[TVP2] The Voice of Poland

[N-O-R-O-N]

Sztuczna widownia to chyba największy idiotyzm jaki tu wprowadzono Robienie z ludzi idiotów, a wiadomo jaka jest rzeczywistość. W pierwszej części Górniak przepchnęła przeciętniactwo i jeszcze się rozryczała Znowu szopki odwala, chyba na razie najsłabsze wrażenie z jurorów robi.

Blokady ciekawym dodatkiem, będą niezłe zgrzyty

[Poland]

@Poland, niech zgadnę, bo prowadziła Eurowizję Junior?

Też ale bardziej mnie tutaj by chodziło raczej o The Voice Kids.

[M@rcin]

Bardzo wysoki poziom pierwszych dwóch odcinków przesłuchań w ciemno.

Angaż Uli Dudziak strzałem w dziesiątkę. Tak wiele wnosi swoją wiedzą, swoim ciepłem i humorem, że aż trudno sobie teraz wyobrazić ten program bez jej udziału. Na samo wspomnienie dukania Margaret w poprzednim sezonie dostaję drgawek.

"The Voice of Poland" kolejny raz potwierdza, że jest najlepiej realizowanym programem talent-show w polskiej telewizji. Reszta może się tylko uczyć.

Program absolutnym królem na Twitterze.

[Hot Heart]

Pokazywanie archiwalnej publiczności, wgląda po prostu żałośnie. Można, było miło oglądać program to dają te wstawki publiki i oklaski z puszki. Minusem było również ciągłe dzielenie ekranu na kwadraty i prostokąty. Angaż Uli do "Voice of Poland" to bardzo dobry pomysł. Idealnie wpasowała się w format. Zebrała również do tej pory najlepszy skład. Szczerze to wolałbym, aby program pozostał przy dawnej porze, czyli 20:00 (i nie przez to, że nakłada mi się z "TTBZ" xD). Po prostu po "Ameryce" jakoś on nie pasuję.

[Michał56]

Szumnie zapowiadano kameralne, intymne przesłuchania, a mamy jakieś żenujące wstawki ze starą publicznością i robienie z widzów kretynów. Obrazu komedii dopełnia trzęsąca się pleksa między chłopakami. Poziom wykonań - średnio. Górniak coraz bardziej przypomina osobę cierpiącą na pewnego rodzaju zaburzenia. Dudziak i Szpak ratują program.

No to jest już szczyt żenady. Przecież oni POZA nagraniami normalnie się ze sobą widywali, witali, nawet przytulali co było widoczne w relacjach na instagramie no to pytanie PO CO TA PLEKSA. ?

"Przesłuchania w ciemno" to był mój ulubiony etap The Voice. Bitwy i dalej to oglądałem z doskoku, ale to co widzę dzisiaj to mnie odrzuca. Sorry, ale przez głupie decyzje wrzucenia ujęć tej nieobecnej publiki, to się robi niesmaczne i czuję, że robi się z widzów idiotów - pomysł pewnie Jacusia Pikusia Kurskiego, bo któż inny mógłby na to wpaść, jak nie autor słynnej sentencji o ciemnym ludzie.

Skoro "TTBZ" czy "Taniec z gwiazdami" dało się zrobić z widownią to tutaj też można było. Miejsca na widowni jest bardzo dużo, wystarczyło by ze 60 osób w przyłbicach byłyby duże odstępy, a i nie wyglądałoby to tak żałośnie jak teraz.
Niestety ten program kilka edycji temu oglądało się dobrze. Teraz jest kiepsko. Przerost formy nad treścią, jakieś zabawy w blokady i średni poziom wokalny. A i komisja chyba jedna z najgorszych w ostatnich latach. Pomijając Afromentali którzy chyba sami nie wiedzą co tam robią i których nie powinno być już od paru sezonów, to patrzenie na szukających atencji Edzie i Szpaka przyprawia o mdłości.

[Hot Heart]

Ja nie rozumiem z kolei po co Musiał to współprowadzi - wolałbym za niego i za tą laskę za kulisami chociażby Idę Nowakowską.

Na pewno widzowie chcą zobaczyć w kolejnej produkcji TVP Idę Nowakowską.

[Tele Rozrywka]

"Bitwy" będą nagrywane najprawdopodobniej z udziałem publiczności.

[Medyk24]

Od najbliższej soboty program od 21:00, zapowiedź ze zmienioną godziną emisji leci na antenie.

[Trzeciak]

Do programu wrócił Jędrzej Skiba, który 5 lat temu razem ze swoją siostrą Julią dotarli aż do półfinału 6 edycji "The Voice of Poland", co dotąd jest rekordem jeśli chodzi o duety w standardowej wariacji programu "The Voice" w Polsce.

[FreddyG]

Jako osoba, która myślała, że wzięcie pani Uli do głównego Voica to pójście po linii najmniejszego oporu stwierdzam, że to był strzał w dziesiątkę. Nadal się dziwię, że telewizje biją się o nawiedzoną pseudo divę Edytę Górniak i pseudo trenerów Tomsona i naczelnego podrywacza Polskiego show biznesu Barona, ale tą edycję da się oglądać, w przeciwieństwie do poprzedniej. Mogłoby być znacznie lepiej, ale jest fajnie.

[R_321]

Oglądając dzisiejszą edycję , byłem zaskoczony , bo najwięcej merytorycznych uwag do uczestników miał Szpak. Ula się sprawdza bardzo fajnie. Za Edzię, która miała być gwiazdą jury, a jest najsłabszym ogniwem, dałbym Alicję Majewską i mamy fajny , merytoryczny , zróżnicowany skład.

[pulkownik]

Do programu wrócił Jędrzej Skiba, który 5 lat temu razem ze swoją siostrą Julią dotarli aż do półfinału 6 edycji "The Voice of Poland", co dotąd jest rekordem jeśli chodzi o duety w standardowej wariacji programu "The Voice" w Polsce.

Jak nie Mikołaj z nokautów poprzedniej edycji, to teraz Skiba z live'ów z 6 sezonu, czekam aż pojawi się jakiś niespełniony wokalista, który dotarł do finału którejś z poprzednich edycji W regulaminie powinien zakaz takich powrotów.

[Christianus]

Dokładnie, pamiętam jakie poruszenie wywołał powrót w trzeciej edycji Aleksandry Pieczary, która w pierwszym sezonie dotarła w drużynie Ani Dąbrowskiej do etapu bitew. Teraz staje się to powoli normą. Nie przekonują mnie historyjki typu "byłem bucem, ale teraz spokorniałem, chcę pokazać innego siebie" albo "mam wreszcie pomysł na swoją muzykę". Masz szansę, to wykorzystuj ją za pierwszym razem.

[Rektor]

Panowie, marudzicie. Jest tyle elementów jakie produkcja może przygotować na uczestnika, że ten, jak by się nie bronił, to łatwiej odpadnie.

[Tomasz_B]

Bez przesady, przecież po to są te edycje, żeby można było próbować... rzeczywiście ktoś może się poprawić, polepszyć. Tak samo w sporcie jak komuś nie wyjdzie na jednych mistrzostwach świata, to ma już kończyć karierę i dać sobie spokój?