365 dni
365 dni
Paradoks 'Zenka' jest taki, że to ponoć wcale nie jest aż tak zły film. Ale TVP tak bardzo źle się kojarzy, że udział w produkcji tego filmu, Kurski na premierze itp. sprawiły, że na film posypała się fala hejtu, co pewnie wpłynie też na wyniki.
365 dni
Na filmweb "365 dni" ma 5/10 (26 tys ocen) a "Zenek" 1,9/10 (7 tys ocen)
365 dni
Recenzje są niewątpliwie lepsze od 365 to fakt.
Docenia się starania obsady, dobre całkiem zdjęcia. Główny zarzut to częsta nuda i bardzo kiepski scenariusz do tego ponoć w połowie zwymyślany, bo życie Zenka było nudne
W 365 chwali się tylko jedno tak naprawdę - Lamparską, a poza nią wszystko beznadzieja xD Z główną parą na czele (chociaż Raczek docenił piękno Włocha i uznał to za plus )
Docenia się starania obsady, dobre całkiem zdjęcia. Główny zarzut to częsta nuda i bardzo kiepski scenariusz do tego ponoć w połowie zwymyślany, bo życie Zenka było nudne
W 365 chwali się tylko jedno tak naprawdę - Lamparską, a poza nią wszystko beznadzieja xD Z główną parą na czele (chociaż Raczek docenił piękno Włocha i uznał to za plus )
365 dni
W ogóle dziwi mnie to, że ludzie tak tłumnie chodzą do kina. Ja w kinie byłem ostatni raz w 1 klasie gimnazjum, czyli 15 lat temu i szczerze mówiąc wcale mnie nie ciągnie. Jak widzę te ogromne liczby typu 500 tys. widzów w weekend to się łapię za głowę - w jaki sposób twórcy filmowi są w stanie przekonać tyle osób do wyjścia z domu i zapłacenia w dodatku za bilet ?
365 dni
Ponieważ:
- niektórzy są kinomaniakami,
- to ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu,
- sam ceremoniał wyjścia do kina może być atrakcją, szczególnie dla osób rzadko wychodzących z domu,
- w "Polsce powiatowej" jest spory głód kinematografii (w porównaniu do Niemiec czy Czech u nas jest dużo mniej kin).
- niektórzy są kinomaniakami,
- to ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu,
- sam ceremoniał wyjścia do kina może być atrakcją, szczególnie dla osób rzadko wychodzących z domu,
- w "Polsce powiatowej" jest spory głód kinematografii (w porównaniu do Niemiec czy Czech u nas jest dużo mniej kin).
365 dni
Raczej:
- duża obecność zapowiadanych filmów w mediach
- prosty sposób na spędzenie czasu wśród par, rodziny, przyjaciół itd.
W latach 90 kina były w mniejszych mieście (np. w domach kultury), a mimo to nikt do nich nie chodził i padały po kolei. Zdarzało się, że szedłeś do takiej placówki, po czym pracownik przychodził do ciebie powiedzieć, że seansu nie będzie, bo za mało widzów.
- duża obecność zapowiadanych filmów w mediach
- prosty sposób na spędzenie czasu wśród par, rodziny, przyjaciół itd.
W latach 90 kina były w mniejszych mieście (np. w domach kultury), a mimo to nikt do nich nie chodził i padały po kolei. Zdarzało się, że szedłeś do takiej placówki, po czym pracownik przychodził do ciebie powiedzieć, że seansu nie będzie, bo za mało widzów.
---
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
Peggyov movrovbivuubavuv vuv!
365 dni
Bo kino jest super! Doświadczenie filmu na wielkim ekranie, z dobrej jakości dźwiękiem, w miejscu, gdzie nie wyciągniesz telefonu, jest czymś nieporównywalnym z oglądaniem filmu w telewizji. Minusem jest zapach popcornu i niekiedy przeszkadzający ludzie, ale tego można uniknąć wybierając kina studyjne - takowe dodatkowo mają tańsze bilety.
365 dni
„Zenek” z 241 tys. widzów w weekend otwarcia, dwukrotnie więcej osób obejrzało „365 dni”.
https://[link zakazany]/artykul/z ... inie-wideo
https://[link zakazany]/artykul/z ... inie-wideo
365 dni
A kogoś to dziwi? Przecież wiadomo nie od dzisiaj, że najlepiej sprzedaje się goła ****. Byłam na "Zenku", zachęcona dodatkowo rozsądną recenzją Raczka, któremu bardzo ufam w kwestii oceny filmów. Żeby nie było nie jestem fanką Martyniuka, dla mnie jest jednym z wielu w kalejdoskopie artystów estradowych, ja po prostu kocham kino, co dziwi @bustram , a mnie dziwi, że jego dziwi Zachęciły mnie twarze w zajawce, bez botoksu, neonowych licówek i silikonu tu i tam. Rozczarowana nie jestem, chociaż film trochę przeciągnięty, z oprawy muzycznej disco polo było najmniej, to tak dla informacji. Na "365 dni" się nie wybieram, podobnie na jakąś nową polską głupawkę pt "Swingersi", kocham kino, ale w tych filmach więcej mnie zniechęca niż zachęca.
Drugi raz nie zrobisz pierwszego wrażenia.
365 dni
Ciekawe co z tą premierą na Netflix, doszli do porozumienia czy nie Czy to jednak plotki były...
365 dni
Jutro premiera filmu na Netflix
365 dni
Tak, więc film już jest na Netflix. Jutro pewnie będzie na pierwszym miejscu najchętniej oglądanych pozycji dnia Netfliksa
365 dni
Z ciekawości obejrzałem. Podpisuje się pod opinią @Karol, zamieszczoną na poprzedniej stronie.
365 dni
W sumie dziwi mnie "fenomen" tego filmu (czy chociażby filmów Pana Vegi).
Mnóstwo głosów krytyki i narzekania, ale w kinach tłumy.
Mnóstwo głosów krytyki i narzekania, ale w kinach tłumy.
2008-2023
365 dni
Za to proces dystrybucji w VOD zaczął działać wreszcie tak, jak powinien
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości