[Netflix] Bridgertonowie
-
- Obserwator
- Posty: 599
- Rejestracja: 03 mar 2018, 12:03
- x 699
- x 103
[Netflix] Bridgertonowie
Netflix zamówił spin-off serialu, w którym zostanie opowiedziana historia młodej królowej Charlotte. W produkcji pojawią się także młode: Violet Bridgerton i Lady Danbury. Produkcją znów zajmie się Shonda Rhimes.
https://variety.com/2021/tv/news/bridge ... 234973608/
https://variety.com/2021/tv/news/bridge ... 234973608/
[Netflix] Bridgertonowie
Pojawiła się pierwsza zajawka drugiego sezonu. Premiera w 2022 roku.
-
- Obserwator
- Posty: 599
- Rejestracja: 03 mar 2018, 12:03
- x 699
- x 103
[Netflix] Bridgertonowie
Drugi sezon pojawi się na Netflix 25 marca:
[Netflix] Bridgertonowie
Plakat i zwiastun drugiego sezonu.
[Netflix] Bridgertonowie
I drugi sezon za mną, który w mojej ocenie był lepszy od 1.
Zaznaczam, że nie znam pierwowzorów książkowych.
W 1 sezonie nawalono z tym, że liczył się tylko główny wątek oparty niestety na prawie że wyłącznie fizyczności. W drugim sezonie za to mamy zupełne przeciwieństwo, bo stawia się tutaj na małe gesty, charaktery, chemię między bohaterami. No i Kate z Anthonym REWELACYJNIE w tym się odnaleźli (w ogóle brawa dla Jonathana Bailey - facet jasno zdeklarowany seksualnie jest TUTAJ MEGAWIARYGODNY Co tylko pokazało jak świetnym jest aktorem). Liczę, że się z tą parą nie rozstaniemy, bo ich mi będzie szkoda w porównaniu do Daphne i księcia, którego braku praktycznie się nie odczuwa (biedny pan Page myślał, że się megagwiazdą stał, a tu serial wygląda niebo lepiej bez niego xD ).
Co jeszcze? Mamy mocno rozwinięte (przy Penelope nawet bardzo mocno) wątki poboczne. Jednym to pasi, innym nie. Ale trzeba przyznać, że pod koniec za mocno wjechała sprawa Penelope i Eloise - wręcz było tego więcej niż głównej pary, ale podejrzewam, że to podwaliny pod 3 sezon (wychodzi na to, że nie pójdą zgodnie z książkami i 3 sezon będzie oparty na 4 powieści).
Do tego znów wspaniałe bale, krajobrazy, MUZYKA (znowu świetnie przearażnowane megahiciory popowe ) - tu widać, że dbają o najmniejszy szczegół co cieszy
Minusy? Aktorka grająca Edwinę KOSZMAR i trzeba ją przeboleć te kilkanaście scen, do tego niezbyt powalający w tym sezonie Colin (w I było dużo bardziej wyrazisty), no i irytująca Danbury, ale to raczej wina scenariusza. No i nie wiem po kiego tę Daphne wcisnęli - skoro nikt nie zauważył braku jej męża, to i ona niepotrzebna
Ogólnie 5-/6 za ten sezon. Przyjemny romansik z ciekawymi wątkami pobocznymi na weekend Oby tylko kolejny sezon był za rok, ale nie półtora jak teraz... Latem będą kręcić.
Ogólnie z dwóch XIX-wiecznych seriali dużo lepiej weszło mi to, niż Pozłacany wiek, który ledwo dociągnąłem do finału z powodu zbyt dużego nacisku na tę okropną nowobogacką rodzinkę (zwłaszcza nadęta żonka, co to myśli że kasa daje jej prawo do bycia królową miasta :/ )
Zaznaczam, że nie znam pierwowzorów książkowych.
W 1 sezonie nawalono z tym, że liczył się tylko główny wątek oparty niestety na prawie że wyłącznie fizyczności. W drugim sezonie za to mamy zupełne przeciwieństwo, bo stawia się tutaj na małe gesty, charaktery, chemię między bohaterami. No i Kate z Anthonym REWELACYJNIE w tym się odnaleźli (w ogóle brawa dla Jonathana Bailey - facet jasno zdeklarowany seksualnie jest TUTAJ MEGAWIARYGODNY Co tylko pokazało jak świetnym jest aktorem). Liczę, że się z tą parą nie rozstaniemy, bo ich mi będzie szkoda w porównaniu do Daphne i księcia, którego braku praktycznie się nie odczuwa (biedny pan Page myślał, że się megagwiazdą stał, a tu serial wygląda niebo lepiej bez niego xD ).
Co jeszcze? Mamy mocno rozwinięte (przy Penelope nawet bardzo mocno) wątki poboczne. Jednym to pasi, innym nie. Ale trzeba przyznać, że pod koniec za mocno wjechała sprawa Penelope i Eloise - wręcz było tego więcej niż głównej pary, ale podejrzewam, że to podwaliny pod 3 sezon (wychodzi na to, że nie pójdą zgodnie z książkami i 3 sezon będzie oparty na 4 powieści).
Do tego znów wspaniałe bale, krajobrazy, MUZYKA (znowu świetnie przearażnowane megahiciory popowe ) - tu widać, że dbają o najmniejszy szczegół co cieszy
Minusy? Aktorka grająca Edwinę KOSZMAR i trzeba ją przeboleć te kilkanaście scen, do tego niezbyt powalający w tym sezonie Colin (w I było dużo bardziej wyrazisty), no i irytująca Danbury, ale to raczej wina scenariusza. No i nie wiem po kiego tę Daphne wcisnęli - skoro nikt nie zauważył braku jej męża, to i ona niepotrzebna
Ogólnie 5-/6 za ten sezon. Przyjemny romansik z ciekawymi wątkami pobocznymi na weekend Oby tylko kolejny sezon był za rok, ale nie półtora jak teraz... Latem będą kręcić.
Ogólnie z dwóch XIX-wiecznych seriali dużo lepiej weszło mi to, niż Pozłacany wiek, który ledwo dociągnąłem do finału z powodu zbyt dużego nacisku na tę okropną nowobogacką rodzinkę (zwłaszcza nadęta żonka, co to myśli że kasa daje jej prawo do bycia królową miasta :/ )
[Netflix] Bridgertonowie
4 maja premiera serialu „Queen Charlotte: A Bridgerton Story”.
[Netflix] Bridgertonowie
Sezon 3 zadebiutuje w dwóch częściach:
Część 1: 16.05.2024
Część 2: 13.06.2024.
Część 1: 16.05.2024
Część 2: 13.06.2024.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość