[FOX/Netflix] Lucyfer

[Liam]

Druga część piątego sezonu zadebiutuje - 28 maja



Edit. Niestety data znikła i zostało to zamienione na "Więcej odcinków już wkrótce"

[Karol]

I wreszcie jakieś dobre wieści na wiosnę

[Liam]

Netflix na swoich social mediach potwierdzili

[Liam]

Zakończono zdjęcia do szóstego, finałowego sezonu.

[Liam]

Zwiastun sezonu 5B.

[Karol]

Zdradzono, że 10 odcinek piątego sezonu będzie odcinkiem musicalowym

Dobry odcinek mimo wszystko

Przyznam, że dopiero zacząłem część B i nigdy bym nawet nie podejrzewał, dokąd zabrnie ten serial

Swoją drogą nie doczytałem tego wcześniej, ale w "Lucyferze" gościnnie pojawia się ktoś znany fanom "Smallville" - John Glover

Dawniej, dawniej w serialu występował dłużej Tom Welling.

[Karol]

Skończyłem piąty sezon "Lucyfera", jak zwykle się nie zawiodłem, chociaż odniosłem wrażenie, że powoli zaczyna się on wypalać.

Po bardzo dobrym zakończeniu części 5A, pierwsze odcinki 5B zaprezentowałby się równie ciekawie, chociaż pojawiły się momenty osłabienia scenarzystów, którzy ewidentnie chcieli odczekać z mocniejszym akcentem na finał, bardzo dobry, często zabawny, ale poprzedzony wręcz wzruszającymi momentami. Od komedii do tragedii, tak mogę ocenić najnowszą odsłonę "Lucyfera".

Sezon 6. mam nadzieję, że będzie zwieńczeniem tego, co Netfliksowi udało się odbudować po tym, jak produkcję położył FOX w ostatnich wyprodukowanych przez siebie odcinkach. BTW. zdradzę, że wątek stacji Murdocha pojawi się w serialu

[Abbott]

Też skończyłem oglądać 5 sezon. Owszem ta część była emocjonalnym roller-coasterem, ale serial dalej daje fantastyczną rozrywkę na rozluźnienie. Jaka szkoda, że już jesteśmy coraz bliżej końca.

[Abbott]

Pierwsza zapowiedź finałowego sezonu "Lycyfera" jest zlepkiem wszystkich poprzednich serii:


Premiera 6 sezonu odbędzie się już 10 września. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że tak szybko to nastąpi.

[Liam]

Plakat finałowego sezonu.

[Liam]

Zwiastun finałowego sezonu.

[Abbott]

Twórcom "Lucyfera" mogę podziękować za ostatnie lata świetnej rozrywki. Od dramatu przez procedural kończąc na komedii. Cieszę się, że produkcja została uratowana przez Netflixa. Dało mi to satysfakcję, że "Lucyfer" odchodzi niepokonany.

Finał udowodnił też, że serial jest już nie do ruszenia w przyszłości. I niech nikomu nie przychodzi do głowy by go kontynuować dla jego własnego dobra. Może za kilka lat do niego wrócę w ramach powtórki.

Mam nadzieję, że Tom Ellis nie będzie bohaterem jednej postaci i jego kariera się rozwinie, bo jest świetnym aktorem oraz wokalistą.

[Karol]

"Lucyfera" skończyłem oglądać w ubiegłym tygodniu. Szczerze przyznam, że ostatni sezon nie był najlepszym w historii serialu. Odniosłem wrażenie, że jak na 10 odcinków, to opowiedziana przez twórców finałowa historia sama w sobie była jednak zbyt uboga i za bardzo ją rozciągnięto.

Oddać jednak muszę, że inteligentnie wprowadzono widzów w błąd, jeśli chodzi o hipotezy, które można było wysnuć na samym początku sezonu, bo wszystko poszło w nieoczekiwanym kierunku, a jeśli chodzi o sam finał - epicki nie był, jednak nie znalazłbym lepszego zakończenia dla tego - mimo wszystko - prześmiesznego na ogół serialu, który na sam koniec potrafił bardzo wzruszyć.

Najlepsze, co spotkało "Lucyfera" i jego fanów, to fakt przejęcia produkcji przez Netflix. FOX jednak groteskowo położył ten serial wypuszczając trzeci sezon i kończąc go w naprawdę głupim momencie, co jednak jest domeną amerykańskich sieci.

Co muszę dodać, to że praktycznie każdy aktor odegrał tam swoją rolę perfekcyjnie. Jedyne, co mnie zaskoczyło, to totalna przemiana postaci Maze - tutaj może twórcy za bardzo odlecieli przekształcając ją z zabójczyni w sezonach Foxa do roli wręcz komediowej w odcinkach Netfliksa.

I żałuję, że to koniec. Serio.

Mam nadzieję, że jednak Netflix nie wymyśli żadnego spin-offu. Jeśli zrobić, to film pełnometrażowy i to dopiero kiedyś.