AtoMan pisze: ↑14 paź 2019, 0:38
A ja nie widzę jakoś zadowolenia u Kaczyńskiego. W pełni zgadzam się z Karolem - transfery socjalne mocno osłabiły PO i wykończyły praktycznie Nowoczesną, ale poparcia jakoś znacząco PiSowi nie podniosły.
Czy ja wiem. Wynik PiS-u wzrósł do 43% z 38, za to spadła u KO (PO + Nowoczesna) z 32% do 27%. Mniej więcej jedne ugrupowanie zyskało 5 punktów, a inny obóz - 5 straciło. Partia Kaczyńskiego nie potrzebowała w tym wypadku nawet wyautowania jednej z partii (jak to było z SLD), aby objąć samodzielnie władzę.
Już pominę, że frekwencja była większa, więc ze wszystkich partii najwięcej zwolenników przybyło PiS-owi. W konkretnych liczbach głosów, przewaga ugrupowania rządzącego nad KO jeszcze bardziej wzrosła niż w procentach.
Dostanie ktoś inny, to dostanie. Praktyki nakazywały, zeby dawać ją najstarszemu, w minionej kadencji był Morawiecki senior, teraz mogą także pójść w takim kierunku, ale wtedy kto? Kaczyński? :v wszak jako jedyny po Mikke prawdopodobnie wejdzie z generacji 70+ do parlamentu.
Oczywiście każdy może po swojemu interpretować wyniki wyborów (a właściwie na tę chwilę sondaże), ale z mojej perspektywy to będą niewesołe, może nawet jeszcze gorsze 4 lata. Najbardziej niepokoi mnie już nie sam fakt np. możliwej obecności Konfederacji w Sejmie, ale to, że według exit poll mniej więcej co piąty głosujący w wieku 18-29 wskazał na tę partię, przez co w tej grupie wiekowej są trzeci. Skąd to zmartwienie to chyba nie muszę większości tłumaczyć, nawet jeśli ta partia będzie stanowić jedynie mały kawałek 460-kawałkowego tortu.
Uważam, że może dziać się jeszcze gorzej, jeśli znowu w Sejmie większość zdobędzie PiS. Chęć zabrania się za prywatne media, szykany w stronę LGBT (co mnie szczególnie boli, bo przez ostatnie miesiące coraz częściej czuję się, jakbym ja i mój chłopak byli winni temu, że się kochamy), dalsze przetasowania w sądach... W takim momencie zastanawiam się, czy nie lepiej po prostu wyjechać z tego kraju i wrócić dopiero jak będzie choć trochę lepiej. Coraz mniej widzę powodów, żeby coś mnie miało tu trzymać. I to nie tylko moje zdanie, ale też wielu innych młodych osób.
Let's be honest. 500+, socjale czy wyższe pensje nie zasłonią mi tego co dzieje się w innych aspektach. Tak, krytykuję PiS, bo mam prawo do swojej subiektywnej opinii, odczuć. I nie, nie uważam KO za dobro. Przepraszam, musiałem z siebie to wyrzucić.
FA98 pisze: ↑14 paź 2019, 2:42
Najbardziej niepokoi mnie już nie sam fakt np. możliwej obecności Konfederacji w Sejmie, ale to, że według exit poll mniej więcej co piąty głosujący w wieku 18-29 wskazał na tę partię, przez co w tej grupie wiekowej są trzeci. Skąd to zmartwienie to chyba nie muszę większości tłumaczyć, nawet jeśli ta partia będzie stanowić jedynie mały kawałek 460-kawałkowego tortu.
W praktyce ok. 300 tys. osób w tym przedziale wiekowym zagłosowało na Konfederację - jeśli dane z late pool uznamy za wiarygodne. To mniejszość, zdecydowana.
Ultraliberalne poglądy Korwin-Mikkego od 3 dekad skupiają grupkę fanatyków i generalnie nikogo już to nie dziwi. Większość później z tego wyrasta. Poza tym Konfederacja w kampanii dość zdecydowanie - jako jedyna - odcinała się od polityki rozdawnictwa. I wreszcie po wiosennym blamażu elektorat musiał się zmobilizować.
Pewnie skończy się na 45-47 procent (chyba, że PiS nawet już wygrywa w wielkich miastach, co mnie nie zdziwiło po tym, co wyczynia Trzaskowski w Warszawie). Bardziej ciekawsze, że głosy Konfederacji nawet nie drgnęły, PSL trochę wzrosły, za to spadły Lewicy. Czyżby szykowały jakieś rozszady na dole?
Gdyby utrzymały wyniki KO to możliwe, że nawet po odejściu Schetyny nawet Tusk nie wróciłby na ratunek.
Do jednego z kolegów wyżej. Nikogo nie interesuje co robisz ze swoją kolegą w sypialni dopóki to zostaje w sypialni. A że twoi koledzy z przemarszów lobby lgbt robią syf obrażając ważne wartości dla Polaków to nie dziwne że ludzie coraz bardziej się od was odwracają.
Ale piszecie o tym, jakie te 4 lata będą koszmarne, jakie tragiczne, ale sami nie podajecie, co zaproponowały inne partie.
KO? - strasznie pisem i tym, że nie będzie w Warszawie, Budapesztu. No fajnie super, tylko 4 lata były te same śpiewki. A jak dobrze wiemy odgrzewany kotlet nie jest już taki dobry
Lewica? - Wyniki jasno pokazują, że mają bardzo płytki i raczej ciężki do mobilizacji elektorat, Zandberg jako najlepszy ma wynik niemal 100 tys, reszta ledwo dobija do 30 tys., program też opiera się głównie na populistycznych gierkach o służbie zdrowia i o tym, że Polacy muszą zarabiać więcej (jednocześnie krytykując za te same pomysły PiS btw)
PSL? - najbardziej systemowo zakorzeniona partia 3 RP, ktora w dodatku dała się Kukizowi, który jeszcze 3 lata temu chciał ich wsadzać do pierdola, a Neumann jasno i klarownie powiedział co o nich sądzi. Jedyny plus to osoba Kosiniaka-Kamysza, ale co on tam sam zrobi?
Konfa? - Przyznam, oddałem na nich głos, ale po tym co wczoraj już odpalał Korwin w Polsacie, uważam, ze dopóki te osoby będą firmować swoje pomysły jego nazwiskiem, nic z tego nie wyjdzie. Przede wszystkim tym, że Korwin to Korwin, ludzie mają go za totalnego idiotę, a osoby pokroju Dziambora, Mentzena czy Berkowicza, będą duszeni kretynizmem tego człowieka.
Więc jaka ma być alternatywa i inne wyniki, skoro zarówno my, jak i politycy nie dają nam żadnego innego pola do popisu? Dopóki ktoś naprawdę nie wstrząśnie polską polityką, wyniki co 4 lata będą te same, i ciągle będą popisowe rządy, bo to dla całego duopolu będzie najlepsze, by te partie mogły bez problemu egzystować na polskim podwórku.
Przewodniczący Rady Mediów Narodowych K. Czabański także nie otrzymał wystarczającej liczby głosów by zostać posłem.
Wynik PiS-u lepszy niż 4 lata temu. Przypomnijmy,że 4 lata temu nie było by samodzielnych rządów gdyby nie błąd ówczesnej Lewicy, która wystartowała jako koalicja i musiała przekroczyć próg 8 %. Jednak PiS liczył na 245-250 mandatów,a optymistom marzyła się nawet większość konstytucyjna. Grzegorz Schetyna liczył na to,że PiS nie zdobędzie samodzielnej większości, taki był cel opozycji i on także nie został zrealizowany. Innym celem była większość w senacie. To także nie udało się pomimo tego,że w wielu okręgach obowiązywał tzw. pakt senacki. Wygląda na to,że największym wygranym wyborów jest PSL, który wprowadził znacznie więcej ludzi niż 4 lata temu, bo KUKIZ'19 poza może pojedynczymi osobami przestał de facto istnieć (ode mnie startował z dwójki chociażby Piotr Apel i nie było go nawet w TOP 35 jeśli chodzi o liczbę głosów) . Lewica ma swoją reprezentację w społeczeństwie i teraz ma to odzwierciedlenie w parlamencie. Ewidentnie widać,że oni odebrali głosy KO,a nie PiS. Tak jak powiedział pan Mderator pewnie każda z partii będzie zadowolona po wyborach.
Moje ulubione stacje tv: Eurosport,Polsat Sport,Polsat News,Polsat,kanały TVP.
Moje ulubione stacje radiowe: PR1 i RMF FM