365 dni

[kamil2505]

W sumie trochę mnie nawet dziwi, że produkcje z Next Film trafiają tak szybko do Netflix. Oczywiście na pewno jest to dobry kierunek, bo placimy za jeden serwis i mamy również ten film wraz z innymi tytułami. Ale są produkcje, tak jak chociażby "Hejter" - gdzie próbuje się sprzedać filmy w VOD po 25zł - znacznie drożej niż w niejednym Multikinie.
Być może umowa z Netflixem dla Next Film jest tak korzystna, że tej dodatkowej dystrybucji, jak w przypadku innych tytułów, być nie musi.

[Tomek]

Tyle, że w przeciwieństwie do 365 dni, Hejter ledwo wlazł do kin i zaraz z niego musiał zejść. Nie jest to też tak produkcja w stylu Netflixa - jedynego VOD, którego w Polsce stać byłoby na wykupienie nowego filmu kinowego (wzięli sobie zamiast tego "W lesie dziś nie zaśnie nikt"), więc szukają szczęścia na różnych, innych serwisach.

[bustram]

Do Netflixa weszło "365 dni" a to oznacza, że pod kołdrą dziś nie zaśnie nikt

[Adix2004]

Lipińska pisze czwartą część książki, choć jak sama twierdzi nie wie czy ujrzy ona światło dzienne.

[Ogorek]

Ja nie rozumiem, co ludzie widzieli w tym filmie, że miał taką oglądalność w kinach.

EDIT: Ale wyszło, temat to 365 dni, a to jest mój post numer 365

[Adix2004]

Film prawie trzy tygodnie po premierze na Netfliksie nie schodzi z listy najchętniej oglądanych pozycji platformy

[ali_cia]

Film dostępny jest od niedzieli na Netflixie poza granicami naszego kraju i... odnosi spektakularny sukces! Dzisiejszego dnia to najpopularniejsza produkcja tego molocha streamingowego w Grecji, Turcji oraz Katarze, 2 w USA oraz w Austrii, 3 w Wielkiej Brytanii oraz w Arabii Saudyjskiej, 6 w Szwecji. Na Twitterze masowo pojawiają się prośby o tłumaczenia na lokalne języki książek Lipińskiej. Czyżby Polska doczekała się swojego światowego hita?

2020 to może być naprawdę koniec tej planety...

[Manieq]

Sukces polskiej kinematografii. No szkoda, że do jego osiągnięcia potrzeba było mizernego pseudoerotyka. Pamiętajcie jednak, że mogło być gorzej - czyt. "arcydzieła" Patryka Vegi albo paździerzowe komedie z Karolakiem

[Kryterium0]

Czyżby Polska doczekała się swojego światowego hita?

2020 to może być naprawdę koniec tej planety...

Zadziwiające są dla mnie te wszystkie hejty (jawne i zawoalowane....) na te ten film. Na filmy pokroju "Boże ciało" pójdzie niewielu, bo dla wielu nuda, na "365 dni" pójdzie więcej, ale chała... Polacy to jednak specyficzny naród. Lepiej się żywić hejtem, tak jak artykuł na pudelku z dzisiaj o komentarzach zagranicznych "recenzentów".

Nikt nie mówił, że to ambitne kino, ale oglądając się wkręciłem. Taka bajka o kopciuszku dla dorosłych. I niech mi nikt nie mówi, że zdjęcia są takie kiepskie, bo akurat obrazki w tym filmie dobre, a że fabuła infantylna i niewiarygodna? To bajka, dla dorosłych, ale bajka. Tak jak "Brzydula" była piękną bajką, nic więcej i nic mniej.

To widzowie decydują co jest hitem a co nie - "Grey" też miał kiepskie recenzje, a ludzie pchali się drzwiami i oknami do kin. Trzeba się cieszyć z polskich sukcesów zagranicą, jakie by one nie były.

[Karol]

@Kryterium0 Sam pisałem, że zdjęcia są świetne, widoki, w ogóle techniczne cudo, jak na polskie kino. Scenariusz kupa, mam prawo tak sądzić, a poszedłem do kina dla żony, nie dla siebie, a tym bardziej nie dla kasowego sukcesu produkcji

[Adix2004]

Serial ma tylko świetne widoki, technicznie jest bardzo dobrze i ma dobrą muzykę. Scenariusz Choć przyznam, że nawet przyjemnie mi się oglądało.

Jeśli ktoś czeka na drugą część to związku z koronawirusem nagrania mają rozpocząć się dopiero po nowym roku. Czyli nie wyrobią się na premierę w lutym 2021.

[Dominik]

Bardzo prawdopodobne, że sequel będzie jednym z niewielu polskich filmów, który znajdzie się w regularnej dystrybucji kinowej na świecie i będzie hitem box-office'u w wielu ktajach. A to z pewnością otworzy drogę polskiej kinematografii.

[Tomek]

Podobno obecnie film jest na pierwszym miejscu w USA
https://noizz.pl/film/365-dni-numerem-1 ... sa/950ybdk
https://noizz.pl/lifestyle/365days-chal ... ki/6x2ksyj

Przy czym trzeba pamiętać, jak obecnie działa system pomiaru odtworzeń na Netflixie:
https://wycieczki.wirtualnemedia.pl/art ... -to-absurd

Nie zmienia to oczywiście faktu, że to dość duży sukces dla zagranicznej produkcji. Podejrzewam, że jako nieamerykański film nie był on specjalnie promowany na głównej strony Srajfixu, ktoś musiał na niego wpaść z własnej woli.

Pomimo, że filmu nie widziałem i nie widzieć zamierzam - cieszę się w pewnym sensie z sukcesu twórczyni. Poza zasłużoną krytyką spotkała się ona także z atakami ze strony lewusów, którzy zarzucali filmowi i wypowiedziom autorki "toksyczność" i "szkodliwość", co jest po prostu śmieszne. Mówimy w końcu o produkcji erotycznej z fetyszami skierowanej do ludzi dorosłych, którzy zwykle odróżniają fikcję od rzeczywistości.

[Dominik]

W tym tempie prawdopodobnie jutro będzie numerem 1 globalnie. Rzadko się to chyba zdarza w ogóle zagranicznemu filmowi, który nie jest Netflix Original.

Swoją drogą w tym pierwszym artykule z Noizz autorka wykazuje się kompletną niewiedzą, mówiąc, że film nie zawojował kin przez koronawirusa. Otóż zawojował, a zanim wirus je zamknął, to i tak już '365 dni' zdążyło zejść z ekranów.

[Adix2004]

Zagraniczne media miażdżą "365 dni", a na Netfliksie to światowy hit.

Jak napisała na Instagramie Blanka Lipińska, autorka książki będącej pierwowzorem filmu, "365 dni" było najpopularniejszym filmem na Netflixie w: Portugalii, na Mauritiusie, Filipinach, w Turcji, Grecji, na Litwie, w Rumunii i Emiratach Arabskich.

Miejsce drugie film zajmował w Belgii, USA, na Węgrzech, Islandii, w Danii, Niemczech, Austrii, Kanadzie, Holandii, Arabii Saudyjskiej, Czechach, RPA, Maroko, Izraelu i Szwecji.

"365 Dni" trafiło również do TOP10 filmów na Netfliksie w Indiach, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Słowacji.

https://[link zakazany]/artykul/z ... owe-wyniki