[TVP2/TVP1] You can dance - Nowa generacja (2021, 2023)

[Ama18]

Kompromitacja.

Wiara w talent Arcybiskupa znowu sprowadziła na manowce. Kto takie ... dopuścił do emisji? Nowa Generacja była bardzo nudna i nijaka. W dodatku fatalnie zmontowana. Gdyby to leciało przy "Szansie na Sukces" lub "Od przedszkola do Opola" - spoko. Ale jako główna pozycja piątkowego prime time?

[Damian1998]

Chyba jedyne sensowne rozwiązanie to powrót Kocham Cię Polsko w piątkowe wieczory.
Na prowadzącą Idunię, kapitanować będą DrewnoGosia i Olek. Proponuję dać do chórków Milenę Sadowską oraz Becię Chmielowską Olech i będzie hit...

[N-O-R-O-N]

Poplułem się ze śmiechu jak to przeczytałem, to jest po prostu niewiarygodne

Co to w ogóle jest za idiotyczne, jakieś z kosmosu wzięte tłumaczenie Kurskiego? Taki ,,The Voice Kids" co by o nim nie mówić, to się w sobotnie wieczory całkiem dobrze ogląda. W piątek nagle problem, bo rodziny nie mogą obejrzeć A tutaj mamy do czynienia z odgrzewaniem starego programu, który już chyba nigdzie nie leci na świecie i z wrzuceniem do nich dzieci w nadziei, że to chwyci. Poza tym siubi dubi dens był lepiej realizowany w TVN-ie.

To jest przyznanie się do porażki, a nie na jakieś prośby widzów. A taki to miał być hit i premiera roku z wszechwiedzącym Agustinem xDD

[Kostka]

Ahahahahahahahahahahahahahahahah.
Taka jest moja reakcja. Wybaczcie ale nie mogłem się powstrzymać...

[adijos98d]

Powrót "Kocham Cię,Polsko" byłby dobry z Kammelem,Muchą i Romanowską/Krzan. Sprawdzony program, oglądalność była dobra a przecież była planowana kolejna edycja ale Kura najmądrzejszy dał "DDD". A Kura ściąga programy od konkurencji, najpierw z Polsatowskiego "Jak oni śpiewają" zrobił swój "Star Voice - Gwiazdy mają głos" a później ściągnął to "Szubi dubi dance" i stworzył swój z dzieciakami i każdy programik to była klapa xD

[pulkownik]

Po co KCP? Żeby co sezon występowali wciąż ci sami jak ostatnio? A ławka w TVP coraz krótsza.

[Kostka]

Macie "To był rok!". Wystarczy
Reaktywacja KCP z Basią szybko się wypaliła.

[Darilla]

@Poland nie wydaje mi się, aby ten format trafił w niedzielne wieczory do Jedynki czy Dwójki. Pozycje w Jedynce czyli "Stulecie Winnych", "Ludzie i Bogowie" czy "Rolnik Szuka Żony" mają za dużą oglądalność, żeby ryzykować i przerzuć na emisje w tygodniu. Tak daleko to nie fantazjujmy

Co prawda 17:15 to nie wieczór, ale format trafił do ramówki TVP1 na niedzielę. Kto by pomyślał.

[Ogorek]

No cóż

[Christianus]

Niby nie powinno życzyć się nikomu źle, ale tak ogromna skala tej porażki może przysłużyć się czemuś dobremu. Może naiwnie, jednak mam nadzieję, że klapy dziecięcego "You Can Dance" oraz jeszcze słabiej oglądanego "Family Food Fight" zakończą erę formatów tanecznych i kulinarnych. Od gotowania mamy realizowanego od samego początku na wysokim poziomie "MasterChefa", a kto będzie chciał zaprezentować taneczne umiejętności zawsze może pójść do "Mam talent!". To jest czas na warte uwagi nowości, a nie odgrzebywanie wypalonych formatów lub sięganie po tak nieatrakcyjne programy jak "show" z Wachowicz, Gąsowskim i Borowiczem. Mimo zapewnień nie oczekuję od Kurskiego autorskich pomysłów (to mogłoby być jeszcze gorsze od wszystkiego, co serwował w piątkowe wieczory ostatnimi laty), ale jest tak dużo ciekawych formatów, że naprawdę jest czym wypełnić ten piątkowy prime. Sęk w tym, że niektórych zwyczajnie szkoda na TVP w obecnym kształcie.

A swoją drogą - przykład upadku wizerunkowo-zawodowego Agustina Egurroli mógłby posłużyć za dobry temat na pracę naukową.

[Abbott]

Agustin to ma łeb jeśli chodzi o zmianę pracodawcy

[mkmgdańsk]

Na Telemagazynie jest już zmieniona ramówka, według której w piątek na Dwójce o 20:35 i 21:35 będzie "Program rozrywkowy". YCD jest za to wpisany jak zapowiadano na 17:15 w Jedynce (przy okazji wygląda na to, że emisja nieco się wydłuży, bo będą nadawać po jednym odcinku tygodniowo, chyba że jest jakiś błąd albo coś się jeszcze zmieni).

[Trzeciak]

Czytając ten komunikat prasowy - chyba rzeczywiście Kurski (i jego ściśli współpracownicy i sympatycy) uważają widzów za ciemny lud: https://centruminformacji.tvp.pl/561105 ... ika-w-tvp1

Rodzinny program? Widać to rzeczywiście, szczególnie po zachowaniu Agustina Egurroli oraz instruktorów i instruktorek z Voitu jak bardzo jest tam familijnie.

Poza tym - no sorry - ktoś jest w stanie uwierzyć, że robiona z rozmachem najdroższa nowość jesiennej ramówki TVP, show przygotowywane od ponad roku, promowane wszędzie gdzie się tylko da (i to o wiele mocniej niż bardziej ceniony "The Voice"), tak nagle po raz drugi zmienia pasmo, przy czym wylatuje z piątkowego prime-time na niedzielne popołudnie (gdzie czas reklamowy jest tańszy od głównego pasma i produkcja już nie ma już szans, żeby na siebie zarobiła), bo tak sobie rodziny zażyczyły? Ewidentnie program się nie przyjął, i gdyby nie pewne umowy, w tym między TVP a producentem zewnętrznym - Banijay EndemolShine Polska - format zostałby ścięty z anteny jak "Star Voice" - na "Akademii" zakończyłaby się historia tej wersji formatu w Polsce.

Zresztą tym ruchem i tak już TVP dyplomatycznie usuwa program z wizji i ogłasza, że kontynuacji nie będzie. Miał być fenomen na miarę pierwszego "YCD" z TVN-u, czy "The Voice Kids" i Eurowizji Junior, tańczące dzieciaki miały być młodymi gwiaz(k)ami na miarę "Gleby" Florka, Bosak, Cieciórskiego, Roofiego oraz Roxie, Viki, Maciejczaka, Aniki czy Sary, udzielać wywiadów oraz podpisywać autografy, po prostu prawdziwy szał, ale coś, a właściwie wszystko poszło nie tak. Tak to jest, jak się wprowadza show na dzisiejsze czasy sztuczne i przestarzałe (szczególnie na tle takich "Got to Dance", czy "World of Dance"), a takie wrażenie tym bardziej potęgują decyzje jurorskie Egurroli i spółki. W efekcie mamy wielką degradację oraz eliminację niedoszłego "największego hitu" jesieni w polskich telewizjach.

Aż się przypomina jak jeszcze 7 miesięcy temu TVP z dumą trąbiła o "Artystycznym Transferze Roku", w dniu "Odejścia Roku" (przyp - tego samego dnia Rogalska ogłosiła swoje rozstanie z TVP), który zamienił się w prawdziwe "Upokorzenie Roku" wobec Egurroli. Takie rzeczy to tylko u Jacka Kurskiego!

Patrząc na to jak fatalny jest 2021 rok (a szczególnie ta jesień) dla TVP - po stratach obsadowych, przegranej Eurowizji, kiepskich decyzjach programowych z malowaniem porażek i w końcu tak mocnym pompowaniu balonika przy "YCD" na czele - Kurski - gdyby miał honor i poczucie wstydu - powinien przekazać prezesurę Matyszkowiczowi lub nawet Łopińskiemu. Z naciskiem na słowa "gdyby miał", bo nie ma, co notorycznie pokazywał też zanim został prezesem TVP.

Niby nie powinno życzyć się nikomu źle, ale tak ogromna skala tej porażki może przysłużyć się czemuś dobremu. Może naiwnie, jednak mam nadzieję, że klapy dziecięcego "You Can Dance" oraz jeszcze słabiej oglądanego "Family Food Fight" zakończą erę formatów tanecznych i kulinarnych. Od gotowania mamy realizowanego od samego początku na wysokim poziomie "MasterChefa", a kto będzie chciał zaprezentować taneczne umiejętności zawsze może pójść do "Mam talent!". To jest czas na warte uwagi nowości, a nie odgrzebywanie wypalonych formatów lub sięganie po tak nieatrakcyjne programy jak "show" z Wachowicz, Gąsowskim i Borowiczem.

Dodajmy, że te dwa formaty są od Banijayu EndemolShine - największego giganta produkcyjnego na świecie, tylko, co z tego, skoro widać, że firma przy swoich produkcjach jest cieniem samej siebie, i to sprzed 20 lat, kiedy m. in. "Big Brotherem" wprowadzał nową jakość w rozrywce telewizyjnej i wbił się szturmem do pierwszej ligi.

Z drugiej strony co w tym formacie mogłoby pociągać widzów? W "Voice Kids" mamy w miarę ciekawe i znane jury i ładnie śpiewające dzieciaki. Śpiewają piosenki, które widz zna, więc zawsze miło posłuchać talentów. Formatowi na pewno przysłużyła się także obsada. Roxie, Viki czy Marcin Maciejczak pokazują, że program jest coś wart, promuje młode talenty. Śpiew nie jest też tak wymagający jak taniec, więc pewnie część widowni ogląda, przeżywa i marzy, że on sam lub jego dziecko/wnuk będzie na tej scenie.

Dodam jeszcze dwa słowa, gdzie "Voice Kids" postokroć wyprzedza "Nową Generację YCD". Produkcja, realizacja, montaż oraz casting. O ile o tym pierwszym to nie trzeba pisać, chyba tutaj starczy odniesienie do pierwszych odcinków "Nowej Generacji" i porównanie ich z "The Voice Kids", o tyle o tym drugim - to widać, że w "VK" dzieciaki i młodzież ogląda się i słucha z sympatią, wypływa z nich naturalność, w "YCD" gdzieś czuć przesadzone oczekiwania rodziców, poza tym tekstami typu "będę supermodelką", "chcę być sławna" aż momentami "Mali Giganci" się przypominają, gdzie było dużo minoderii. Nie mówiąc już o tym, że "Voice" jest sporo mocniejszą marką od "YCD", co nie ulega żadnej wątpliwości.

[pulkownik]

Egurrola może se w zapętleniu puszczać refren:

[Nowy Telewizor]

Co ciekawe, sobotnia powtórka w TVP2 pozostaje