Pamiętam za czasów w TVP, gdy Ridge wpadł do pieca, Gdy Brooke dowiedziała się o śmierci, to chyba przespała się z Nickiem Marone ( przyrodnim bratem Ridge'a) a potem nie długo potem okazało się ,że żyje.Atahan pisze: ↑29 lis 2020, 16:17 @Adix2004 w piecu się paliło i to bardzo, ale Ridge wtedy wpadł do komory na popiół i był nieprzytomny, dlatego wszyscy myśleli, że spłonął.
@Mateusz95 to ja robię sobie czasami przerwy, jak są właśnie takie momenty w stylu Lizzy. Spotkanie Sheili i Brooke chyba blisko, bo dzisiaj wszyscy się dowiedzieli, że to Deacon strzelał. I ponownie utwierdziłem się w przekonaniu, że Brooke od jakiegoś czasu plecie trzy po trzy. Co chwile kule latają Quinn nad głową, a ta do Billa "Przecież nikt nie chce zabić Quinn." - no ręce opadają. Też lubię Katie, która się z kimś konfrontuje, niż jak jest taka szczęśliwa i pojawia się tylko po to, żeby być. Ciekawi mnie czy topór zostanie pochowany, bo przecież Katie uratowała życie Quinn. Z drugiej strony siostrzyczki już spoglądały na siebie, jak Quinn była wdzięczna Ridgowi za uratowanie życia.
Co do powrotów, to jest ktoś jeszcze i powrót tego ktosia powoli, bo powoli, ale się zbliża, jednak to będzie w przyszłym roku dopiero. To jest jeden jedyny spojler, który znam, bo uwielbiam tą postać.
@Atahan Poprzednim razem odpuściłem w momencie po śmierci Aly Forrester, która Steffy zabiją ją w obronie własnej. Działo się!. Jednocześnie szkoda pozbywając kolejnej ważnej postaci. Do tego wątku powinni przywrócić Taylor. Steffy niczemu nie była winna w przeciwieństwie do matki, zabijając Darle wsiadając do samochodu pod wpływem alkoholu, mimo mgły.
Masz na myśli...