[TVN] Milionerzy

[dumar]

"Milionerzy" nagrywani są w cyklach. Cykl zaczyna się, gdy na początku odcinka odbywa się konkurencja "kto pierwszy, ten lepszy", a kończy, gdy na końcu odcinka uczestnik wycofuje się lub przegrywa i nie ma już czasu na "kto pierwszy, ten lepszy". Cykl może zamknąć się w jednym odcinku, dwóch, trzech lub więcej.

Kolejność emisji poszczególnych cykli to już rzecz do zaplanowania.

Po kilku sezonach widać np., że lubią rozpoczynać sezon długim cyklem.

[Ogorek]

W poprzednich sezonach zaczynali od cykli, w których były duże wygrane, przez co w odcinkach w dalszej części sezonu wiało nudą. Teraz na szczęście rozłożyli to chyba bardziej równomiernie.

[lidia.aaa1]

To bardzo ciekawe informacje. Tym bardziej nie umiałabym sobie obliczyć będąc w studio, w który dzień tygodnia mój występ będzie w telewizji.

Dodatkowo to co napisaliście sprawiło, że ciekawi mnie jak logistycznie to jest prowadzone, ile osób jest zapraszanych na nagrania na dany dzień, bo przecież nie wiadomo kiedy skończy się cykl. ??

Wysłane z mojego Redmi S2 przy użyciu Tapatalka

[dumar]

Logistycznie nie sprawia to żadnego problemu. Cyklu się nie planuje. Jak kończą się nagrania danego dnia, a w ostatnim odcinku cykl się nie zakończył, to gracz bierze udział w nagraniu następnego dnia albo innego - zależnie od tego, kiedy zaplanowane są nagrania.

[DS_limak]

Z tego co tu pisaliście to odcinki nie zawsze są pokazywane w kolejności nagrywania. Więc nie można sobie obliczyć.

Odcinki nie zawsze są pokazywane w kolejności nagrywania, dlatego można sobie obliczyć.

Wytłumacz mi proszę

Nagrania „Milionerów” odbywają się w tzw. transzach, trwających zwykle po 4–5 dni, przy czym jednego dnia nagrywa się trzy odcinki. Naturalną konsekwencją wybrzmiewania klaksonu po upływie określonej ilości czasu jest fakt, że czasem przerwie grę, a czasem wybrzmi po zakończeniu czyjejś rozgrywki. Taka sytuacja powoduje powstanie – jak to nazwał na potrzeby swojej wypowiedzi jeden z przedmówców – „cykli” od rozpoczęcia odcinka rozpoczęciem gry do zakończenia odcinka zakończeniem gry, które czasem trwają jeden odcinek, a czasem kilka. Emisji takiego „cyklu” nie da się przerwać (chcąc zachować ciągłość audycji), ale stacja może ingerować w kolejność emisji cykli, tzn. wyemitować np. najpierw siedem odcinków nagranych w sierpniu, później sześć z lipca i jeszcze raz osiem z sierpnia. Stacja wie, że jej teleturniej osiąga najwyższe wyniki oglądalności w czwartki, więc co ciekawsze odcinki będzie nadawać raczej w czwartki i środy (p. wygrane pań Romanek i Kant-Wysockiej). Zauważ też, że w prawie każdy sezon zaczyna się od serii wysokich wygranych, a kończy średniawką. Takie szachu-machu nie jest ewenementem, np. od sezonu 2018/2019 główne wygrane w „Kole Fortuny” padają tylko w niedziele; stosują go chyba wszystkie telewizje świata. Spostrzegawczym widzom odbiera to częściowo przyjemność z oglądania, bo nadawcy w pewnym stopniu pozbawiają ich najważniejszego w teleturniejach elementu – nieprzewidywalności, ale niestety spora część widzów inteligencją nie grzeszy, więc takie zabiegi uchodzą płazem.

[dumar]

Jednak w przypadku "Milionerów" trzeba przyznać, że tej jesieni solidnie wymieszali wysokie wygrane z niskimi

[Baroner]

W poprzednich sezonach zaczynali od cykli, w których były duże wygrane, przez co w odcinkach w dalszej części sezonu wiało nudą. Teraz na szczęście rozłożyli to chyba bardziej równomiernie.

Po części mieli wymuszone inne rozłożenie, z uwagi na odcinki nagrane przed pandemią, które miały mieć emisję w kwietniu, a zostały wyemitowane we wrześniu. Dodatkowo do rozmowy o "cyklach" dla spostrzegawczych i tych z dobrą pamięcią, w pierwszym odcinku nagranym w reżimie sanitarnym (emisja 24 września) grał zawodnik który zakończył grę na klaksonie dzień wcześniej (dzień wcześniej w telewizji, ale parę miesięcy wcześniej w nagraniach).

[kacper3100]

We wiosennym sezonie nie będzie publiczności, więc w miejsce Pytania do publiczności pojawi się jakieś nowe koło. Na Instagramie Huberta można zobaczyć, zdjęcie z planu.

Wyobrażacie sobie odcinek z milionem bez publiczności? Ja nie. Jak by to wyglądało? Hubert krzyczy "Wygrałeś milion złotych!", wszystko fajnie, spada konfetti, ale kto wtedy biłby brawo? A skoro nie można podawać sobie ręki ani przytulać się, to już tym bardziej wyglądałoby dziwnie.

[Curvy Model]

Zawsze można puścić brawa z puszki

[Rektor]

Proponuję model z The Voice, czyli przebitki na klaszczącą publikę z poprzednich transzy.

[Dawid2804]

Proponuję model z The Voice, czyli przebitki na klaszczącą publikę z poprzednich transzy.

Identycznie jest w postaw na milion po wygraniu kasy w górnej części grający w dolnej części publiczność klaszcząca.

[N-O-R-O-N]

Jeżeli tym razem nie będzie, to oczywiście szkoda bo to klasyczny element programu, ale może wreszcie w polskiej wersji zobaczymy koło ratunkowe ,,Pytanie do prowadzącego", które już było wprowadzone w kilku krajach. Fajna ścieżka dźwiękowa jest też przy tym

W brytyjskiej wersji po wygranym milionie przy braku publiczności były jakieś brawa, ale nie wiem, czy z puszki. W studiu jeszcze była reszta uczestników.

Co do modelu z ,,The Voice" (i także ,,Postaw na milion") to byłby wg mnie najgorszy, takie coś to zostawmy bystrym umysłom z TVP To zwyczajne robienie z ludzi idiotów.

[Dawid2804]

We wiosennym sezonie nie będzie publiczności, więc w miejsce Pytania do publiczności pojawi się jakieś nowe koło. Na Instagramie Huberta można zobaczyć, zdjęcie z planu.

Wyobrażacie sobie odcinek z milionem bez publiczności? Ja nie. Jak by to wyglądało? Hubert krzyczy "Wygrałeś milion złotych!", wszystko fajnie, spada konfetti, ale kto wtedy biłby brawo? A skoro nie można podawać sobie ręki ani przytulać się, to już tym bardziej wyglądałoby dziwnie.

Nie można podawać sobie ręki? I przytulać się? Prozę zobaczyć Nasz nowy dom.

[kacper3100]

W nowych Milionerach nie podają sobie ręki.

[Captain_M]

Uczestnikami specjalnego odcinka są chyba Krupińska i Michałowski. Damian wstawił wczoraj post, w którym oznaczył osobę z produkcji, a u niej całe stories z nagrań