Seria dla tych, którzy chcą poczuć klimat staromodnego dziecięcego anime lat 60, ale w nowoczesnej oprawie i w teraźniejszości. Tak naprawdę obecne "GeGeGe no Kitaro" to szósta seria opowiadająca o małym chłopczyku rozwiązującym problemy ludzi z potworami (wcześniej wyszło ich pięć - kiedyś sam sobie je mam zamiar obejrzeć). Niemniej nie trzeba znać ich, aby cieszyć się obecną - główna bohaterka jest nowa i generalnie ma to pomóc odbiorcom w wejściu w ten świat.Blisko 20 lat po rozpoczęciu XXI wieku ludzie nie pamiętają już o istnieniu Yokai (japońskich istot nadprzyrodzonych). Kiedy nagle wzrosła liczba niewytłumaczonych zjawisk w "dorosłym" świecie ludzkości doprowadzając do chaosu 13-letnia Mana wysyła list do "poczty Yokai" w poszukiwaniu rozwiązania. Swoją pomoc ofiaruje jej Kitarō - niewielki chłopiec, także istota paranormalna.
Zasadniczo widz ma tu do czynienia z "proceduralem". W każdym odcinku główny bohater ma do rozwiązania inny kłopot z listu nadesłanego przez przypadkowych ludzi lub zgłoszony przez nową protagonistkę (nie jest w każdym odcinku). Jest też główny antagonista stojący za częścią tych spraw i on ma chyba spoić fabułę całej serii. Tak jak pierwowzór anime ma element dydaktyczny - wprowadza w japońskie mity (można sobie wejść po odcinku na google'e i poczytać co nieco co o przedstawianych stworach ). Same historie mają różny poziom, nie brakuje humorku i walk. Osobiście najbardziej podobał mi się czwarty i najnowszy - szósty, który był dość inny niż poprzednie.
Od strony animacji jest ładnie - kreska (postacie, tła) jest dopracowana, kolorystyka konsekwentna i ładna, żadnych spadków klatek. Po tym, co się tu dzieje człowiek zaczyna się zastanawiać, czy Toei nienawidzi przypadkiem DB patrząc jak w Dragon Ball Super wszystko kulało, a nawet późniejsze odcinki nie prezentowały takiej dbałości o szczegóły .
Jako ciekawostkę powiem, że seria ma pewien związek z DB - oryginalnie (m.in. w latach 60 i 70) pod postać Kitaro głos podkładała Masako Nozawa, czyli Son Goku z Dragon Balla. Tutaj jednak wciela się w inną postać i jest to dość zabawne - tak jakby Toei chciała wynagrodzić fanom Smoczych Kul zakończenie "Superki" i znalazło idealnego, dziwnego bohatera pod wieśniacko brzmiący głos aktorki
Anime jest legalnie dostępne w ramach oferty Crunchyroll.