[TVN] Agent - Gwiazdy (2016-2019)

[Kryterium0]

Tyle, że polska "Wyprawa Robinson" była zbliżona do pierwowzoru i wielu edycji europejskich. "Survivor" to amerykańska adaptacja formatu "Expedition Robinson". Amerykanie trochę przeformatowali zasady, skupili się na intrygach i sojuszach, a ekipa Strixa (koproducenci) stawiają na "przetrwanie". Ilość uczestników w polskim "Robinsonie" (18) też nie była największa - zagraniczne edycje mają podobnie.

RPA wybrano zapewne z kilku powodów. Mówiono o tym wielokrotnie przy pierwszych edycjach - w formacie jest adnotacja, że lokacja ma być "spełnieniem marzeń o egzotycznych podróżach". O ile Francja, Hiszpania i Portugalia na początku XXI wieku była czymś atrakcyjnym, tak teraz, w dobie tanich lotów i Polski w UE, te kraje są mało egzotyczne. Dlatego są kraje, które swoje edycje urządzają nawet w Azji.

Dochodzi do tego drugi niezwykle ważny aspekt - ograniczenie spoilerów. W RPA, gdzie kręci się sporo filmów i produkcji telewizyjnych, jest nadzieja, że nikt nie zrobi zdjęć uczestnikom z finałowej trójki i nie wrzuci w internet zaraz po emisji pierwszego odcinka.

[Rektor]

Duże kontrowersje były w ostatniej australijskiej edycji (przepięknie pogrzebanej przez Channel 7), gdzie od razu wyciekła finałowa trójka. Co prawda bez bezpośrednich dowodów w postaci zdjęć, ale niestety to trochę popsuło zabawę (choć do końca wierzono, że to nieprawda).

[Trzeciak]

Ja tylko mam nadzieję, że prowadzą ciężkie rozmowy z Avro, żeby zrobić z tego naprawdę przyzwoity format. Ja nie chcę festynu, ja chcę emocji, dobrych konkurencji i świetnego agenta.

Właśnie to nie format holenderskiej Avro, tylko belgijskiej firmy Woestijnvis. Tam format zadebiutował na antenie pierwszego programu flamandzkiej telewizji publicznej, gdzie doczekał się trzech sezonów (i w przyszłym roku tam też będzie reaktywacja formatu, natomiast we Francji będzie w 2016 roku on debiutował) ale fakt, że Avro (a dokładniej rzecz ujmując pierwszy program holenderskiej telewizji publicznej, bo Avro jest przede wszystkim współproducentem ) wyemitował najwięcej sezonów.

No i mamy rozwiązanie zagadki, skąd taki pośpiech produkcyjny w Jake Vision.

Obawiam się, że kolacja piórkowa i jej specyficzny klimat zostanie zastąpiony przez nowoczesne monitory z zielonymi/czerwonymi piórkami. Kępiński to miłośnik takiego udziwniania i robienia formatów dokładnie tak jak zagranicą (kolacja piórkowa to pomysł polskich producentów).

W historii tej firmy (od początku 2012 roku) chyba będzie to dotąd największa produkcja. Fakt, że Kępiński udziwnia i to czasem przesadnie, ale nie powiedziałbym - chociażby po tym co widać w "Hell's Kitchen", czy w "Must Be The Music", że robi go dokładnie tak samo, jak zagraniczne edycje.

A co kolacji piórkowej - fakt, że to pomysł polski, który tylko podgrzał emocje przy polskiej edycji, ale czuję inspirację z edycji belgijskiej, gdzie w epilogu wszyscy uczestnicy spotykali się na podobnej kolacji : https://www.youtube.com/watch?v=qDOHjqU5Xak&t=37m34s

Będą celebryci zamiast zwykłych ludzi i już samo to zmienia diametralnie charakter programu względem wersji z lat 2000-2002 do tego stopnia, że bliski jestem stwierdzenia, iż to nie ma prawa się udać. Na oceny oczywiście przyjdzie pora, ale znam swoje podejście do show z "gwiazdami", więc dla mnie sprawa jest dość jasna w tej chwili. Zapowiada się piękna katastrofa.

Oczywiście ja też się wstrzymuje z oceną do premiery programu, ale fakt, że do tej pory prognozy nie są najkorzystniejsze.

Chciałem tylko przypomnieć , że w Holandii, która jest kolebką Mola gwiazdy są od dawna i świetnie się sprawdzają- to zależy od doboru konkretnych osób i ich zachowania.

@wiatriwoda - tylko problem polega na tym, że polski rynek show-biznesu (czyli mówiąc w skrócie - polscy celebryci) wypadają - niestety, ale muszę to powiedzieć - dość, żeby nie powiedzieć bardzo blado w porównaniu z tym jak to się prezentuje w Holandii. Nawet tam na miano tzw. "celebryty" trzeba się postarać, i to w negatywnym znaczeniu - do tego niskiego poziomu dobijają tylko pojedyncze osoby. Poza tym tam jak już takie osoby wchodzą takie projekty, to nie traktują ich na zasadzie "znów się zabawię, byle znów zgarnąć gaże", tylko zdają sobie sprawę w co weszli i starają się to traktować poważnie. W Polsce niestety z tym może być bardzo duży problem. Nie dziwi fakt, że ostatnio świeżo upieczony juror "MBTM" wyprodukował film, którego nazwy nie przytoczę.

[Nina]

Dokładnie podam nazwiska z rękawa, jak pojawili by się Dorociński, Segda czy Kot -czy mielibyśmy coś przeciwko temu?

Może nie aż tak wysoko, ale jednym okiem widzę w TV jakiś polski serial, gra Wojciech Zieliński i Boczarska, pasowaliby, mniej więcej ta półka Ktoś młody, ale nie lalusie typu Musiał czy Pniewski Żeby już przecisnęły się chociaż 2-3 nazwiska to wiadomo by było w którą stronę pójdzie skład grupy.

[Trzeciak]

Musiał wbrew pozorom wcale nie jest takim lalusiem.

[Rektor]

Właśnie to nie format holenderskiej Avro, tylko belgijskiej firmy Woestijnvis. Tam format zadebiutował na antenie pierwszego programu flamandzkiej telewizji publicznej, gdzie doczekał się trzech sezonów (i w przyszłym roku tam też będzie reaktywacja formatu, natomiast we Francji będzie w 2016 roku on debiutował) ale fakt, że Avro (a dokładniej rzecz ujmując pierwszy program holenderskiej telewizji publicznej, bo Avro jest przede wszystkim współproducentem ) wyemitował najwięcej sezonów.
.

Wiem, że format jest belgijski, ale to Avro robi samodzielnie jako stacja tak świetne sezony. Co do Francji to oni chyba już w 2015 zadebiutowali z tego co gdzieś mi się jakiś odcinek na yt przypadkiem wpadł w ręce.

[Trzeciak]

To chyba nie tej wersji. Debiut w 2016 roku, a wiem, bo sprawdzałem (poza Wikipedią ).

[patryk.nowak]

Ja coś czuję, że jednym z uczestników będzie niestety Maślak. Poza tym na pewno w kolejce stoją już Szwed i Włodarczyk, a za nimi Saszan, chyba, że jednak zatańczy

[Nina]

To chyba jednak będą takie nazwiska, czyli powtórka z Fortu Boyard Kinga jako prowadząca też kojarzy się z określonym stylem. Szkoda, że programu nie poprowadzi Martyna, to byłaby smakowita historia A tak to fajerwerków raczej nie będzie, chyba, że jednak pojawi się wśród uczestników jakaś ciekawa, zaskakująca osobowość.

[Kryterium0]

Z uczestnikami to będzie duży problem. Niby chętnych na wypad do RPA może być wielu, ale prawdziwych gwiazd zabraknie. Z prostego powodu - czas.
Przy 14 uczestnikach powstanie prawdopodobnie 12 odcinków w RPA (+ możliwy 13-ty, . epilog nagrany już w Polsce). Przyjmując 2 dni na jeden odcinek i jeden na finał, daje to 23 dni + 3/4 rezerwy plenerowej w przypadku niesprzyjającej aury. Do tego sam lot do Kapsztadu. Jakby nie liczyć, to 4 tygodnie. To jednak nie są wakacje, kiedy teatry mają przerwy, więc prawdziwych aktorów tam raczej nie zobaczymy. A aktorzyny, grający tylko w telenowelach też mogą mieć problem, bo nie wierzę, żeby w styczniu nie mieli żadnych dni zdjęciowych.
Spora więc szansa, że zobaczymy liczne grono gwiazdeczek, ze 2 sportowców dyscyplin letnich, no i może ze 2 gwiazdy, które będą reklamować swoją twarzą program przed startem, a odpadną po kilku dniach, bo taki kontrakt podpiszą (na dłuższy udział nie pozwoli im kalendarz zobowiązań).
Dlatego edycja z celebrytami w tym terminie to kiepski pomysł.

Dokładnie podam nazwiska z rękawa, jak pojawili by się Dorociński, Segda czy Kot -czy mielibyśmy coś przeciwko temu?

Nikt nie miałby nic przeciwko. Tylko czy wymienieni są zainteresowani udziałem w celebrity show? O braku czasu na takie projekty nie wspomnę.

[Nina]

ale prawdziwych gwiazd zabraknie. Z prostego powodu - czas.

Dlatego chyba faktycznie pojawi się Maślak, jego obowiązki przejął już nowy mister, a Maślak ma raczej głównie zobowiązania "ściankowe", czyli w zasadzie żadne. Łatwiej zapewne będzie gwiazdkom TVNowskim, bo w ramach stacji pewnie jakoś się dogadają. Poza tym gwiazdy wrócą z ciemniejszą karnacją, to jednak Afryka, co chyba też wyklucza udział aktywnych aktorów serialowych, którym udałoby wykroić się kilkunastodniowe wolne, jedynie Szwed nie miałaby takiego problemu

[wiatriwoda]

Ktoś tu chyba wykrakał Wg Faktu pierwszą uczestniczką programu-Joanna Jabłczyńska

[Nina]

O nie,to będzie okropne Ja wiem, że Jabłczyńska jest ikoną TVN-u, ale litości nad widzami,plizzz . Obejrzałam trochę oryginalnych nagrań De Mol, emocji jak na przysłowiowych grzybach, fakt, że język dla mnie niezrozumiały. Jeśli jeszcze nasz skład będzie, sorry, "jabłczyńskopodobny" to nie wiem czy będzie sukces ???

[wiatriwoda]

Wiesz , to nie jest program dla każdego, co do Jabłczyńskiej -powiem tak nie przeszkadza mi -jest prawniczką,aktorką może słabą,ale znaną i bardzo wysportowaną -spełnia wszystkie ogólne wymogi

[Trzeciak]

Obejrzałam trochę oryginalnych nagrań De Mol, emocji jak na przysłowiowych grzybach, fakt, że język dla mnie niezrozumiały.

Ale chodzi o edycję belgijską, czy holenderską? Bo w Holandii program jednak wciąż budzi emocje, a co za tym idzie - generuje sporą widownię.