Zapraszam do dyskusji

Taka sprawa, a w mediach jakby niezbyt nagłośniona. A nie tylko sam czyn zasługuje na uwagę, ale także motywacja:Rusza proces seryjnego mordercy
Przed Sądem Okręgowym w Legnicy rozpoczął się proces seryjnego zabójcy. 39-letni Marcin K. w ubiegłym roku zamordował bez wyraźnego powodu i ze szczególnym okrucieństwem dwa starsze małżeństwa. Oskarżony przyznał się do winy, grozi mu dożywocie.
U kolejnych ofiar remontował mieszkanie. Małżeństwo zginęło, bo gdy Marcin K. spóźniał się robotą, starsza pani powiedziała coś o jego ojcu i wtedy wpadł w szał. Proces z ław dla widzów obserwowały wyraźnie poruszone rodziny ofiar. Marcin K. zachowywał się bardzo spokojnie. W pewnym momencie wydawało się, że wyrazi skruchę i przeprosi za swoje czyny, powiedział jednak tylko, że wszystkie jego ofiary zginęły natychmiast i nieświadomie.
http://wroclaw.tvp.pl/27104161/rusza-pr ... o-mordercy
Zdumiewający jest fakt, iż powyższe informacje półgębkiem zostały przekazane tylko w artykule Radia Wrocław: http://www.radiowroclaw.pl/articles/vie ... eświadomie. Inne media publiczne postanowiły nie informować o okolicznościach ujawnionych przez mordercę.Ruszył proces Marcina K., który w 2015 r w okrutny sposób uśmiercił dwa starsze małżeństwa w Legnicy. Twierdzi, że kierowały nim patriotyczne emocje. Zamożną parę z willi na ul. Oświęcimskiej uznał za zdrajców ojczyzny, skazał na śmierć i wykonał egzekucję. Kobietę na ul. Głogowskiej 31 razy tłukł młotkiem, bo wydawało mu się, że drwi z jego ojca i innych patriotów. W furii zabił także jej niepełnosprawnego męża.
Niesprawiedliwe jest to, że żyją jeszcze ludzie, którzy doprowadzili do tragedii niejednej rodziny w Polsce. Powodzi im się dobrze i nie spotkała ich za to żadna kara. Ja wiedziałem, że są jeszcze takie dwie osoby, które nie poniosły konsekwencji. Że one plują w twarz pomnikowi Polski Walczącej. (…) Gdy minął rok od śmierci ojca, postanowiłem, że muszę coś z tym zrobić. (…) Ja wiedziałem to po swojemu, jako żołnierz w duszy, że to są zdrajcy narodu. (…) W związku z tym zabiłem dwoje ludzi.
Zabiłem tych K., bo to była egzekucja. To są zdrajcy. Ono zdradzili ten naród. Jak byliśmy w ciężkich czasach pod okupacją radziecką, to oni byli po drugiej stronie. Oni byli za komunistami. Ja ich nie znam z tamtych czasów. Wiem o ich postawie z opowieści mojego ojca (….). Mój tato osobiście z ich strony niczego złego nie doznał, ale opowiadał mi ogólnie o ich złej postawie. Nie wiem, co K. dokładnie mieli robić przeciwko Polakom, bo to jest tajne, Ja dokonałem na nich egzekucji. To chyba ja sam wydałem na nich wyrok. Wiedziałem, gdzie oni mieszkają, Ojciec pokazywał mi okna ich mieszkania. Mówił, że tam mieszkają zdrajcy (…) W dniu rocznicy śmierci mojego taty przyszła mi do głowy myśl, żeby wykonać na nich wyrok.(…) Wybrałem do tego młotek, bo jestem budowlańcem i młotek mi pasuje.
tekst pisany kursywą - zeznania Marcina K. w trakcie postępowania przygotowawczego
http://24legnica.pl/patriota-z-legnicy- ... ow-narodu/
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości