1. Zandberg (konkretny, rzeczowy, a i zaorał Horałę raz, że ten nie wytrzymał nerwowo)
2. Bosak (to samo, ale mowa końcowa nieco zepsuła jego bardzo dobre wcześniejsze wrażenie)
3. Leszczyna (rzeczowa, ale nie potrafiąca za bardzo obronić się podczas ataków)
4. Kosiniak-Kamysz (pompatyczny, włażący widzom momentami w tyłek, choć gadał ogólnie sensownie, to takie zachowanie mnie nie pasowało)
5. Horała (nie dowiedziałem się NICZEGO co planuje PiS w kolejnej kadencji, słyszałem tylko bianialuki i masę kłamstw o tym co to nie zrobili w kończącej się kadencji. Dodajmy totalny brak wychowania i wtrącanie się w przemowy konkurentów, gdyż argumentów przeciwko atakom pan nie miał ŻADNYCH... Nawet Olejnik go dwa razy zaorała


Na minus lekki Kajdanowicz, który dwa razy zagalopował się i chciał po jednym pytaniu przechodzić do kolejnej części, Monika dwa razy nie wytrzymała, ale Horale należało się za łamanie zasad.
Ale ogólnie debata o niebo lepsza niż w TVP
