Robertita pisze:Televisy, najlepszej wytwórni na świecie
Televisa od dawna przestała być najlepszą i jedynym wartym uwagi producentem telenowel! Od dobrych kilku lat jej produkcje ograniczają się jedynie do remaków produkcji własnych lub innych producentów! Dawno nie mieli dobrej produkcji oryginalnej, czyli własnej - w przeciwieństwie do Azteci, Globo, Venevisionu i innych. Telki nadal się dobrze sprzedają za granicę, bo po prostu jadą na renomie zdobytej przez lata. Jednak oglądalność ostatnich produkcji w różnych krajach pozostawia wiele do życzenia - rankingi nie są tak rewelacyjne. Ostatnio nawet hiszpańska TVE zapowiedziała, że nie będzie już kupować telenowel Televisy, bo wszystkie, które w ostatnich latach mieli, nie wypadły za dobrze w rankingach i spadały na gorsze godziny. To, że u nas Televisa jest lubiana to wynik tego, że od likwidacji Romantici tylko z Televisy mamy premierowe produkcje na antenach. To właśnie Romantica dawała nam różnorodność produkcji: Caracol, Venevision, Telemundo, Globo, RCTV, Argentyna, pasmo Televisy też się znalazło - każdy znalazł coś dla siebie. Teraz nie mamy w ogóle wyboru: premierowa jest tylko Televisa na TV6.
A bym chętnie obejrzała Montecristo z Azteci albo z Caracolu (pierwsze z Silvią Navarro, drugie z Paolą Rey), Corazon apasionado czy Rosario z Venevisionu (o starszych produkcjach już nie wspominając, bo mają świetne i w dodatku klasyczne), coś starszego z Telemundo, RCTV, czy z Argentyny. Dobrych produkcji, znacznie lepszych od bieżących Televisy, jest bardzo dużo, tylko nasze stacje nie chcą ich kupować - uparły się na seriale amerykańskie (wałkowane po iluś kanałach przez lata te same tytuły), albo w drodze łaski na premiery z Televisy. Niewielu widzów natomiast zna pozostałych producentów, bo niewielu ogląda w oryginale w necie, tak jak niewielu miało dostęp do Romantici. A swego czasu to właśnie na produkcjach brazylijskich i argentyńskich wyrośli pierwsi fani tego gatunku w Polsce - teraz tak przez młodych zapomnianych produkcjach.