O czyli przyznajesz, że się uwziął. A co masz na myśli pisząc inny powód? Obraziłem go? Szydziłem z niego?FinalAnswer98 pisze: A ja myślę, że powód tego "uwzięcia się" jest zupełnie inny.
Na jego zaczepkę wynikającą z nieprawidłowej interpretacji mojej wypowiedzi lub specjalnego działania w celu sprowokowania, postanowiłem na spokojnie odpowiedzieć co miałem na myśli i o co mi chodziło. Mój wpis znajduje się tutaj: http://forum.media2.pl/viewtopic.php?f=12&t=10810.FinalAnswer98 pisze:Naśmiewa? Nie powiedziałbym. I myślę, że prowokacja idzie jednak bardziej z twojej strony.
Owszem może komentarz długi, ale niczego niestosownego ani złego tam nie napisałem. Natomiast kolega @Karol wtedy zaczął się ze mnie naśmiewać:
Uważasz, że takie zachowanie, czyli naśmiewanie się ze mnie i wypowiadanie szyderczym tonem jest na miejscu? Bo dla mnie to jest skandal, aby Admin się tak zachowywał. Nie ukrywam, że takie coś lekko mnie dotyka i dlatego moja reakcja była taka jaka widać.Interesujące streszczenie biografii MW. No i? Jak się to ma do żartów z ilości żon? Czy to ważne kto kogo zostawił? To one miały czterech mężów czy on cztery żony? Liczby to liczby i z nich piejemy.
Próbowałem jeszcze na prywatnej wiadomości po prostu po ludzku zapytać dlaczego ze mnie szydzi. Dlaczego mi o głupotę zwraca uwagę, a kiedy to samo robi ktoś inny to wtedy nie reaguje? (wcześniejsza sprawa sprzed jakiegoś czasu) Oczywiście olał to i jedyne co mi napisał to "miłego dnia". Dla mnie brak odpowiedzi na pytanie, jakie grzecznie zadałem jest symbolem braku dobrych manier lub chęci olewki i braku szacunku. Wydaje mi się, że jak ktoś zadaje pytanie, to należałoby odpowiedzieć. Tego wymaga zasada dobrych manier. Zgadzasz się ze mną?
Ale admin atakować mnie może, tak? I wolno mu szydzić ze mnie i mnie poniżać? Bo tak to odebrałem. Emotka mówi sama za siebie.Argumentacja czy przemyślenia nie jest są niczym złym, ale bronienie poprzez atak na inną osobę, która sądzi inaczej niż ty... to jest żenada.
Bo miałem odwagę napisać co o tym myślę?Takimi tekstami faktycznie prędzej czy później go zarobisz.
Sorry, ale jeżeli on się ze mnie szydzi czego dowodem jest zacytowany wpis, a Ty twierdzisz, że postępuje słusznie, a w zamian ja go atakuję to po prostu brak mi słów. Gdybyś był obiektywny to stwierdziłbyś minimum to, że w tym powyższym przypadku wina leży po obu stronach. Bo ja z kolegi Karola nie szydziłem z niego . A on ze mnie jak najbardziej.Ogólnie mówiąc, ja tutaj stoję po stronie @Karola i uważam podobnie jak on. Przykro mi @dawid333, że to piszę, ale tak to wygląda.
Ja zdaję sobie sprawę, że święty też nie jestem i czasem balansuję na granicy ostrzeżenia, ale uważam że teraz nie jesteś fair w stosunku do mnie i mocno przeginasz. Ale przyjmuję tę krytykę do wiadomości mimo stronniczości z Twojej strony. Jeżeli ktoś się kiedyś poczuł przeze mnie zaatakowany lub kogoś uraziłem to przepraszam. Postaram się poprawić. Bo ja się potrafię przyznać do błędu. Tym razem jednak nie mam za co, bo niczego nie zrobiłem.
Fajnie by było abyś okazał odrobinę dobrej woli i cofnął to ostrzeżenie, które dał mi @Karol po tym jak sam się ze mnie naśmiewał. Przynajmniej odeszło by uczucie niesprawiedliwości. Wiem, że istnieje taka możliwość. Więc jak?
EDIT. Sorry za długi post. Mam problem z pisaniem zwięźle Ale piszę na spokojnie. Cały czas jak piszę komentarze to jestem spokojny, wbrew temu co kolega Karol usiłuje wmawiać.