[TVN] Milionerzy

[Rektor]

Zastanawia mnie jedno, jeżeli Milionerzy byli 4 lata po denominacji, to czemu jeszcze się powoływano na stare pieniądze? Ta zapowiedź też mi wygląda na zapowiedź Ibisza, ale dlaczego jego głos zmutowali?

[Trzeciak]

I to chyba właśnie był głos Ibisza. Wszak przecież był jeszcze pracownikiem TVN. Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi.

Dokładnie. Ibisz pracował w TVN-ie do wiosny 2000 roku, a ostatnim programem, który prowadził był show "Gorączka Złota". Wtedy przeszedł do Polsatu, by poprowadzić "Życiową Szansę".

I przy okazji to niejako potwierdzenie, że Ibisz był brany pod uwagę jako potencjalny prowadzący "Milionerów".

[kacper3100]

Mnie się kiedyś śniło, jak Ibisz prowadził Milionerów. Powiedział, że zastępuje Huberta, bo ten jest chory. Całkiem nieźle mu szło.

[Memorex_94]

Jak pamiętam prowadzenie "Życiowej" czy jak się okazało, głównego konkurenta "Milionerów" przez Ibisza, to tak lekko wątpię, czy wtedy by to dzwignal. Chociaż i Hubert te pierwsze miesiące nadawania prowadził bardzo topornie, dziwne takie mało profesjonalne maniery, jak opieranie ręki na twarzy czy bardzo cichy ton mowy. Może i Krzysiek by się wyrobił. Nic, tego się już nigdy nie dowiemy.

[DoreK]

Czy są jakieś zdjęcia/filmy z budowy aktualnego studia Milionerów (2017-18)?

[david90]

Milionerzy z Ibiszem i to jeszcze w Polsacie? Kto wie... Ibisz świetnie pasowałby na prowadzącego tego teleturnieju, to zawodowiec

Zastanawia mnie jedno, jeżeli Milionerzy byli 4 lata po denominacji, to czemu jeszcze się powoływano na stare pieniądze? Ta zapowiedź też mi wygląda na zapowiedź Ibisza, ale dlaczego jego głos zmutowali?

To kwestia mentalności ludzi... Denominacja była przeżyciem pokoleniowym. Sam MILION nowych złotych w czasach, kiedy najniższa płaca wynosiła +/- 500 zł budził ogromne emocje, a co dopiero usłyszenie słów 10 MILIARDÓW ZŁOTYCH

[kacper3100]

W 2007 były plotki o tym, że Polsat chce przywrócić Milionerów i że prowadzącym zostanie Krzysztof Ibisz. Na szczęście tak się nie stało, bo ta stacja potrafi zepsuć nawet dobry program.

A Hubert dla mnie jest niezastąpiony i nie widzę nikogo innego w jego roli. Dla mnie jest nawet lepszy od Ibisza.

[Dd1zz]

Hubert Kirił Urbański robi jedną rzecz której nienawidzę.
"Poprawna odpowiedź..."
Oklaski publiczności, już się zawodnik cieszy
"...na to pytanie"

[Trzeciak]

Przecież tak samo robią prowadzący format m. in. w UK.

Ja z tej dwójki wolę jednak Urbańskiego. Ibisz wydaje mi się zarówno w "Jokerze", jak i "TzG" zbytnio zmanierowany, choć profesjonalizmu odmówić mu nie można. A Urbańskiemu kilkuletnia przerwa z dużą telewizją tylko zrobiła mu na dobre. Zrobił się taki bardziej sympatyczny, spokojniejszy i luźniejszy, niemal jak za pierwszych "Milionerów".

[Dd1zz]

Przecież tak samo robią prowadzący format m. in. w UK.

Nie, nie robią, nigdy nie wywołali przedwczesnych braw. Podaj przykład.
Tylko raz Jeremy przedwcześnie powiedział że to poprawna odpowiedź, ale to była zupełnie inna sytuacja.

[Trzeciak]

To tak samo Urbański zrobił raz, albo dwa, ale nie cały czas.

[Dd1zz]

To tak samo Urbański zrobił raz, albo dwa, ale nie cały czas.

Raz czy dwa razy to wywołało przedwczesne brawa.
Ale w taki sposób mówi bardzo często.

[DoreK]

Ale przedwczesne brawa to nie wina Huberta tylko animatora o ile to można nazwać "winą".

[Dd1zz]

Ale przedwczesne brawa to nie wina Huberta tylko animatora o ile to można nazwać "winą".

Co robi animator? Bo nie wiem

Po drugie możecie uważać że się czepiam, ale naprawde uważam że te zdanie stosowane przez Huberta "Poprawna odpowiedź [często mówione głośno i z entuzjazjem]... na to pytanie." jest robione celowo żeby przedwcześnie wywołać entuzjazm.

Ibisz w Jokerze robi na przykład odwrotnie - często bardzo długo droczy się z graczem mówiąc np. "No i widzisz? Mogłeś się wycofać i zabrać pewne 20 tysięcy. A tak... wygrywasz 50 tysięcy złotych!", ale nigdy nie stosuje takich zdań jak Hubert.

[Trzeciak]

Animator odpowiada za zachowanie publiczności podczas nagrań. Cała filozofia.

"Milionerzy" są formatem opartym na kilku kultowych zdaniach. Stąd w "Jokerze" Ibisz może pozwolić sobie na więcej improwizacji choć moim zdaniem wciąż robi to manierycznie, jak w "TzG".