Żal mi teraz Izy. Do tej pory dawała radę stać w rozkroku między pato a słodziakami, ale to na pewno było męczące i po wyjściu pary vege, mogła jednoznacznie opowiedzieć się po jednej stronie, co też uczyniła biorąc aktywny udział w sprośnych żartach chłopaków i nominując Kasię. A tu zonk! Iza bardzo dobrze wie jak silnym zawodnikiem (choć bez opcji wygranej) jest Łukanio, że on świetnie rozpracowuje pozostałych i na dodatek teraz ma nad-wiedzę z zewnątrz. Znowu będzie musiała grać na dwa fronty. Bidula

Jeżeli chodzi o układ Oleh-Madzia-Łukasz, nie ma co się zastanawiać, trzeba poczekać na rozwój wypadków. Ale na pewno się nie zgodzę z tym, że Łukasz perfidnie manipuluje Madzią, w utrzymanie znajomości po programie akurat tej dwójki mocno wierzę.