Przypadkiem oglądałem wczoraj "Fakty" i jak zawsze stanęły wiernie na froncie broniąc artystów i dyrektora Miszczaka. Oczywiście powielono narrację o rzekomej akcji promującej szczepienia. Pytanie, co to za promowanie, gdy utajnia sie nazwiska osób promujących szczepionkę?

"Wydarzenia" jedyne w miarę obiektywne, co widać bardzo uwiera salon. Wszak jak "Wiadomości" z łatwością mogą sprowadzić do parteru kpiną, tak tutaj już mają większy problem. Stąd też taki lincz.