[TVN7] Hotel Paradise

[Betiteb99]

A jak obstawiacie finał? Kto do kogo podejdzie?

[Karol]

Obstawiam, że

[ Spoiler ]

większość osób z ostatniej Pandory stanie za Sonią i Łukaszem. Niepewni są dla mnie Domi i Adam - w obu finałowych parach są ich byli partnerzy

Ciekawe czy na finale pojawi się ktoś jeszcze, kto mógłby wprowadzić nutkę niepewności.

[Fillion]

Czyli przeciek, kto wygrał raczej się sprawdzi

[ Spoiler ]

Artur i Ada

[ Spoiler ]

[tinsel]

Tak patrząc na ten skład finałowy to jest raczej mierny.

Z Artura to wyszedł taki drugi Adam z pierwszej edycji, tyko jakby jeszcze gorszy.
Sonia wieczna płaczka prześlizgnęła się do finału. A Łukasz jest w finale zupełnie przez przypadek. Trudno powiedzieć kto jest gorszy z tej dwójki. Nie wiem jak można zagłosować na zwycięstwo pary, która się tak nie cierpi.

Jest mi wszystko jedno kto to wygra. Jedynej szansy na jakieś emocje w finale upatruję w tym, że ktoś rzuci kulą, ale pewnie nie ma co na to liczyć.

[Millady]

A ja to bym chciała żeby wygrali Łukasz z Sonia bo będzie zabawnie na finale. Na bank będzie rzucanie kulą Ata i Artur raczej grzecznie się podzielą wygraną.

Jeżeli Sonia wygra to będzie to jakieś nie porozumienie. Osoba która dawno powinna wylecieć bo się ślizgała od rajskiego do rajskiego. Najbardziej zasługuje Beata na wygrana!

Ja w swojej wypowiedzi nie ujmowałam oceny o tym kto zasługuje, a kto nie. Ta edycja pokazała, że uczestnicy zdecydowanie byli nastawieni na grę. W poprzedniej znaczna większość na przygodę i faktycznie na nawiązanie relacji. W tej jest mi obojętne kto wygra. Nie ma moim zdaniem nikogo kto faktycznie zasługuje, stąd wybieram dobrą zabawę na finale i ewentualnie mały skandal z dreszczykiem emocji czyli Sonie i Łukasza

[śledź05]

A ja myślę, że na swój sposób Sonia zasłużyła na to, żeby wygrać, bo, choć za nią nie przepadam, to muszę przyznać że większym wyzwaniem jest się ślizgać z tygodnia na tydzień przez niepewne rajskie rozdania, niż przezimować w jednej parze. Artur przezimował w dwóch, ale zarówno przy Domi, jak i przy Acie był właściwie pewniakiem.

Wolałbym osobiście żeby wygrał Łukasz z Sonią, niż Artur z Atą, ale najważniejsze, że nie wygrała dwójka największych fałszywców w tym programie, czyli Robert i Magda. Jeszcze na koniec jaki lament z ich strony, że byli uczestnicy nie docenili ich "udanej" pary i woleli pozostawić skłóconych Łukasza i Sonię, a przecież sama Magda rozdzieliła najbardziej dobraną w tym sezonie parę, jaką byli Ivan i Ania. W tym sensie bardziej szanuję pozostałych uczestników, którzy są o wiele bardziej szczerzy w swoim zachowaniu. Nawet jeśli to zachowanie nie do końca mi się podoba, jak zachowanie Kamila, czy Artura.

[typeO]

Właśnie przeczytałam w sieci, że Robert nie jest z Magdą po programie i że był to burzliwy związek. Zasugerowano również, że Sonia z Arturem specjalnie zamieszczają wspólne zdjęcia, żeby trochę zamieszać. Osobiście czekam na finał bez dużych emocji, bo kandydaci do zwycięstwa są wyjątkowo nieudani. Nie mam faworyta, bo nie ma komu kibicować. Jedyny plus to eliminacja wrednej Magdy i Roberta. Nie potrafię się zdecydować czy wolę sztuczny spokój Aty i jej wyraźną grę czy histeryczną i wiecznie obwiniającą wszystkich za wszystko płaczkę Sonię.

[Adam d]

Przewinąłem dzisiejszy finał na Playerze.
Decyzją byłych mieszkańców, program wygrali Artur i Beti Ata, jak i również zgarniają oboje 100 tyś zeta (Ata tak szantażowała tą kulą i rozbiciem, ogólnie niezła z niej dzikuska ).

Do Soni i Łukasza poszli Bartek, Dominika i Anna - Reszta do Artura i Beti Aty.

EDIT 21:39: Po emisji w TV skasowałem spoiler.

[Karol]

I po finale.

Zaskakujące poparcie dla Aty i Artura. I jednak większość głosowała "za" albo "przeciw" im. Stojący za Sonią tak naprawdę byli tylko "przeciw" Arturowi, jedynie Bartek starał się jakoś ubrać w słowa to dlaczego staną za nią, bo niby zasłużyli xD . Czyli nie była zbyt lubiana... Trochę szkoda. Poczuła zawód na który zapewne nie zasłużyła, a przynajmniej nie zdawała sobie sprawy z tego, że taktyka płaczki i awanturnicy zawiedzie. Łukasz też nie zachęcał do siebie ludzi.

Zaskoczył mnie głos Kamila - myślałem, że stanie przeciwko Arturowi, tym bardziej, że w pewnym momencie polubił się z Sonią. Magda jest fałszywą przyjaciółką, więc nie dziwota, że poleciała tam gdzie Robert

Z tą kulą to przyznam, że kilka razy dałem się w chu*a zrobić i myślałem, że Ata ją zbije. Ma taką aparycję lekko sfiksowanej i nieprzewidywalnej, ale to plus

Gratuluję zwycięzcom, chociaż szkoda, że żadne z nich nie rzuciło kulą

[Dawid2804]

A gdzie Monika? Gdzie Krystian? Gdzie Hania? Gdzie Karolina? Jakaś zwykła sciema! Mieli wybrać ci co byli mieszkańcami! Wiec pytam! Gdzie te osoby!

[Oxygen]

Pewnie tych osób nie było, bo nie przetrwali ani jednego Rajskiego Rozdania na którym mieli szanse wylotu (np: taka Monika niby jedno przeszła, ale wtedy odpadali faceci). Ale fakt, mogli to jakoś uzasadnić a nie ogólnie wybierać kogo chcą. Z jednej strony niby ok, no bo Karolina to totalna statystka sezonu, no ale jednak średnio to sprawiedliwe.

[MB89]

I po finale.

Zaskakujące poparcie dla Aty i Artura. I jednak większość głosowała "za" albo "przeciw" im. Stojący za Sonią tak naprawdę byli tylko "przeciw" Arturowi, jedynie Bartek starał się jakoś ubrać w słowa to dlaczego staną za nią, bo niby zasłużyli xD . Czyli nie była zbyt lubiana... Trochę szkoda. Poczuła zawód na który zapewne nie zasłużyła, a przynajmniej nie zdawała sobie sprawy z tego, że taktyka płaczki i awanturnicy zawiedzie. Łukasz też nie zachęcał do siebie ludzi.

Zaskoczył mnie głos Kamila - myślałem, że stanie przeciwko Arturowi, tym bardziej, że w pewnym momencie polubił się z Sonią. Magda jest fałszywą przyjaciółką, więc nie dziwota, że poleciała tam gdzie Robert

Z tą kulą to przyznam, że kilka razy dałem się w chu*a zrobić i myślałem, że Ata ją zbije. Ma taką aparycję lekko sfiksowanej i nieprzewidywalnej, ale to plus

Gratuluję zwycięzcom, chociaż szkoda, że żadne z nich nie rzuciło kulą

Kamil po programie przyjażni się z Arturem.

[śledź05]

W sumie nie dziwne, że uczestnicy woleli postawić na Artura i Atę niż na Sońkę-awanturniczkę i Łukasza-pozera. Artur w programie miał swoje wzloty i upadki, ale tamtych dwoje miało w sumie tylko upadki. Ogólnie jednak było mi obojętne kto wygrał... Zoskakujące, że Ivan i Ania głosowali na przeciwne obozy, chyba ich relacja szybko się posypała po programie.

[semperadastra]

A gdzie Monika? Gdzie Krystian? Gdzie Hania? Gdzie Karolina? Jakaś zwykła sciema! Mieli wybrać ci co byli mieszkańcami! Wiec pytam! Gdzie te osoby!

Pewnie będą bronić ich nieobecności koronawirusem, na ile to realny powód - inna sprawa. Oczywiście i tak można było umożliwić im oddanie głosu, no ale...

Co do samego finału, to raczej rozczarowujący. Nie ma co nawet porównywać do poziomu, zainteresowania i emocji, obecnych w finale Big Brothera. El Dursi sztuczna i sztywna, ewidentnie brakuje jej swobody w zachowaniu i po prostu luzu, Gabi to zupełnie inna półka. Niektórzy uczestnicy też jacyś niemrawi, jakby byli tam za karę, ogólnie dominowało wrażenie bylejakości w tym finale, pomimo całkiem niezłego całego sezonu.

Kobiety, które znalazły się w finale to dla mnie porażka, obie strasznie odpychające. Moją faworytką była Julia, najprędzej z nią nadawałbym "na tych samych falach", jak ktoś ma inne zdanie, jego sprawa. Szkoda też, że nikt nie zdecydował się na rozbicie kuli, mielibyśmy chociaż jakiś konkretny smaczek w tym finale, a tak to raczej pozostaje wrażenie przeciętności i niedosytu.

[Jordi]

Finał nudny, chociaż stawiałem na 5:4 dla Beaty i Artura, a nie 6:3.

Oprawa znów bardzo fajna, ale tak jak się spodziewałem po obserwacjach na insta Beata nie rzuciła kulą.

Ogólnie edycja nieco za długa - te 40 epów jest optymalne. Trochę wkurzająca, ale jednak ciekawsza od pierwszej. Niemniej no końcowy werdykt, gdzie wygrywa prócz Beaty dla mnie niezrównoważony psychicznie Artur jest dużą pomyłką i zgrzytem.


A teraz garść informacji i ciekawostek od "pana Lektora" z lajwu:

- Uczestnicy lecieli trzema samolotami, usadzeni daleko od siebie. Większość się nie pokapowała, ale ktoś tam część osób dobrze wyczaił.
- Reakcje uczestników są w 100% prawdziwe. Reżyserka tylko podrzuca zadania i twisty.
- Kamil dostał reprymendę od produkcji gdy nazwał Magdę bardzo brzydkim słowem. Ogólnie prócz tej sytuacji produkcja nie ingeruje, bo chcieli postawić na 100% prawdziwości uczestników.
- Kamil i Ivan mieli obite buźki na finałowej Pandorze. Podobno bawili się na basenie i się "stuknęli"
- Najwięcej lektorowi "podkładali się" Kamil, Łukasz, Sonia i... Dominika
- Był plan, żeby wszyscy uczestnicy byli na finale, ale pandemia w tym przeszkodziła. Tylko Bartek dzięki szybkiemu odpadnięciu wrócił, chociaż już wtedy było coraz głośniej o pandemii. Reszta już na finał dolecieć nie mogła z powodu braku samolotów.
- Cały czas jest jedna para złożona z uczestników, ale nie powiedziano kto.
- Cała ekipa czekała ponad tydzień na powrót z Bali. W końcu udało się rządowym czarterem LOT-u.
- Produkcja była na Bali blisko 3 miesiące.



- Poza tym potwierdzono 3 sezon w marcu.
- Będzie on realizowany "tak daleko jak Bali, ale w zupełnie innym kierunku". Czyżby Karaiby?
- Produkcja zastanowi się nad mniejszą liczbą powrotów uczestników, ale z nich nie zrezygnuje, bo "taki jest ten format".