Skończmy te spory, waśnie. Skończmy być tak "małymi". Zohydziliśmy Polsce 11 listopada. Można się nie zgadzać w wielu kwestiach, ale czy nawet w taki dzień trzeba pokazać wielkiego środkowego palca i wykorzystać dzień do nawalanki politycznej? Negować działania rządu? Życzyć śmierci, palić flagi Facebooka
czy Ukrainy? O taką niepodległą walczyli 98 lat temu? Wstyd. Od rac, wyzwisk, palenia flag każda strona powinna się odciąć.
Jeżeli marsz, to jedynym przymiotem powinna być flaga, uśmiech na twarzy oraz narodowe pieśni na ustach - a nie flagi KOD-u czy ONR-u.
Na szczęście w Poznaniu panuje inna atmosfera. "Bieg Niepodległości", parada z okazji "imienin ulicy" Święty Marcin (z np. rekonstrukcją mundurów powstańców wielkopolskich), kotyliony/flagi. Smaczne rogale. Atmosfera niewykluczająca nikogo. Mogę być tylko dumny z takiego miasta

Da się normalnie, bez złorzeczenia, spędzić ten dzień. Tak przecież radosny, bo po ponad stu latach odzyskaliśmy niepodległość i tę rocznicę 11 listopada obchodzimy.