Wątek gospodarczy
Wątek gospodarczy
Nowelizacja Kodeksu Pracy to dobry pomysł, ale na to nie zgodzi się NSZZ "Solidarność", który woli ustawy realizowane przez ich sojusznika politycznego, czyli PiS-u, który teraz rządzi w Sejmie i dopóki PiS rządzi, to nici z kodeksowej nowelizacji.
Wątek gospodarczy
Wolna niedziela przywilejem xD Wedle Polityki w 2016 roku 6,8% osób deklarowało pracę przez co najmniej dwie niedziele w miesiącu (https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ziele.read).
@Karol, ależ brak takich regulacji to jest właśnie esencja naszego kodeksu pracy
Zaraz podniósłby się jęk (i to także ze strony np. dyrektorów szpitali czy muzeów) że to za drogo, że jak to dawać nie jeden a dwa dni, że trzeba zmniejszyć CIT, pozwolić na rozliczenia roczne czy pięcioletnie... Przecież z powodu pensji niższej o kilkadziesiąt złotych ten sam rząd przygotował "ulgę dla klasy średniej" rozwalającą reformę podatkową i komplikującą życieA jak do ciebie przyjdą to mówisz ''tak, proszę pana, oczywiście proszę pana, 2:1 proszę pana, 3:1 też może być i 4:1 proszę pana się znajdzie, dziękuję bardzo, całuję rączki i oczywiście, proszę pana.
I nie ma co się łudzić, że da się inaczej. Zakaz handlu też jest na papierze, najpierw placówki pocztowe, teraz dworce czy ustawa covidowa. Nie bez powodu też właściciel Żabki finansował różne fajne gale Inna sprawa, że przykład idzie z góry - w takich Niemczech po wprowadzeniu zakazu handlu narodowy operator pocztowy nie brał udziału w jego omijaniu, a narodowy koncern energetyczny nie ogłosił planów postawienia kilkuset sklepów przy stacjach benzynowych.
I to nawet nie kwestia PiS-u, bo budowa "prawa silnego dla słabych i słabego dla silnych" to esencja III RP.
Wątek gospodarczy
Nie żebym szczególnie pochwalał obchodzenie prawa, co więcej, jest coś niezdrowego w urządzaniu sobie niedzielnego tournee po mieście tylko po to by znaleźć otwarty sklep i mieć satysfakcję że takowy się znalazło, natomiast ta ustawa była, jest i najpewniej pozostanie bublem prawnym. Podobno pracownicy Biedronki, również muszą przychodzić do pracy, by przygotowywać zamówienia dla Glovo. Absurd goni absurd.
A dlaczego wybrane niedziele, nadal pozostają handlowe? Kojarzę, że miało być to rozwiązanie przejściowe, tymczasem również w tym roku pozostaje 7 (jeszcze 6) niedziel, w których handel będzie dozwolony.
A dlaczego wybrane niedziele, nadal pozostają handlowe? Kojarzę, że miało być to rozwiązanie przejściowe, tymczasem również w tym roku pozostaje 7 (jeszcze 6) niedziel, w których handel będzie dozwolony.
Wątek gospodarczy
Pracownicy Biedronek muszą przyjść również kilkanaście minut po północy z niedzieli na poniedziałek, by przyjąć tira z dostawą
Wątek gospodarczy
Pracownicy wszystkich sieci Nie znam do końca realiów, ale zakładam że o 6:00-7:00 w poniedziałek, część klientów chce już zakupić ten towar, a nie czekać do południa aż zostanie przyjęty, wypakowany, wyłożony i wprowadzony do kasy fiskalnej?
Wątek gospodarczy
@Kamilo A mógłby zostać dostarczony w sobotę wieczorem i rozładowany w niedzielę. Na logikę. I nikt nie musiałby przychodzić nocą do pracy
Wątek gospodarczy
Mógłby, ale ustawa nie pozwala...
Znajoma pracująca w jednej z sieci handlowych mówiła mi, że w poniedziałki przychodzi do pracy na 3 rano.
Znajoma pracująca w jednej z sieci handlowych mówiła mi, że w poniedziałki przychodzi do pracy na 3 rano.
2008-2023
Wątek gospodarczy
Myślę, że to nie zadowoliłoby niektórych. Mam znajomego, który pracuje w handlu. Jak niedziele były pracujące to nie ważne czy było ich 4 czy 5 w miesiącu, wolną miał tylko jedną. I tak za każdym razem. Kumpel nie ma jeszcze rodziny itp., jednak jak to ujął "nie chce być dymany przez pracodawcę i pracować prawie wszystkie niedziele, nawet kosztem większej kasy czy dni wolnych, kwestia sprawiedliwego podziału pracy". Dlatego też uważam, że ten pomysł by się nie sprawdził a określenie, że praca np. co drugą niedzielę stawia przejrzyste zasady gdzie każdy jest tak samo traktowany.Karol pisze: ↑06 lut 2022, 20:53 Ja uważam, że wystarczy znowelizować Kodeks Pracy. Niedziela w ramach etatu płatna/oddawana w stosunku 2:1, niezależnie od zawodu, nawet jeśli nie jest to nadgodzina. Za podwójną stawkę przyjdzie pracować wielu sceptyków, a jeśli kasa nie zadowala to dostaną za to dwa dni wolnego.
Najwyraźniej zależy od franczyzobiorcy jak podchodzi do tematu ale podejrzewam, że tak będzie robiło więcej ropuchm1992 pisze: ↑06 lut 2022, 21:00Nie spotkałem się z taką sytuacją. Specjalnie dziś przeszedłem się kawałek (u mnie w okolicy Żabki są niemalże co przystanek). Wszystkie mijane Żabki były otwarte (choć w okrojonych godzinach i dzisiaj po 10-tej rano musiałem kombinować) i praktycznie wszędzie były co najmniej dwie osoby. Zwykle na zmianę obsługiwały klientów, więc artykuł z ustawy covidowej o pomaganiu w sklepie był naginany.matik pisze: ↑06 lut 2022, 20:35I co zrobiła Żabka? Otwarta jest w niedziele i to wcale nie za sprawą właściciela lub kogoś z jego bliskich. Taki kasjer pracuje pilnując porządku a na drzwiach wisi kartka, że w niedziele zakupów można dokonać wyłącznie płacąc kartą w kasie samoobsługowej z zastrzeżeniem braku możliwości zakupu papierosów, alkoholu, totolotka czy zwrotu butelek.
To prawda, żona innego kumpla jest kierowniczką w Biedronce. Więcej znajomych w handlu już nie mam
Oczywiście, że tak. Kumpel pracuje na stoisku ze świeżym towarem na wagę, w poniedziałki na pierwszej zmianie najchętniej by nie pracował w ogóle bo ludu jest co nie miara i to na dodatek wybredny lud. Tak zwany "dzień emeryta"
Wątek gospodarczy
Art. 151(12) Kodeksu Pracy mówi o zapewnieniu przynajmniej jednej wolnej niedzieli raz na 4 tygodnie. Więc nie ma co się dziwić, że miał tylko jedną wolną w miesiącu.matik pisze: ↑07 lut 2022, 23:25Myślę, że to nie zadowoliłoby niektórych. Mam znajomego, który pracuje w handlu. Jak niedziele były pracujące to nie ważne czy było ich 4 czy 5 w miesiącu, wolną miał tylko jedną. I tak za każdym razem. Kumpel nie ma jeszcze rodziny itp., jednak jak to ujął "nie chce być dymany przez pracodawcę i pracować prawie wszystkie niedziele, nawet kosztem większej kasy czy dni wolnych, kwestia sprawiedliwego podziału pracy". Dlatego też uważam, że ten pomysł by się nie sprawdził a określenie, że praca np. co drugą niedzielę stawia przejrzyste zasady gdzie każdy jest tak samo traktowany.Karol pisze: ↑06 lut 2022, 20:53 Ja uważam, że wystarczy znowelizować Kodeks Pracy. Niedziela w ramach etatu płatna/oddawana w stosunku 2:1, niezależnie od zawodu, nawet jeśli nie jest to nadgodzina. Za podwójną stawkę przyjdzie pracować wielu sceptyków, a jeśli kasa nie zadowala to dostaną za to dwa dni wolnego.
Nie wiem czy ten Twój znajomy jak to określił jest "dymany przez pracodawcę".
Skoro ustawa pozwala Pracodawcy na korzystanie z takiego rozwiązania to nie dziwię się, że ten z niego chętnie korzysta.
Moim zdaniem przynajmniej dwie wolne niedziele powinny być zagwarantowane w kodeksie + ewentualnie extra dodatki za pracę w pozostałe niedziele miesiąca. Może nawet jakaś odrębna ustawa dla pracowników handlu powinna powstać, by ukrócić wszelakie kombinatorstwo. Niektóre grupy zawodowe takie ustawy mają.
Mimo wszystko jestem za zniesieniem zakazu handlu w niedzielę.
2008-2023
Wątek gospodarczy
Jako, że przesyłał mi grafik jak planowaliśmy spotkanie to służę wyjaśnieniem o co chodziło z tym "dymaniem".kamil2505 pisze: ↑08 lut 2022, 0:27 Art. 151(12) Kodeksu Pracy mówi o zapewnieniu przynajmniej jednej wolnej niedzieli raz na 4 tygodnie. Więc nie ma co się dziwić, że miał tylko jedną wolną w miesiącu.
Nie wiem czy ten Twój znajomy jak to określił jest "dymany przez pracodawcę".
Skoro ustawa pozwala Pracodawcy na korzystanie z takiego rozwiązania to nie dziwię się, że ten z niego chętnie korzysta.
Poniedziałek - 7 osób
Wtorek - 6 osób
Środa - 7 osób
Czwartek - 8 osób
Piątek - 8 osób
Sobota - 5 osób
Niedziela - 4 osoby
Są to wartości ilości pracowników z jego działu z jednego wybranego tygodnia pracy. Więc jeśli on dostaje każdą niedzielę pracującą poza jedną gdzie widać, że pracuje wtedy połowa obsady z dnia powszedniego to jak to inaczej nazwać? Brak tu równego traktowania.
Wątek gospodarczy
Kurs franka szwajcarskiego przebija dziś 4,9 zł, podczas gdy w czasach świetności to było +- 2 zł. Podejrzewam, że rekord i podobnie inne waluty. Do tego z powodu wojny obniżono spodziewany wzrost PKB i zapowiedziano jeszcze wyższą inflację.
Umówmy się, trudno o lepsze okoliczności do wprowadzenia w Polsce euro.
Umówmy się, trudno o lepsze okoliczności do wprowadzenia w Polsce euro.
Wątek gospodarczy
Coraz mocniej jestem za interwencją państwa, choćby wzorem Węgier. Bo to już za daleko poszło...
Wątek gospodarczy
Dlaczego państwo ma reagować skoro sondaże trzymają się na poziomie 32-35%?
Elektorat PiSu jest wybaczający i widzi że jak jest drogo to władza przynajmniej się stara. Dorzuci kolejny program z plusem, który pokaże że Polacy fizycznie będą mieli w swoich kieszeniach gotówkę, a następnie postraszy opozycją chcącą zabrać im te pieniądze . Takiego małomiasteczkowego szaraka nie obchodzą naukowo ekonomiczne wyliczenia skąd się bierze inflacja 13,9% i wysokie ceny paliw. Władza ma dać jak w socjalizmie
A jeśli jesteś z dużego miasta, wykształciłeś się, pracujesz w korpo i jeszcze nie jesteś za nimi, to się wypchaj i radź sobie sam.
Ludzie jakoś nie wychodzą na ulice z powodu drożyzny i wysokich cen paliw. Wielu ludzi nadal żyje w świecie "Alternatyw 4".
Krótko mówiąc. Po co tobie Polaczku kino, wyjście do restauracji, pójście na koncert czy nawet Netflix? Masz przecież program Chrust+ i się ciesz.
Elektorat PiSu jest wybaczający i widzi że jak jest drogo to władza przynajmniej się stara. Dorzuci kolejny program z plusem, który pokaże że Polacy fizycznie będą mieli w swoich kieszeniach gotówkę, a następnie postraszy opozycją chcącą zabrać im te pieniądze . Takiego małomiasteczkowego szaraka nie obchodzą naukowo ekonomiczne wyliczenia skąd się bierze inflacja 13,9% i wysokie ceny paliw. Władza ma dać jak w socjalizmie
A jeśli jesteś z dużego miasta, wykształciłeś się, pracujesz w korpo i jeszcze nie jesteś za nimi, to się wypchaj i radź sobie sam.
Ludzie jakoś nie wychodzą na ulice z powodu drożyzny i wysokich cen paliw. Wielu ludzi nadal żyje w świecie "Alternatyw 4".
Krótko mówiąc. Po co tobie Polaczku kino, wyjście do restauracji, pójście na koncert czy nawet Netflix? Masz przecież program Chrust+ i się ciesz.
Wątek gospodarczy
Można śmieszkować, ale to nie koniec podwyżek cen paliw. Dziwię się społeczeństwu, które przeżyło Gierka i nie odczuwają Deja Vu pod koniec jego panowania.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości