W trzecim odcinku pierwsza zauważalna nowość to zmiana lektora. Tym razem głos jest kobiecy, przypomina trochę Czubówną.

Na początku faceci wybierają zwyciężczynię konkursu Miss Mokrego Podkoszulka. Wygrywa Roksana z Konfederacji, zresztą chyba zasłużenie. Potem uczestnicy dobierają się w pary. Wyszło tak, że dwoje uczestników, którzy mieli ze sobą spinę trafia do tej samej pary. Zresztą ta dwójka to najbardziej beznadziejne osoby. Potem zostają wysłani na randkę, która wypada żenująco i żałośnie, oboje chyba musieli udawać, że dobrze się dogadują i w ogóle. Jeszcze ten pocałunek na zakończenie - ręce opadają. Na koniec irytujący Eryk obgaduje swoją towarzyszkę, nie wie jednak że jest podsłuchiwany przez dziewczyny. Generalnie w programie widać pewne niedociągnięcia, pojawiają się np. błędy montażowe czy nienajlepsze ujęcia kamery.
