[TVN7] Big Brother (2019)

[Abbott]

Poszkodowany przez życie Milex po trzydniowej przerwie już udziela się na instagramie. Dodaje zdjęcia, odblokował możliwość komentowania postów oraz dodaje relacje z imprez na instastory z naszym tabletowym Hubercikiem.
Taki, to niby pobity i wygnany przez Oleha. Aaa i jeszcze wynajął nowy apartament

[tamianka]

Największą metamorfozę, przeszła Ania. Od zdewociałej pensjonarki z klasztoru, po pełną rozpusty tancerkę z Moulin Rouge. Ta jej szczerość, to pozory, przekonamy się po wyjściu, oby jak najprędzej!!!

ja tam myślę, ze to wcale nie metamorfoza a po prostu wyluzowanie. jak wchodziła, to ani nie znała tych ludzi ani nie czuła się jeszcze w pełni swobodnie, więc zachowywała się inaczej niż teraz, gdy tych ludzi zna i przebywa z nimi na codzień. i to akurat jest zupełnie typowe - wiadomo, że są ludzie otwarci i przebojowi, którzy będą zachowywać się dokładnie tak samo względem dobrych znajomych jak i obcych osób, ale większość jednak w stosunku do obcych czy też nowo poznanych ludzi będzie początkowo bardziej zachowawcza. to dość naturalne i każdy z nas ma różne 'twarze' w zależności od tego, z kim rozmawia - inaczej będziesz się zachowywać na imprezie ze znajomymi a inaczej w pracy czy urzędzie. nie widzę u Ani nieszczerości a raczej stopniowe wyluzowywanie, świadczące o tym, że lepiej i swobodniej czuje się w domu i nie próbuje za wszelką cenę trzymać fasonu. nie rozumiem więc, skąd te wszystkie oskarżenia o nieszczerość - ja nie widzę w jej zachowaniu niczego co by na to wskazywało.

[wiatriwoda]

Nawet na poranek ulubiona piosenka Mateusza, nie wiadomo czy dlatego, że on odchodzi, czy "jego" Anka

[krista]

Piszcie jak coś ciekawego będzie się działo, utrudniony dzisiaj mam dostęp do streama.

[krista]

A to dobre, muszę to napisać bo mnie rozwaliło sąsiad, starszy pan który ogląda BB tylko w tvn7, powiedział że Anka to druga Ewa, łapie 2 sroki za ogon i faktycznie, muszę mu przyznać rację, dziadek trafił w punkt powiedział jeszcze, że pocieszała Kamila, i kto pociesza jej narzeczonego nie wiedziałam że BB oglądają nawet ludzię przed 70tką, i mają tak trafne porównania

[bee]

Internauci dostrzegli zachowanie Mateuszka, ale akurat akcję z Malwiną to produkcja zamiotła pod dywan.
Bo przecież sama Malwina mu 'wybaczyła', więc po sprawie.
Chamskie i ordynarne zachowania Mateuszka, które są nie są do zaakceptowania - to jedno.
Ale przyzwolenie uczestniczek na jego 'żarty' czy 'zaloty' (bo nie wiem jak to nazwać) - to drugie.
No nie wiem, czy któraś z nas dałaby przyzwolenie na tego typu akcje nawet ze znajomym, co dopiero z całkiem obcym facetem:

- poklepywanie po tyłku
- podkładanie palca pod siedzenie
- obmacywanie
- mizianie, nie mówiąc o lizaniu stóp
- masaż gołym ciałem

Komuś to pasuje - bo mnie nie.
Natomiast dziewczyny w domu są wręcz zachwycone, a Ania awansowała nawet Mateuszka na swojego przyjaciela
W życiu nie chciałabym się przyjaźnić z taką osobą.
Ba, ja nawet nie chciałabym mieć takiej osoby nawet w kręgu 'tylko' znajomych.

Najpierw znajdź się w takim programie, posiedź 2,3 tyg i potem z tej perspektywy coś napisz.

[balarion]

Dyktator jedzie na Arenę dziś. Mam nadzieje, ze wytłumaczy Mateuszowi, ze swoim zachowaniem już dawno przekroczył cienka granice między miodem, malina, a wiecie czym

[semperadastra]

Przestańcie już z tym miodem i maliną, to że jakis przegryw z Płocka tak powiedział, nie znaczy że trzeba to milion razy powtarzac. Ani to śmieszne, ani mądre, ani fajne. Raczej co najwyżej definiuje poziom tamtego typa...

[Abbott]

Niech dyktator przeprosi poprzednią edycję za filmik na insta, bo do tej pory tego nie zrobił.

[balarion]

Przestańcie już z tym miodem i maliną, to że jakis przegryw z Płocka tak powiedział, nie znaczy że trzeba to milion razy powtarzac. Ani to śmieszne, ani mądre, ani fajne. Raczej co najwyżej definiuje poziom tamtego typa...

Jak dla mnie, to jest cytat edycji- uwielbiam go;)

[mina2019]

Internauci dostrzegli zachowanie Mateuszka, ale akurat akcję z Malwiną to produkcja zamiotła pod dywan.
Bo przecież sama Malwina mu 'wybaczyła', więc po sprawie.
Chamskie i ordynarne zachowania Mateuszka, które są nie są do zaakceptowania - to jedno.
Ale przyzwolenie uczestniczek na jego 'żarty' czy 'zaloty' (bo nie wiem jak to nazwać) - to drugie.
No nie wiem, czy któraś z nas dałaby przyzwolenie na tego typu akcje nawet ze znajomym, co dopiero z całkiem obcym facetem:

- poklepywanie po tyłku
- podkładanie palca pod siedzenie
- obmacywanie
- mizianie, nie mówiąc o lizaniu stóp
- masaż gołym ciałem

Komuś to pasuje - bo mnie nie.
Natomiast dziewczyny w domu są wręcz zachwycone, a Ania awansowała nawet Mateuszka na swojego przyjaciela
W życiu nie chciałabym się przyjaźnić z taką osobą.
Ba, ja nawet nie chciałabym mieć takiej osoby nawet w kręgu 'tylko' znajomych.

Najpierw znajdź się w takim programie, posiedź 2,3 tyg i potem z tej perspektywy coś napisz.

Piszę to z perspektywy widza, bo tylko tak zamierzam w tym eksperymencie uczestniczyć.
Każdy, kto się zgłasza do takiego programu, to chyba ma świadomość co najmniej dyskomfortu funkcjonowania
w odmiennych warunkach, jak też i tego, że będziemy go oceniać i komentować, i nie widzę w tym nic dziwnego.
Żeby komentować program, a szczególnie koszmarne zachowania co niektórych uczestników,
jak na przykład Mateuszka, nie trzeba być chyba od razu jednym z nich.
Zresztą Ty chyba też po to, żeby komentować, zarejestrowałeś się na to forum

[PrzyczajonaSurykatka]

@balarion
Mateuszowi przydałaby się pogadanka o szacunku do kobiet wygłoszona przez jego mamę. Natomiast nasz niespełniony dyktatorek, obłapiający w programie każdą, która nie uciekała zbyt szybko, powinien być ostatnim w kolejce do rzucania kamieniem.

@tamianka
Dokładnie, bardzo dobrze powiedziane. Ja polubiłam Anię już na samym początku programu i nie zauważyłam w niej żadnej drastycznej przemiany. To przecież normalne, że człowiek inaczej się zachowuje w sytuacji wymagającej powagi, a inaczej gdy może wyluzować i się powygłupiać. Poza tym, jak już tu kiedyś pisałam, ten program bardzo zaciera granicę intymności, a dodatkowo zadania typu związanie z kimś liną na dwa dni również mogą obniżyć dotychczasowy próg skrępowania. Ja sobie osobiście nie wyobrażam chodzenia pod prysznic czy do toalety z kimś kogo ledwo znam, dajmy na to znajomym z pracy, i nie dziwę się, że po takim doświadczeniu ludzie mogą zacząć patrzeć inaczej np. na kwestię nagości. (Zresztą, u widzów jest z tym podobnie: jedni internauci płaczą, że do programu biorą same "cnotki", które się kąpią w ciuchach, a z kolei inni piszą wredne komentarze w necie, gdy któraś - jak Sandra - zdecyduje się brać prysznic topless...)

***

A właśnie - a propos Sandry. Nie zdążyłam wczoraj o tym wspomnieć, ale też podobało mi się jej wystąpienie - jak widać nie trzeba się uciekać do taniej parodii i historyjek o wyciąganiu koni z ruchomych piasków, by fajnie i ciekawie opowiedzieć o swoim życiu (w dodatku zupełnie zwyczajnym). Sandra póki co okazuje się być sympatyczną, poukładaną i niezmanierowaną dziewczyną, w dodatku bez wyraźnego parcia na szkło. Szkoda, że nie weszła do programu na samym początku (albo chociaż zamiast Ewy bądź Natalii) - wtedy może nawet byłaby moją faworytką do wygranej.

[krista]

Martyna jest tam tak samo długo jak inni, czy można jej coś zarzucić oprócz bycia nijaką, zagmatwaną? Odbieram ją jak Kamila w tej edycji, siła Kamila to obojętność i skupienie na sobie...siła Martyny programowe otępienie. Czyli można przeżyć w takich warunkach? Uważam że można, taki Wiktor kompletnie jest wyciszony, nawet z Malwiną nie przekracza granic, więc to zależy bardziej od tego jaki kto jest, słaba psychika w każdych warunkach siada.

[pulkownik]

Dziś na Arenie zaśpiewa De Mono! Zespół wejdzie też do domu!

Mam nadzieję że wykonają:

[ Spoiler ]

[bustram]

To super, wreszcie coś się zadzieje Ale z drugiej strony... po co De Mono wejdzie do domu Wielkiego Brata ? Żeby sprawdzić, czy ktoś z mieszkańców ich rozpozna ? Wątpię...