Tak Sandra, śmiech był na odreagowanie, tak, tak ...
Cieszę się, że na to WS zwróciła uwagę, bo od początku o tym mówiłam, to było żałosne ...
Nadal uważam, że ktoś powinien zareagować, a nie wycofywać się jak teraz tchórzliwa Malwina ...
Nawet nie potrafi się opowiedzieć.
Czekam na dalsze wypowiedzi uczestników.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2019, 20:59 przez mina2019, łącznie zmieniany 2 razy.
To jest gra. Był remis to kurczę musiała się uprzeć, że chce być po środku. Zamiast pomyśleć, że dobrze usiadła bo póki remis to WB ma związane ręce to wywalczyła odejście od stołu....
„Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?”
Fajny odcinek dzisiaj. Bardzo luźny, a od dawna mi tego brakowało. Bartek i Sandra póki co bardzo sympatyczni. O wiele lepsze wrażenie od mumii Natalii i Ewy.
Właśnie teraz fałszywa Anka daje popis swojego zachowania, o którym pisałem niedawno. Ona nawet wobec WB próbuje stosowac swoje sztuczki. Ta osoba nie ma zadnych zahamowań, jak najdalej od takich "kobiet"...
Oj ale teraz WB głupio gada do Anki bo owszem później próbowała obśmiać te awanturę, ale najpierw dokonała kilka prób uspokajania Mateusza.
Nie udało się jej to zaczęła się śmiać. Nie wiem czy nerwowo czy chciała awanturę w żart obrócić ale WB nie powinien jej odbierać tego, że jako jedyna zareagowała i próbowała ich uspokoić.
„Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?”
Anka ze 3 razy im mówiła, żeby przestali. To niby co miała jeszcze zrobić? Na jej miejscu bym zapytała WS czemu ona nie zareagowała
Ale taki to program, w którym jedyna osoba, która próbowała zrobić cokolwiek jeszcze ochrzan dostaje. A jak np. Wiktor tylko patrzył, a sobie potem poszedł to niby ok?
Ostatnio zmieniony 19 lis 2019, 21:07 przez tinsel, łącznie zmieniany 1 raz.