Przygodę z serialem rozpocząłem ponad rok temu, głównie ze względu na wątek podróży w czasie (moje guilty pleasure xD). Jednak nie tylko ten aspekt pochłonął mnie w dalszym oglądaniu. Świetna gra aktorska, Caitriona Balfe w roli Claire majstersztyk. Piękna historia o miłości i również boskie krajobrazy.W serialu "Outlander" podążamy za losami Claire Randall, zamężnej sanitariuszki wojennej, która w 1945 roku w tajemniczy sposób zostaje przeniesiona do roku 1743. Asymilacja w nowym otoczeniu nie jest dla Claire łatwa. Zostaje zmuszona do poślubienia Jamiego Frasera, młodego, szlachetnego i romantycznego szkockiego wojownika. Pomiędzy dwójką bohaterów rodzi się jednak uczucie, co sprawia, że Claire czuje się rozdarta pomiędzy dwóch całkowicie odmiennych mężczyzn w dwóch różnych światach.
Aktualnie trwają zdjęcia do 7 już sezonu. W pamięci najbardziej został mi trzeci. Nie jest może to serial przepełniony akcją, ale ma swój urok i klimat, sam byłem zdziwiony, że tak mnie wciągnął. A gdy już pojawią się zwroty akcji, to nie oszczędzają widza, tak jak m.in. w finale 6 sezonu
Wszystkie odcinki do obejrzenia na Netflixie.
Tu wrzucam zwiastun 1 sezonu:
[ Spoiler ]
Twórcy zapowiedzieli też prequel.
[ Spoiler ]