Po pierwsze - szkoda Marka. Moim zdaniem jego przemowa na końcu jak najbardziej potrzebna. "Forma" o jakiej wspomniał to pewnie to głupie śmiechy i dogadywania pozostałej czwórki. Dla mnie faktycznie żenujące to było i kompletnie nie wiem czemu to miało służyć. Ja wiem, że na tym polega ta gra, ale jednak trochę szacunku za całokształt zachowania w programie Marka powinien być. Dobrze, że chociaż Kędzior zachował się w miarę fair i z nim później pogadał.
Co do powrotu Kędziora - nie, nie podobało mi się to wcale, a na pewno nie na tym etapie gry. Jeżeli w przyszłej edycji też ktoś powróci, to po prostu się pochlastam. Lubię Piotrka, ale myślę że reżyser nie powinien przesadzać z tymi "comebackami" - jeszcze po takim zadaniu, a chyba jasnym było, że grupa się zgodzi, żeby on wrócił.
Po tym odcinku nadal obstawiam Odetę. W lesie bez problemu mogła pochować sznurki w lepszych miejscach. Na tych "przerywnikach" też pokazują ją tak, że nie może niczego znaleźć - dziwne, bo Marek szedł po niej i przyniósł dużo sznurków. Przypadek? Nie sądzę. W drugim zadaniu koncertowo (dzięki sojuszowi z Darią) traciła pieniądze - wszystko po to, żeby zmylić Jarka, który wcale taki głupi nie jest.
Zastanawiające jest to, co chciała powiedzieć Kędziorowi w zamian za to, jak weźmie on "-500". Myślę, że chciała mu wprost powiedzieć, że jest Agentem i wciągnąć go do finału. W ten sposób mielibyśmy finał Daria/Kędzior/Odeta, ale to tylko takie luźne przypuszczenie.
Moim zdaniem Marek genialnie zagrał z tym, że przekazał pieniądze Odecie - myślę, że dobitnie dał reszcie do zrozumienia, że on dobrze wiedział, że ona jest Agentem. Wcale się nie zdziwię, jak w przyszłych odcinkach zaczną znikać pieniądze
Jeżeli mam być szczery chciałbym żeby Jarek wygrał program - należy mu się, ale znając życie za tydzień niestety poleci on i mam nadzieję ktoś z dwójki Daria/Alan. Jeszcze bardziej byłbym zadowolony gdyby okazało się, że to jednak Kret jest Agentem. Byłoby to epickie rozwiązanie - Jarek, który zabiera im wszystkie klucze, którego za wszelką cenę chcą wyeliminować okazuje się tym, którego wyeliminować się nie da
