Najgorsze piosenki

[Desovsky]

Nie wiem czym sobie te piosenki zasłużyły na miano "najgorszych"... Pierwsza jest przeciętna, dwie pozostałe bronią się. Można ich nie słychać, ale w życiu bym nie nazwał ich najgorszymi.

[N-O-R-O-N]

Według mnie ,,I Wanna Be Your Slave" od Maneskinów dużo fajniejsze jest od ich eurowizyjnego utworu, lepiej wpada w ucho. Mocny utwór, podoba mi się, nie wiem dlaczego jest wymieniony w tym wątku...

"Don't Go Yet" też całkiem przyzwoita piosenka

[Rico]

Maneskin... zasadniczo "I Wanna Be Your Slave" nie urywa czterech liter, ale jeżeli chodzi o scenę rockową, są dużo gorsze utwory.

Reszty nie znam, więc nie wypowiem się.

[kacper3100]

Ostatnio taka cienizna leci na rotacji w radiu. Piosenka, a właściwie muzyka (bo post dotyczy remiksu) jest... zwyczajnie nudna. Całe szczęście, że nie trwa długo, bo tylko 2,5 minuty.

Oryginał jest sto razy lepszy.

[kacper3100]

Nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic, nie mamy nic...

Ten tekst to totalny gniot. Kto to napisał, 10-latek?

[Verdline]

Poznajcie kolejne najgorsze nowości 2021 roku (im wyższa pozycja, tym gorsza piosenka):
• Minelli - Rampampam
• Maneskin - I Wanna Be Your Slave
• Camila Cabello - Don't Go Yet

Pierwsza piosenka faktycznie irytująca, jak słyszę tego utworu to mam ochotę wyrzucić radio przez okno.

[Onmp314]

Najgorsza piosenka, jaką kiedykolwiek słyszałem. I ten śpiew...

[Danusia Holecka]

Pamiętam jak latem w rmf-ie co chwilę leciało takie guano jak "Rain in Ibiza"....., teraz także rmf-iarze czepili się jakiejś babki i jej piosenki "Snap" tak się składa że teraz leci.... babka pewnie i tak zostanie gwiazdą jedną utworu, w sumie może i dobrze. No i Imagine Dragons, ich piosenki są puszczane co chwilę pomimo że nie wiem nie ma tych ciarek, tych emocji które uwielbiam podczas słuchania ich muzyki, taka nudna i monotonna muzyka.... nic specjalnego

[kacper3100]

Dla mnie Rain In Ibiza jest super, ale Snap od tej Rosy Linn to faktycznie straszne ścierwo. Imagine Dragons w tym roku schodzi na psy, też fakt.

[Abbott]

Rosa Linn, to tegoroczna reprezentantka Armenii na Eurowizji. Przyjemna radiowa piosenka i świetny występ wykonany w Turynie:


Niech się dziewczynie wiedzie

[Danusia Holecka]

No ale piosenka wkurzająca, zresztą co im się tak dopiero teraz odpaliło z nią? Eurowizja była już parę miesięcy temu.

[Abbott]

Bo zaczęła żyć swoim życiem w USA na Tik Toku i Spotify co podłapały wytwórnie muzyczne i stacje radiowe również w Europie. Podobnie było z Duncanem Laurencem i jego "Arcade"

A utwór "Snap" nadal uważam za lekki i przyjemny. Nie jest przerysowany, a uznanie go za najgorszą piosenkę jest wielką przesadą.

Rozumiem, że można się zmęczyć piosenką, która bez przerwy jest wałkowana przez stacje radiowe, ale mam na to rozwiązanie. Wystarczy zmienić rozgłośnię radiową albo odpalić streamingową platformę muzyczną i zrobić własną playlistę.

[kacper3100]

A utwór "Snap" nadal uważam za lekki i przyjemny. Nie jest przerysowany, a uznanie go za najgorszą piosenkę jest wielką przesadą.

Nie wszystkim musi się podobać. Mnie ta piosenka irytuje sama w sobie. Nie chodzi mi o częstotliwość emisji, bo to normalne, że nowości są wałkowane po kilka razy dziennie. Po prostu wywołuje u mnie nerwicę, stąd moje uznanie za jedną z najgorszych piosenek.

No, jak już jesteśmy w temacie, to dorzucę kolejne irytujące nowości tej jesieni:
- Viki Gabor - Barbie
- Mateusz Ziółko - Vis a vis
- David Guetta / Bebe Rexha - I'm Good (Blue)
- Blanka - Solo (ta akurat najmniej)

[Tomek]

Condom Boys & Wulkanizejszyn Band - I kto to mówi (1994r) [+18]

[Danusia Holecka]

I to nie będzie taka piosenka jak "Antidotum" Kasi Kowalskiej czy "Ego" Stanu Zapalnego.....
Antidotum wałkowali non-stop jesienią 2002 roku i ludzi wkurzało to jak Despacito po jakimś czasie jednak było to spowodowane częstotliwością emisji a nie brzmieniem. Podobnie z "Ego" które mnie wkurzało oraz nieco głos tego typka który mi się niezbyt podobał ale ogółem super.
Snap jest za to totalnie bezpłciowy i jakiś taki, no nie wiem jak zniknie z radia to nie będę tęsknił.

Były też piosenki nonstop wałkowane które mi się podobały ale przestały być puszczane a szkoda (Nocny express Lanberry czy "Na skróty" Ewy Farnej) imo trzeba zrobić petycję aby znowu je puszczali.
Snap i Barbie nie będą jednak takie, nawet ten cały Oskar Cyms zaczyna działać mi na nerwy