Daichi Miura - Blizzard - "żywy" teledysk do głównego motywu muzycznego zbliżającego się filmu kinowego "Dragon Ball Super - Broly" (animowany dawałem wcześniej).
Klip muzyczny nie w moim guście, zbyt statyczny. To fascynujące jak Japończycy robią fajne openingi anime, a teledyski często bardzo biedne - zbyt gęsty rynek muzyczny na produkcję czegoś bardziej droższego, aby zwróciło się? No, ale i tak wygląda lepiej niż niejeden niestosowny klip z pewnej amerykańskiej stacji muzycznej, gdzie facet rapuje złotem, a dziewczę tyłkiem - przynajmniej tak było, za czasów, gdy jeszcze orientowałem się trochę w tamtejszej muzyce .
Niemniej tym razem można za to posłuchać pełnej wersji utworu, czego nie było przy poprzedniej edycji.
Film kinowy "Dragon Ball Super - Broly" zarobił w 467 japońskich kinach podczas pierwszych trzech dni - 1,05 miliarda jenów (około 9,26 miliona dolarów), sprzedało się w tym czasie 820 tysięcy biletów.
Dla porównania wyniki poprzednich filmów:
- Dragon Ball Z: Battle of Gods (2013) - 683 milionów jenów (około 7,3 miliona dolarów) / 561 tysięcy biletów - w dwa dni (premiera w sobotę) / 312 kin
- Dragon Ball Z: Resurrection F (2015) - 960 milionów jenów (ok. 8.1 miliona dolarów) / 716 tysięcy biletów - w dwa dni (premiera w sobotę) / 658 kin
Dane o Brolym z poniedziałku: 80 milionów jenów (700 tysięcy dolarów).
Przy okazji taki wykres pokazujący, ile samo Bandai Namco Holdings zarabiało corocznie na franczyzie Dragon Ball przez ostatnie 10 lat (do marca 2018 roku) - w miliardach jenów
Nowy trailer gry "Jump Force" prezentujący fabułę:
Podoba mi się ten klimat - taka growa wersja Avengers: Infinitite War, tyle że z bohaterami różnych mang magazynu Weekly Shonen Jump i możliwością wykreowywania własnych wariacji postaci z tych uniwersów .
Ogłoszono także kolejne postacie, które pojawią się w grze:
- Piccolo / Dragon Ball
Japoński box office: po 11 dniach wyświetlania film kinowy "Dragon Ball Super: Broly" ma na koncie 2 miliardy jenów (18,1 milionów dolarów) dzięki 1,5 milionom sprzedanych biletów: https://www.animenewsnetwork.com/news/2 ... ys/.141294
Po 24 dniach wyświetlania w japońskich kinach "Dragon Ball Super: Broly" ma na koncie 3,3 miliarda jenów (około 30,3 milionów dolarów). Sprzedano w tym czasie 2,6 miliona biletów.
Produkcja ma mieć specjalną premierę w Londynie w dniu 15 stycznia. Internetowa przedsprzedaż biletów na seans ruszyła 7 stycznia i wszystkie sprzedały się w mniej niż 30 sekund od uruchomienia strony .
Dla porównania poprzednia produkcja kinowa DB - Dragon Ball Z: Resurrection 'F' - w tym okresie wykręciła 1,97 miliona dolarów (czwartek, 4 sierpnia 2015).
Weekendowy zarobek (otwarcie): 10,7 milionów dolarów
Ogólny zarobek w USA (wraz z pokazami przedpremierowymi): 21 milionów dolarów
Na całym świecie: 87 mln
Szkoda, że amerykańscy dystrybutorzy są tak krótkowzroczni i nie pomyśleli, że taka marka jak Dragon Ball może zarobić o wiele więcej, gdyby puszczono do szerszego obiegu. Nie wiem, po co Sony kupowało Funimation, skoro nie potrafi z tego skorzystać.
Mam nadzieję, że nie będzie to ponowna prosta adaptacja "Zetki", bo tych już trochę było. Osobiście z łezką wspominam dwuwymiarową serię "The Legacy of Goku" na Game Boy Advance, w którą grałem jakieś 15 lat temu... na PC za pomocą emulatora .
Jak już chamsko obcinać kupony od marki to przynajmniej trochę nieszablonowo - jak w ostatnich tytułach typu Xenoverse czy niegranym jeszcze przeze mnie - FighterZ.
@Tomek jak uważasz. Jaka byłaby reakcja polskiej publiki i jury, gdyby ktoś wyskoczył z tą piosenką i gestykulacją a'la Kamehameha w The Voice of Poland?
Chyba, że ktoś jest w stanie zaśpiewać we francuskiej aranżacji xd Pretensje do RTL7, że taką wersję (choć nic do niej nie mam ) rozprowadziło.
Chociaż da się z tego wycisnąć live'a
Generalnie fajnie by było żyć w społeczeństwie, w którym każdy wie co to jest DB Jak pytam rówieśników w pracy czy oglądali, zderzam się z odpowiedziami typu "gówna nie oglądałem", a jeszcze częściej, że "nie miałem erteelu" Znowu współczesne gimbusy udają, że wychowali się na tym adnime... Owszem, na jego trzeciej emisji w TVN7 albo na odcinkach z kreskówka.pl, gdy temat był już rozklepany
Myślę, że jakieś niedobitki wiedzące "co się dzieje" znalazłyby na sali . W sumie jeśli ktoś oglądał DB to pewnie natrafił kiedyś w sieci na oryginalny opening przy różnych okazjach - jakiś newsach o nowych filmach/grach/odcinkach/artykułach wspominkowych. Co by nie powiedzieć to najpopularniejsza piosenka w całej serii .
Pamiętam jakieś reality show dla par emitowane, bodajże na TVP, gdzie był jakiś gościu, co chwalił się, że jest fanem Dragon Ball (akurat matka oglądała, a ja byłem w pobliżu ).
Co prawda nie mieliśmy jeszcze piosenki z DB w Voice of Poland, ale była kiedyś dziewczyna, która "tańczyła" do piosenki z Naruto Shippuden na przesłuchaniach do "You Can Dance" - chyba przyszła do programu dla jaj, bo w sumie tylko obracała w miejscu biodrami i po chwili została odesłana https://anime.com.pl/%E2%80%9ENaruto%E2 ... ,4186.html
Niestety nagranie z tego wiekopomnego momentu nigdzie nie zachowało się na necie.
Karol pisze:Chyba, że ktoś jest w stanie zaśpiewać we francuskiej aranżacji xd Pretensje do RTL7, że taką wersję (choć nic do niej nie mam ) rozprowadziło.
Szczerze mówiąc to mi bardziej podoba się francuska czołówka od japońskiej, przynajmniej jeśli chodzi o muzykę. Bardziej żałuję openingu i endingu - zwłaszcza tego drugiego - z pierwszej serii. Idealny na popołudniowy, zimowy wieczór .
Najlepsze, że opening w wersji RTL 7 był zazwyczaj jednocześnie też endingiem (poza GT), przez co zabawnie wyglądała sytuacja, gdy emitowano kilka odcinków bez przerwy. Widz odsłuchiwało tą samą piosenkę dwa razy pod rząd - najpierw w zakończeniu epizodu i na początku kolejnego . No i jeszcze nie można zapomnieć o wariancie alternatywnym czołówki DBZ, która pojawiała się i znikała od tak sobie przypadkowo . Taki mały burdelik - zresztą opening DB też zazwyczaj był krótki, a czasami długi .
A za tą wersję live to dziękuję - nie znałem .
Co do tanecznego "Kamehameha" to tutaj wersja coverowana "na szybko" dla jaj przez piosenkarkę AKINO (pani z długimi włosami) i jej mniej zdolne roztańczone rodzeństwo w ramach festiwalu Animax Musix 2010. Nie zdziwiłbym się, jeśli uczestnik filipińskiego programu nie wzorował się na nich.
Polecam zwłaszcza zobaczyć finał .