Forum Media2 #mamy18lat

Alan pisze:A, kto wie dla czego Geant wyniósł się z Polski?. Nigdzie żadnego info nie widziałem. Często korzystałem z tej sieci. Geanta przejął Real i zrobiło sie drożej.

Niewykluczone, że transakcja została zawarta aby spłacić długi grupy Casino (właściciela sieci Geant). Dług tej firmy po 2005 roku wynosił 5,4 mld euro. Po tej informacji Casino Group szybko wycofał się z jednego z rynków Azjatyckich, a także odsprzedał udziały w kilku innych spółkach. Jednak i to nie starczyło na spłacenie długów w całości.
Ciekawy artykuł na ten temat:
http://finanse.wp.pl/POD,13,wid,8324065 ... caid=14126
Ja, w Gdańsku, najczęściej robię zakupy w sieci delikatesów Bomi. Jeżeli chodzi o większe markety (hipermarkety) to zakupy robiłem głównie w Geant, jednak po jej przejęciu przez Real, dużo żadziej tam chodzę...

RaPi pisze:Nie jestem pewien do końca czy mam rację. Ale z tego co wiem to ceną obowiązującą jest cena na półce a nie przy kasie i w przypadku takiej nazwijmy to pomyłki sklep jest zobowiązany sprzedać nam towar po cenie półkowej. Wiadomo nie od dziś że takie oszukiwanie klientów jest praktyką dużych sieci handlowych i zazwyczaj jeżeli różnica cenowa jest nieduża porostu ignorujemy to...

Patrz bo akurat zachcialo by sie takiemu klientowi isc z jakims pracownikiem i pokazac ze na polce jest inna cena niz w kasie a zwlaszcza ze w kolejce stoi sie zawsze z 15 minut i jeszcze pojdziesz tlumaczyc ze inna cena to to zajmie z 5 minut a w wózku masz inne zakupy wiec prościej jest oddac ten przedmiot i zaplacic za reszte zakupow.
To takie moje przemyślenie na ten temat ale myślę ze większość osób by tak zrobiło.

Ja byłem w takim hipermarkecie który choć się reklamował odciągał od siebie niż przyciągał. Powodem były produkty leżące na ziemi.

Axel pisze:

RaPi pisze:Nie jestem pewien do końca czy mam rację. Ale z tego co wiem to ceną obowiązującą jest cena na półce a nie przy kasie i w przypadku takiej nazwijmy to pomyłki sklep jest zobowiązany sprzedać nam towar po cenie półkowej. Wiadomo nie od dziś że takie oszukiwanie klientów jest praktyką dużych sieci handlowych i zazwyczaj jeżeli różnica cenowa jest nieduża porostu ignorujemy to...

Patrz bo akurat zachcialo by sie takiemu klientowi isc z jakims pracownikiem i pokazac ze na polce jest inna cena niz w kasie a zwlaszcza ze w kolejce stoi sie zawsze z 15 minut i jeszcze pojdziesz tlumaczyc ze inna cena to to zajmie z 5 minut a w wózku masz inne zakupy wiec prościej jest oddac ten przedmiot i zaplacic za reszte zakupow.
To takie moje przemyślenie na ten temat ale myślę ze większość osób by tak zrobiło.

W takiej sytuacji płacisz rachunek. Z paragonem idziesz do BOK i grzcznie przedstawiasz całą sytuacje. Jeżeli Cię zignorują to możesz złożyć na nich skargę. Tylko takimi działąniami możemy doprowadzić do tego że sklepy przestaną oszukiwać swoich klientów.

Prawdę powiedziawszy to ja nigdy nie zbliżyłem sie nawet do BOK w hipermarkecie bo kojarzy mi sie to z tym ze ja i tak nie będę miał racji a Pani która obsługuje w BOK-u i tak powie ze oni maja racje. No i po za tym to tak jak wspomniałem wcześniej - komu chce sie dodatkowo tracić czas i jeszcze wdawać sie w dyskusje z pracownikami hipermarketu - łatwiej i szybciej jest zostawić jakiś tam przedmiot, którego cena nam nie pasuje. No chyba ze bardzo zależy nam na tym przedmiocie.

Może nie taki diabeł straszny i czasami warto odważyć się i podejść do BOK. Chociaż może i oddanie towaru to też jest jakaś metoda. Przynajmniej nie zarobią na Tobie.....

W Starachowicach następują małe zmiany wśród supermarketów... W czerwcu zamknięto lokalne sklepy należące do spółki POSiCZ. W miejscu jednego z nich pojawiła się Stokrotka, część ogólnopolskiej sieci supermarketów. W lipcu Champion zmienił nazwę na Carrefour Express, natomiast w Albercie (Ahold Polska) pojawiły się produkty przygotowywane na zlecenie Carrefour. Pewnie i tu trzeba będzie spodziewać się przemianowania nazwy.

Właścicielem sieci Champion też był Carrefour, jednak ta marka źle się kojarzyła. Szczególnie po ujawnieniu przez Uwagę TVN jej praktyk dotyczących "odświeżania" starej lub przeterminowanej żywności. W Gdańsku powstały 2 markety Careffour Express. Jeden w miejscu osiedlowego samu (Dawniej Zatoka, ostatnio chyba sieć Rexpol), a jeden w specjalnie wybudowanym do tego celu budynku. Co ciekawe ten drugi, jest w bardzo małej odległości od "dużego" Carrefoura. Stojąc przed wjazdem do jednego, można zobaczyć z daleka drugi budynek...

Chodzę do supermarketów żeby zobaczyć jak pracownik ciągnie dwutonowy wózek - to mnie motywuje do pracy, bo wiem że jak będę źle pracował to może mnie to czekać. To forma terapi

Ja chodzę prawie wyłącznie do Piotra i Pawła...

Ja chodzę do Kauflandu,Biedronki i czasami do Bertiego i Netto

ja odwiedzam
inter marche
biedronka
real
carrefour
tesco
lidl
kaufland
leader price
plus
netto
makro

real,carrefour,kaufland

Odwiedzam:

Carrefour
Albert
Kaufland
Biedronka
Polo Market


A co do Alberta, to w nim pojawiły się produkty Carrefoura bo wykupili Ahold Polska... Oficjalne Albert ma się zmienić w Carrefoura mniej więcej pod koniec lub na początku przyszłego roku.

billa
carrefour
lidl
intermarche
biedronka
real