Na WirtualneMedia.pl pojawił się artykuł odnośnie ubioru dziennikarzy. Zaciekawił mnie fragment wypowiedzi Doroty Gawryluk:
Obowiązują zasady dobrego smaku. Ja mam obsesję na punkcie prostoty i francuskiego szyku i staram się je wdrażać. Im prościej i skromniej, tym lepiej. Bez szaleństwa kolorystycznego - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Dorota Gawryluk, dyrektor ds. informacji i publicystyki w Telewizji Polsat.
Czytaj więcej na:
https://[link zakazany]/artykul/k ... -australia
Tak więc zapytam:
- Występy prezenterów przechodzących od stołu do jednego z dużych ekranów i widoczne jeansy oraz trampki to jak nazwać? Francuski szyk, prostota?
- Analogicznie - prezenter w lato w krótkich spodenkach. Pod tym względem mam wrażenie, że w Polsacie to żaden dress code nie obowiązuje.
Podoba mi się za to ta prostota o której mówi Dorota Gawryluk na przykładzie australijskiej telewizji - koszula bez marynarki wpuszczona w spodnie nie garniturowe ale też nie jeansy - osobiście lubię taki styl. No i warte podkreślenia jaką koszulę ma pan od sportu, że są jakieś gustowne odstępstwa od sztywnego dress code.
