Jestem bardzo rozczarowana tą edycją, generalnie o wiele lepiej wypadał moim zdaniem azjatycki format, co jak co ale pierwsze dwa sezony oglądało się z wypiekami na twarzy. Dodatkowo obecną serię totalnie kładzie Ładocha, nie wiem kto sprawny umysłowo mógł zaangażować ją do prowadzenia tego programu lub też kto namawia ją do takiego pajacowania na wizji, ale nie da się tego normalnie oglądać (jakieś dziwne akcje z łapaniem stopa, wtf
). Jeżeli chodzi o pary to zdecydowanie najlepiej wypadają Graża z synem i księżniczka Deląg z kolegą bodyguardem (te dwuznaczne montażyki z ich udziałem to coś pięknego
). Z przykrością stwierdzam, że Markowska z Żanetą zaczynają coraz mocniej działać mi na nerwy, bardzo Patrycję lubię, ale ma totalnie wywalone w ten wyścig i czasami zapominam, że właściwie tam jest. Tym samym uważam, że gdyby wczoraj odpadły, program niewiele by stracił. Rywalizacja między modelkami a Collinsami robi się już z deczka męcząca i żenująca. Dziewczyny niby na plus, niby oddały z klasą immunitet, ale w momentach kryzysowych widać parcie na wygraną i zawzięcie nie mniejsze niż u braciszków.
?
