuszawską a FutureFolk.
Pamiętajmy, że TVP ogląda i SMS-y wysyła starszy widz.

FutureFolk - wzbudzi naturalną sympatię, górale, swojska nuta, skoczny i łatwy do zapamiętania refren
Gałuszewska - wygrała ostatnią edycję TVoP, wystąpiła w szczytowej oglądalności Sz2 - widz pamięta

Nie zamierzam się niepotrzebnie sprzeczać, natomiast pisanie, że propozycje chociażby zbioru odrzutków w San Marino reprezentują 10x wyższy poziom niż Gromee, który obecnie podbija europejski rynek jest zwyczajnie niestosowne i świadczy o guście osoby, która coś takiego napisała.

Absolutnie jest to czołowy twórca muzyki swojego gatunku. Tylko czy trafi do odbiorcy TVP?

[3rd]

Tak, to pewnie przez tę chwytliwość refrenu i "swojską nutę" rok temu zwyciężyła Kasia Moś. Może zamiast skupiać się na podpisywaniu petycji odnośnie Clödie, która i tak by przepadła w Krajowych Eliminacjach i smętnej pioseneczki "Reborn" (kto ją wstawił do tej petycji zamiast "Fleeting Moments"? ) pora uświadomić sobie, że gdyby Polacy chcieli wybrać kolejną "Legendę" czy Magdę Tul, to rok temu walka rozegrałaby się pomiędzy Brzozowskim a Paullą, a nie Carmell i Moś.

[musicmaster]

Tak, to pewnie przez tę chwytliwość refrenu i "swojską nutę" rok temu zwyciężyła Kasia Moś. Błagam Cię, zamiast skupiać się na podpisywaniu petycji odnośnie Clödie, która i tak by przepadła w Krajowych Eliminacjach i smętnej pioseneczki "Reborn" (kto ją wstawił do tej petycji zamiast "Fleeting Moments"???) może pora uświadomić sobie, że gdyby Polacy chcieli wybrać kolejną "Legendę" czy Magdę Tul, to rok temu walka rozegrałaby się pomiędzy Brzozowskim a Paullą, a nie Carmell i Moś.

Całe szczęście posty na tym forum to zwykle tylko nasze opinie.
Moim zdaniem "Reborn" jest mniej oklepaną, alternatywną kompozycją. Dopracować aranż i mamy europejski HIT.

[3rd]

Pamiętajmy, że TVP ogląda i SMS-y wysyła starszy widz.

I to najpewniej ten "starszy widz" dał Margaret około 25% głosów dwa lata temu.

[musicmaster]

Poza "Color of Your Life" była to najbardziej chwytliwa propozycja. Zapewne dlatego. Moją babcię porwała.

[MoonSwan]

Gromee udostępnił 14-sekundowy ( ) fragement swojej piosenki. Całość dostępna będzie w tym tygodniu. Patrząc na komentarze i odpowiedzi Gromieego to "balladowy" fragment jest jedynie podgrzewaniem atmosfery i całość będzie miała jednak charakter tanecznego utworu.

[musicmaster]

Gromee: "Mam nadzieje ze jutro podam konkretny termin który poda mi mój wydawca"

[pulkownik]

Fragment propozycji Marty Gałuszewskiej: (Nie, to nie pomyłka, utwór jest w spocie nowego programu Polsatu)

[Medyk24]

Będę mocno zdziwony jeśli Gałuszewska nie wygra tych preselekcji, albo przynajmniej nie zdobędzie 2 miejsca - piosenka hula w radiu, fakt, że po polsku, ale widz się osłucha z melodią, do tego promocja w spocie i fakt, że była podopieczną lubianego Szpaka z TVoP, to już jest ogromna tuba głosów i choćby taki Gromee z nową kompozycją i nieznanym, zagranicznym wokalistą nie ma szans się przebić...

[waldemarsson]

Na razie nie ma co wróżyć z fusów. Ubiegłoroczny piosenka Lanberry tez była już popularna, a jakoś w preselekcjach sukcesu wielkiego nie odniosła. Równie dobrze preselekcje może wygrać ktoś kto zachwyci wokalnie na żywo np. Urlik, a nie znana już melodia.

[musicmaster]

Kiedyś to było porządne jury...

[Trzeciak]

Kiedyś, czyli w czasach, kiedy jeszcze nie było głosowania telefonicznego.

Zastanawia mnie niezmienna polityka TVP względem miejsca eliminacji.
Scena rozstawiona na korytarzu w budynku przy ul. Woroniczej to naprawdę międzynarodowy obciach i potwarz dla nadawcy publicznego, a przede wszystkim - oczywiście moim zdaniem - lekceważenie widzów, fanów konkursu oraz samych artystów.
Mamy XXI wiek i mnogość różnego rodzaju hal, teatrów, miejsc ładnych i medialnych...
Naprawdę koszta tutaj nie grają żadnej roli. Liczy się pomysłowość, a w zasadzie jej brak.

Żal patrzeć na ten odpustowy aranż, szkielet podtrzymując dach, ruchome schody, windę i basenowe balustrady. Do tego artysta, który stojąc w pojedynkę zasłania 50% scenografii i zajmuje 30% powierzchni sceny.

Chyba przesadzasz z tym obciachem. Jakoś wiele krajów nie robi swoich eliminacji w wielkich halach, tylko w studiach podobnych do tych z TVP i nikt nie robi draki. Nawet Wielka Brytani, która słynie z dobrze zrobionych widowisk muzycznych w tym roku zorganizowała preselekcje w hali podobnej do tej w studiu TVP.

Patrząc na naszą 10. finałową, to myślę, że Margaret bez problemu wygrałaby w tym roku, gdyby się zgłosiła do polskich preselekcji.

Nie da się ukryć, natomiast sama Margaret trochę majaczy odnośnie preselekcji w Szwecji. Na początku przekonywała, że zgłosiła ją wytwórnia, a ona sama dowiedziała się w ostatniej chwili, kilka tygodni później mówiła już, że uczestniczyła w podjęciu tej decyzji i zrobiła to, ponieważ Melodifestivalen jest największym muzycznym wydarzeniem w Szwecji i warto się tam pokazać. Trochę konsekwencji. Fajne jest to, że dziewczyna z mega szczerością w głosie mówi zarówno w Polsce, jak i w zagranicznych wywiadach, że MF powinien wygrać ktoś pochodzący ze Szwecji, i trudno się z nią nie zgodzić, natomiast jakieś wysokie miejsce w finale szwedzkiego konkursu fajnie byłoby ugrać. Jeżeli zaś chodzi o Polskę i Krajowe Eliminacje, to tutaj długo Margaret pod biało-czerwoną flagą nie ujrzymy. "Rany" są świeże, i nie chodzi tu wyłącznie o przegraną ze Szpakiem w preselekcjach, ale też o to, że tak naprawdę niemalże w ostatniej chwili TVP zrezygnowało z niej jako z wewnętrznie wybranej reprezentantki. Sam utwór "Cool Me Down" został przygotowany stricte pod Eurowizję.

Z tego, co wiem, to jako wewnętrzny reprezetant był brany pod uwagę mocno przez jako w pierwszej kolejności właśnie Szpak, a Margaret jako "rezerwowa", więc nawet jeśliby nie było koncertu eliminacyjnego, to Szpak prawdopodobnie i tak pojechałby w 2016 na Eurowizję w Sztokholmie.

Myślę że takie same tuzy jak w jury, które wysyłamy - przypomnę że na Eurowizje pojechał m.in. KASA czy pani Tul, która zajęła OSTATNIE miejsce

Ostatnie w półfinale, a w całej stawce przedostatnie. Bardziej od nas zbłażnili się wtedy tylko Holendrzy.

Po tym, jak w dniu wczorajszym światło dzienne ujrzała zakwalifikowana kompozycja Happy Prince - "Don't Let Go", a wiemy przy tym, że nie przeszli między innymi United States of Emotion - "Fleeting Moments", naprawdę po raz pierwszy zacząłem zastanawiać się, kto w tej decydującej komisji się znajduje.

Janowski 2 rok z rzędu był szefem 5-osobowej komisji.

Facet od paździerzowego teleturnieju muzycznego, który totalnie żadnej kariery w muzyce nie zrobił i średnio się na tym zna...

Rozumiem, że to, iż był wokalistą popularnego w latach 80. Oddziału Zamkniętego, miał rolę w słynnym musicalu "Metro" oznacza, że to żadne dokonania w karierze muzycznej.

Nie każdy utwór musi być popową, taneczną torpedą.
Nie każdy "nudny utwór" musi też być kiepski.
Odejdźmy od tego błędnego myślenia, że skoro w ubiegłym roku wygrała ballada, teraz czas na coś szybszego. To jaka kompozycja wygrała ostatni konkurs naprawdę nie jest regułą w kreowaniu kolejnych zwycięstw.

Takiej reguły jaki utwór wygra nie ma, i to od czasów, kiedy rozdzielono głosy jurorów i widzów. Przypomnę, że dwa lata temu jako pewniak jechała Rosja i wróciła jako wielcy przegrani na trzecim miejscu. A wygrała Ukraina na którą nie każdy stawiał. Rok temu jako potencjalny zwycięzca jechały Włochy, a ilu stawiało to, że Portugalia odpadnie w półfinale. A jednak Portugalia wygrała konkurs w cuglach, a Włochy zajęły dopiero szoste miejsce.

[3rd]

Kiedyś, czyli w czasach, kiedy jeszcze nie było głosowania telefonicznego.

Ale jaki to ma związek? Tym bardziej chyba powinna być obecnie jakaś rzetelna przeciwwaga do głosowania telewidzów, i to nie w postaci 5 tylko minimum 10 profesjonalistów z każdego kraju.

Chyba przesadzasz z tym obciachem. Jakoś wiele krajów nie robi swoich eliminacji w wielkich halach, tylko w studiach podobnych do tych z TVP

No nie, właśnie kolega @musicmaster w żaden sposób nie przesadził, bo robienie eliminacji w korytarzu (!) na międzynarodowy konkurs jest obciachem, i to dużym. Przecież w bardziej profesjonalny sposób przebiegały precastingi (!) do talent show X Factor... A Wielka Brytania od dawna ma to widowisko (Eurowizję), za przeproszeniem, w d**** i dziwi w ogóle fakt, że jeszcze robią jakiekolwiek eliminacje. Od czasu naszego powrotu zawsze (!) jesteśmy w Top 15 televotingu, w tym dwa razy zdarzyło się Top 5, z czego raz ścisłe podium. Więc zasługujemy chyba na coś lepszego niż ta serwowana nam kpina?

Z tego, co wiem, to jako wewnętrzny reprezetant był brany pod uwagę mocno przez jako w pierwszej kolejności właśnie Szpak, a Margaret jako "rezerwowa", więc nawet jeśliby nie było koncertu eliminacyjnego, to Szpak prawdopodobnie i tak pojechałby w 2016 na Eurowizję w Sztokholmie.

No właśnie nic z tych rzeczy, ponieważ jako wewnętrznie wybrany reprezentant miała jechać Margaret i są to informacje ogólnodostępne. Były przygotowane już nawet banery reklamowe. Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek wybrał wtedy Szpaka wewnętrznie, był on kojarzony tamtego czasu głównie z życzeniami urodzinowymi dla siostry.

Rozumiem, że to, iż był wokalistą popularnego w latach 80. Oddziału Zamkniętego, miał rolę w słynnym musicalu "Metro" oznacza, że to żadne dokonania w karierze muzycznej.

A przypomnisz ile lat temu to było? Ktoś, kto działał aktywnie na rynku kilkadziesiąt lat temu, a od tamtej pory nie zrobił kompletnie nic, nie może w dalszym ciągu uznawany być za autorytet, nie popadajmy w paranoję.