Wątek polityczny

[Abbott]

No cóż. Patrząc po Twoich urojeniach i obraźliwych obelgach w moją stronę, podpisie mogę ci tylko współczuć. Momentami prezentujesz bardzo niezdrowe podejście wobec tematu i na Twoim miejscu zastanowiłbym, czy nie wyłączasz w takich chwilach Swojego człowieczeństwa.

Ja tobie kompletnie nie współczuję. Nie warto.

[AtoMan]

Po pierwsze, Strajk Kobiet wyszedł nie "broniąc kompromisu", nie wiem skąd ten pomysł - chyba z TVP, gdzie ciągle mówią o jakimś "przejęciu protestu przez środowiska skrajne", co świadczy co najwyżej o skrajnej niekompetencji komentatorów - od początku stanowisko Lempart było jasne

Po drugie, Nowacka nie "blokowała nielegalnie ulicy". Ulicę zablokowała policja.

Po trzecie, o bezkarności porozmawiamy, jak wszystkie afery PiS zostaną rozliczone, a jest tego tyle, że starczy na dużo ponad 8 lat. Nawet w tym tygodniu wyszły na jaw szczegóły operacji rozpracowywania Giertycha, gdzie złamano prawo wielokrotnie. A na czele służb stoi skazany przestępca, wbrew prawu. O czym my tu więc rozmawiamy?

[Tomek]

Ja tobie kompletnie nie współczuję. Nie warto.

Spoko. I tak pomodlę się za Ciebie wieczorem.

Przy okazji nagranie z zajścia - średnio widać kluczowe rzeczy, niemniej widać bardzo "pokojowe" napieranie na policję i niereagowanie ludzi na uwagi policjanta.

---

Po trzecie, o bezkarności porozmawiamy, jak wszystkie afery PiS zostaną rozliczone, a jest tego tyle, że starczy na dużo ponad 8 lat. Nawet w tym tygodniu wyszły na jaw szczegóły operacji rozpracowywania Giertycha, gdzie złamano prawo wielokrotnie. A na czele służb stoi skazany przestępca, wbrew prawu. O czym my tu więc rozmawiamy?

"A u was Murzynów biją!"

Obecnie rozmawiamy o Nowackiej i policji.

[AtoMan]

Nie, rozmawiamy o opresyjnym aparacie państwowym za rządów PiS, który łamie prawo na każdym kroku. Czy to napadając na posłanki, czy nielegalnie podsłuchując obrońcę człowieka, który ujawnił spore afery tego rządu.

[Tomek]

Teraz mówimy o posłance, która uważa, że stoi ponad prawem, i opozycji, która traktuje miejsca ruchu jako własną piaskownicę, utrudniając ludziom spokojne życie, włączając ich w wzajemne kłótnie polityczne polityków.

Słyszałem, że 1 grudnia niektóre miasta będą wyłączać światła w akcie protestu przeciw odrzuceniu przez PiS zasady praworządności przy ustalaniu budżetu UE. Kabaret.

[semperadastra]

Nie, rozmawiamy o opresyjnym aparacie państwowym za rządów PiS, który łamie prawo na każdym kroku. Czy to napadając na posłanki, czy nielegalnie podsłuchując obrońcę człowieka, który ujawnił spore afery tego rządu.

Gdyby takie incydenty, jakie na co dzień mają miejsce na tych protestach działy się w Stanach albo we Francji (tak, tej samej którą pewnie postrzegasz jako jakąś oazę postępu względem zacofanej, opresyjnej Polski), reakcje byłyby dużo bardziej brutalne i zdecydowane. Poza tym, mamy pandemię, te demonstracje w świetle prawa można by śmiało rozganiać już tylko na tej podstawie...

[AtoMan]

Ale o jakich incydentach mówisz? Jedyne incydenty to te ze strony Policji. We Francji reakcja była ostrzejsza, ale tam obrzucano policjantów kostką brukową.

Czyli dokładnie jak na Marszach Niepodległości, zanim władzę przejęła partia przychylniej patrząca na środowiska skrajnych nacjonalistów.

Teraz mówimy o posłance, która uważa, że stoi ponad prawem, i opozycji, która traktuje miejsca ruchu jako własną piaskownicę, utrudniając ludziom spokojne życie, włączając ich w wzajemne kłótnie polityczne polityków.

Nie, nie mówimy o bajeczkach, które nie miały miejsca.

[semperadastra]

Incydenty, takie jak:

1) Łamanie wszelkich możliwych zasad reżimu sanitarnego
2) Niestosowanie się do zaleceń i nakazów policji
3) Dewastowanie kościołów, a także niszczenie budynków (chociażby napisy sprayem)
4) Blokowanie ulic (ludzie pracują)
5) Chodzenie pod prywatne domy
6) Prowokowanie policji (obraźliwe okrzyki, agresywne hasła)

Oczywiście dużo można by jeszcze wymieniać. Konkretne sytuacje też mają miejsce, np.:

https://www.polskieradio24.pl/5/1222/Ar ... policjanta

[Tomek]

Nie, nie mówimy o bajeczkach, które nie miały miejsca.

"Bajeczki", o których mówimy przez ostatnie dwie strony...
https://www.youtube.com/watch?v=8292460-LtQ

[Abbott]

Ja tobie kompletnie nie współczuję. Nie warto.

Spoko. I tak pomodlę się za Ciebie wieczorem.

Pomódl się za ofiary pedofilii ideologii polskiego kościoła. Nie wtrącaj do tego religii, bo tylko ośmieszasz prawdziwe chrześcijaństwo.

Policja nie miała użyć w tym przypadku środku przymusu bezpośredniego w postaci gazu, bo posłanka nie stwarzała zagrożenia. Gdy Nowacka wyciągnęła legitymację poselską była już otoczona kordonem. Po wyciągnięciu została zaatakowana. Przypomnę, że tylko w jej przypadku użyto gazu.
Z immunitetem możemy zgadzać się czy nie, ale ją broni 24 godziny na dobę dopóki nie zostanie jej odebrany. Użyła go w widoczny sposób, a więc policjant popełnił przestępstwo. Na jezdni była podczas interwencji poselskiej. Ją wybrał suweren. Ma prawo być w miejscu gdzie dochodzi do eskalacji ze strony aparatu państwa.

Rozporządzenie nie ma prawa zabronić konstytucyjnych spontanicznych demonstracji. Dlatego 95% wniosków składanych przez policję do sądów jest odrzucanych. Zakazać zgromadzeń może jedynie wprowadzony stan nadzwyczajny. Rząd tego jednak nie zrobi bo się boi, że będzie musiał wypłacić odszkodowania wielu przedsiębiorstwom. A w kasie już przecież pusto.

Serio ktoś jeszcze uważa, że zarodek to człowiek?

[Karol]

Nie zajmując konkretnego stanowiska w sprawie samej Nowackiej i agresji policji, zapytam: co u licha na protestach robią posłowie? Ich miejsce jest w Sejmie, a poza nim już tylko w ich biurach poselskich.

Dla równowagi równie duży problem mam z wizytami delegacji rządzących na urodzinowych imprezach Radia Maryja, Solidarności, etc.

W jakim kraju żyjemy? Legitymacja poselska niezależnie od okoliczności, w których zostanie użyta, nie robi z posłów agentów FBI czy CIA

[Abbott]

Sejm w tym czasie nie obradował. Powtarzam. Gaz został użyty tylko wobec posłanki po okazaniu legitymacji.

[Karol]

@Abbott Użycie gazu to jedno, nie mam stanowiska. Jednak do czego z założenia ma uprawniać posiadanie immunitetu poselskiego? Do prawnej ochrony przed zapałem rządów, które chciałyby przypadkiem zająć się likwidacją środowisk opozycyjnych, jak to miało miejsce po II wojnie światowej. Zauważ, że PiS nawet nie podważa sensu istnienia immunitetu, bo ten potrzebny jest także jego posłom

Jednak nie mamy do czynienia z wchodzeniem służb do domów parlamentarzystów, aresztowaniami i skazywaniem ich na kamieniołomy, tylko usilnie próby wciskania się z legitymacją poselską na tzw. linię ognia. Dlatego dziś "ofiarami" nie są protestujące kobiety, a posłanki/posłowie, którzy uaktywniają się wszędzie tam, gdzie ludzie protestują przeciw władzy. Widzą, że poparcie dla protestów jest większe niż dla partii, do których należą. Okazja, by się pokazać.

PS. Nie dalej jak kilka czy kilkanaście dni temu PODCZAS OBRAD SEJMU do protestujących wyszedł wicemarszałek Czarzasty, który także dziwnym trafem miał problem z policją i także próbował zasłaniać się legitymacją poselską, której jednak nie miał ze sobą. Po co wyłaził?

[Tomek]

Pomódl się za ofiary pedofilii ideologii polskiego kościoła. Nie wtrącaj do tego religii, bo tylko ośmieszasz prawdziwe chrześcijaństwo.

Modlę się za ofiary, za sprawców oraz ludzi Kościoła, którzy nie podchodzą do sprawy poważnie. Mogę więc pomodlić się też za Ciebie.

Policja nie miała użyć w tym przypadku środku przymusu bezpośredniego w postaci gazu, bo posłanka nie stwarzała zagrożenia. Gdy Nowacka wyciągnęła legitymację poselską była już otoczona kordonem. Po wyciągnięciu została zaatakowana. Przypomnę, że tylko w jej przypadku użyto gazu.
Z immunitetem możemy zgadzać się czy nie, ale ją broni 24 godziny na dobę dopóki nie zostanie jej odebrany. Użyła go w widoczny sposób, a więc policjant popełnił przestępstwo. Na jezdni była podczas interwencji poselskiej. Ją wybrał suweren. Ma prawo być w miejscu gdzie dochodzi do eskalacji ze strony aparatu państwa.

Eskalacji to najpierw dokonali protestujący blokując drogę szybkiego ruchu. Jak widać na nagraniu pani poseł porusza na czele nacierających na policjantów ludzi. Chyba wypadałoby zachować trochę ostrożności i nie wyciągać w takim momencie legitymacji, bo można być zrozumianym opatrznie.

W końcu - jak widać na nagraniu akcja działa w okresie kilku sekund, a nie jak na zdjęciach na stojąco, z chwilą na zastanowienie.

Rozporządzenie nie ma prawa zabronić konstytucyjnych spontanicznych demonstracji. Dlatego 95% wniosków składanych przez policję do sądów jest odrzucanych. Zakazać zgromadzeń może jedynie wprowadzony stan nadzwyczajny. Rząd tego jednak nie zrobi bo się boi, że będzie musiał wypłacić odszkodowania wielu przedsiębiorstwom. A w kasie już przecież pusto.

Co innego prawo do manifestacji, co innego sprawa wykroczeń, które mogą mieć miejsce w czasie jej trwania tj. utrudnienia ruchu drogowego. Możesz protestować, ale nie oznacza, że nie możesz dostać mandatu czy zostać z tego powodu zatrzymanym za swoje zachowanie.

W innym wypadku mielibyśmy też wolną amerykankę na Marszu Niepodległości.

Serio ktoś jeszcze uważa, że zarodek to człowiek?

Polecam jeszcze raz przeczytać mój post, tym razem ze zrozumieniem.

Sejm w tym czasie nie obradował. Powtarzam. Gaz został użyty tylko wobec posłanki po okazaniu legitymacji.

Jednym słowem nie była tam do niczego potrzebna. Niby "Ma prawo być w miejscu gdzie dochodzi do eskalacji ze strony aparatu państwa.", ale jak przyszło co do czego to ona jedyna padła ofiarom eskalacji. Wizjonerka.

[Karol]

Zmieńmy planetę Oto argument, dlaczego głosować na PiS.